Najlepsze Schroniska
Moderatorzy: Grochu, PiotrekP, Moderatorzy
AKTUALNE INFO w sprawie Bacówki na Rycerzowej: (z 29.08.br.)
W Bacówce budują taras, który połączony będzie z salą jadalną. Dzięki temu znacznie powiększy się powierzchnia sali jadalnej. Kto był wie, że malutka była. Teraz sala jadalna będzie większa
Zrobiony jest też nowy dach i zainstalowane fotoogniwa.
P.S.
1. Racuchy z jagodami (czy ja kto woli z czarnymi borówkami, bo różnie to w różnych regionach nazywają) niezmiennie wyśmienite.
2. Kolacja przy świecach - klimatyczna.
3. Koncert Szymona na kobzie - niezapomniany (dzięki Szymon)
4. Nie będę rozpisywał się o miłej i przyjaznej obsłudze oraz górskim klimacie tam panującym, bo kto był to wie, że to jedno z nielicznych miejsc w naszych górach, gdzie "duch" gór nie umarł, żyje i ma się bardzo dobrze.
Bacówka na Rycerzowej - TAK TRZYMAĆ
W Bacówce budują taras, który połączony będzie z salą jadalną. Dzięki temu znacznie powiększy się powierzchnia sali jadalnej. Kto był wie, że malutka była. Teraz sala jadalna będzie większa
Zrobiony jest też nowy dach i zainstalowane fotoogniwa.
P.S.
1. Racuchy z jagodami (czy ja kto woli z czarnymi borówkami, bo różnie to w różnych regionach nazywają) niezmiennie wyśmienite.
2. Kolacja przy świecach - klimatyczna.
3. Koncert Szymona na kobzie - niezapomniany (dzięki Szymon)
4. Nie będę rozpisywał się o miłej i przyjaznej obsłudze oraz górskim klimacie tam panującym, bo kto był to wie, że to jedno z nielicznych miejsc w naszych górach, gdzie "duch" gór nie umarł, żyje i ma się bardzo dobrze.
Bacówka na Rycerzowej - TAK TRZYMAĆ
- Załączniki
-
- 100_0705.JPG
- (429.78 KiB) Pobrany 1687 razy
Rycerzową bardzo lubię choć cykliczna impreza "Gitarą i grulem" w tym roku umieszczona na jadalni trochę popsuła te wrażenie niemniej Cegła się stara i chwała Mu za to. Lubię Bereśnik dla osoby Remika, jednorazowy Gość. Tak naprawdę klimat schroniska robią właśnie zarządzający, pamiętam czas gdy Szymon chatarował na Krawcowym, piękny okres. Z tatrzańskich lubię Starą Roztokę , Ania i Stefan, mimo że nie mieli schroniskowego doświadczenia to nieźle sobie radzą z nowym biznesem. "Piątki" polecać nie trzeba. Lubię Maciejową w Gorcach gdzie o 6.00 zrobiono mi jajecznicę mimo że kuchnia czynna dopiero od 8.00, takie małe gesty obsługi decydują o tym czy lubimy schronisko czy nie, można by jeszcze wymieniać...
"Gitarą i grulem" na jadalni? litości, przecież ideą tej imprezy są śpiewy i tańce nad ogniskiem, a potem pieczenie tam kartfoli, a nie siedzenie pod dachem! (nawet jak lało jak z cebra to ludzie siedzieli przy ogniu...)Grzechu pisze:Rycerzową bardzo lubię choć cykliczna impreza "Gitarą i grulem" w tym roku umieszczona na jadalni
wiedziałem, że ta jadalnia niczego dobrego nie przyniesie. Ciekawe co wymyślą na Noc Kupały? Może też w budynku, kible by się dobrze nadawały
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
No właśnie, na jadalnię weszło sto parę osób a reszta koczowała na zewnątrz z wiadomym skutkiem ubocznym w postaci potężnego kaca nazajutrz, niemniej ponieważ nie dostaliśmy się do środka to stworzyliśmy w wigwamie alternatywną imprezę i do tego bardzo udaną. Ale Rycerzową i tak lubięPudelek pisze:Gitarą i grulem" na jadalni? litości, przecież ideą tej imprezy są śpiewy i tańce nad ogniskiem, a potem pieczenie tam kartfoli, a nie siedzenie pod dachem! (nawet jak lało jak z cebra to ludzie siedzieli przy ogniu...)
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Jaj już temat odświeżony to jeszcze raz polecę Schronisko PTTK w Komańczy. Świetni nowi gospodarze, pełni zapału, pasji. Oby jej im nigdy nie brakło. No i pyszne jedzenie (duże porcje w bardzo fajnych cenach) Jak dla mnie na plus jeszcze to, że w schronisku jest wifi.
--->>>flickr<<<---
W Bieszczadach, a raczej na styku Bieszczadów i Beskidu Niskiego jest Balnica, a w nim świetne schronisko prowadzone przez Wojtka Judę. Nazywa się bodajże Przystanek Balnica. Atmosfera świetna, warunki ...no schroniskowe, ale jest gościnny salon Wojtka z kominkiem i przeważnie międzynarodowa ekipa. To ulubione miejsce polskich i nie tylko polskich fotografów przyrody. Także przyrodników jest tam jak mrówków. Największa atrakcja to Luna hybryda suniowadera http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater Balnica nie jest dla przeciętnego turysty, tu nie ma połonin, tłumów, cisza i spokój, najbliższa knajpka w Osadnem na Słowacji. Można się dostać tu pieszo, kolejką wąskotorową, konno. Zresztą Wojtek ma i konie.
Zacytowałam z pierwszej strony tego wątku czyjeś słowa, bo się pod nimi podpisuję!Anonymous pisze:polecam mało znaną chatkę na Cyrli w Paśmie Jaworzyny w B.Sądeckim - pod szczytem Makowicy, cisza, spokój, ceny niziutkie, a jadło - naj, naj, najsmaczniejsze.!!!!! I choć do "naszych" terenów daleko, to gdyby ktoś tam kiedyś się znalazł to koniecznie niech wstąpi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakby co: http://www.cyrla.pl/
Losy mojego wyjazdu wciąż się ważyły i dopiero w przeddzień wyjazdu (do tego autobusem!) zostały rozstrzygnięte pozytywnie.
Na gwałtu rety zaczęłam dzwonić w różne miejsca (schroniska, chaty), chcąc się zorientować, czy w ten majowy, długi weekend znajdę gdzieś miejsce, szczególnie, że mam dojechać dość późno (ok. 17.00).
Wszędzie usłyszałam stanowcze i ucinające dyskusję - nie ma miejsca, nie ma mowy!
A pani z Cyrli powiedziała - nie ma miejsc, ale na glebę zawsze panią przyjmiemy. Na to ja: ale, czy macie państwo jakieś materace, koce, bo nie będę miała nawet śpiwora. Pani z Cyrli, miło, z uśmiechem - materaca nie mamy, ale karimata i koc na pewno się znajdą! Zapraszamy, jeśli tylko będzie pani po drodze!
Znalazło się nawet łóżko. A jedzenie - palce lizać! I stosunkowo tanie piwo (5,50-6 zł)
Polecam!
Ostatnio zmieniony 10 maja 2013, 16:38 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 1 raz.
do kolosalna zmiana - w roku 2007 przyszliśmy tam w weekend majowy wieczorem, przed 19-tą i powiedziano nam zdecydowanie, że miejsc nie ma, gleby nie ma, możemy schodzić sobie do Rytra i tam szukać miejsca.Dżola Ry pisze:A pani z Cyrli powiedziała - nie ma miejsc, ale na glebę zawsze panią przyjmiemy.
Na szczęście później wybłagaliśmy zmianę tej decyzji, ale wesoło nie było. Dobrze, że ktoś poszedł po rozum do głowy. Dla kontrastu - w schroniskach na Prehybie i nad Wierchomlą problemów z glebą nie było żadnych...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"