Według mnie jest to ciekawy tekst z subiektywnym spojrzeniem oraz dawką humoru. W sumie to nigdy się nad klapkami nie zastanawiałem, a może jednak trzeba i o nich pamiętać podczas planowania kolejnej wyprawy
Komentarze do artykułu na stronie: Czy w góry warto brać klapki?
Moderator: Moderatorzy
- Grzegorz
- Członek Klubu
- Posty: 1670
- Rejestracja: 08 maja 2007, 22:47
- Lokalizacja: Lipnica Wielka
- Kontakt:
Komentarze do artykułu na stronie: Czy w góry warto brać kla
http://www.gory-szlaki.pl/index.php?opt ... Itemid=254
Według mnie jest to ciekawy tekst z subiektywnym spojrzeniem oraz dawką humoru. W sumie to nigdy się nad klapkami nie zastanawiałem, a może jednak trzeba i o nich pamiętać podczas planowania kolejnej wyprawy
Według mnie jest to ciekawy tekst z subiektywnym spojrzeniem oraz dawką humoru. W sumie to nigdy się nad klapkami nie zastanawiałem, a może jednak trzeba i o nich pamiętać podczas planowania kolejnej wyprawy
Ostatnio zmieniony 10 lipca 2013, 10:12 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
zdobyć świata szczyt...
Jeżdżę w butach za kostkę, na lato teraz w podejściowych, ale jak na dwa dni, to sobie nie wyobrażam do schronu nie zabrać lekkich piankowych japonek lub cienkich balerin. W razie ich braku musiałabym biegać na boso lub w skarpetkach. Nogi może i szansa domyć, ale skarpetki potem brudne do buta wkładać to lipa. Pod prysznic w publicznych miejscach się przydają. Noga oddycha i są lżejsze. A w razie potrzeby wylecą przy zmniejszeniu wagi czyli kto co potrzebuje na dany wypad. Poza tym poginam w nich np. z taboru do MO, albo Betlejem do Murowańca. O taśce w ręce nie wspomnę.. Także mogą sobie na mnie patrzeć z politowaniem inni turyści, liczy się praktyczność i wygoda. Znam taką osobę co chodzi w sandałach pod ścianę i zdarzyło się na boso na szlaku :-) Generalnie czekam, aż moje zdjęcie też będzie na necie, albo raczej tego co mam na stopach ;-) I temat na forum, do którego podchodzę z przymrużeniem oka
viewtopic.php?t=588
viewtopic.php?t=588
- pantadziu
- Członek Klubu
- Posty: 618
- Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
- Lokalizacja: Rybnik/Opole/Pokój/Ladza
- Kontakt:
Klapki w górach?? jak najbardziej ... do łażenia po schronisku, pod prysznic, na kolacyjkę czy inna zupkę
, ale na szlak?? i to wysoko??
ostatnio szedłem ze Szrenicy na Śnieżke i widziałem ludzi w półbucikach, a nawet sankałkach na cieniutkiej podeszwie, PODZIWIAĆ za samozaparcie, odwagę i ...bezmyślność??
ostatnio szedłem ze Szrenicy na Śnieżke i widziałem ludzi w półbucikach, a nawet sankałkach na cieniutkiej podeszwie, PODZIWIAĆ za samozaparcie, odwagę i ...bezmyślność??
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
Zawsze mam klapki basenowe do schroniska ale zapuszczam się w nich na zewnątrz max 10 m od drzwi
Podziwiam Małgosię za coś innego: od 1 do 4 jest w Tatrach, w tym czasie pisze artykuł i jeszcze widać ją na forum


Podziwiam Małgosię za coś innego: od 1 do 4 jest w Tatrach, w tym czasie pisze artykuł i jeszcze widać ją na forum




Ostatnio zmieniony 03 lipca 2013, 19:44 przez Jędral, łącznie zmieniany 1 raz.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
- tatromaniak
- Członek Klubu
- Posty: 1115
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53
- Lokalizacja: okolice Łodzi i Podhala.
Oczywiście, że klapki sprawdzają się w górach, i to nie tylko latem czy pod prysznicem 

- Załączniki
-
- klapki.jpg (22.31 KiB) Przejrzano 1560 razy
Ostatnio zmieniony 04 lipca 2013, 20:26 przez Zrzęda, łącznie zmieniany 1 raz.
"Oto jest świat współczesny – nigdzie ciszy zupełnej...
Żeby dotrzeć do takiej ciszy, trzeba urządzać specjalne wyprawy, prowadzić żmudne poszukiwania.
Może cisza jest tam, gdzie gwiazdy? Ale podobno tam też nie..."
(R. Kapuściński)
Żeby dotrzeć do takiej ciszy, trzeba urządzać specjalne wyprawy, prowadzić żmudne poszukiwania.
Może cisza jest tam, gdzie gwiazdy? Ale podobno tam też nie..."
(R. Kapuściński)
- GosiaB
- Członek Klubu
- Posty: 1384
- Rejestracja: 01 sierpnia 2010, 20:11
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
nie wyobrażam sobie żeby nie mieć klapeczków w plecaku - przydają się nie tylko w schronisku i pod prysznicem można w nich też iść na spacer przed snem
https://picasaweb.google.com/1029287325 ... 8207421298
zdarzyło mi się też wracać w klapkach do domu - spojrzenia i uśmieszki były zabawne

zdarzyło mi się też wracać w klapkach do domu - spojrzenia i uśmieszki były zabawne

Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Darek
paznokcie nie pomalowane, skarpetek brak...
eee.... zdjęcie niekompletne




eee.... zdjęcie niekompletne



"I'd waited so long to find you, I'd been through the heartbreak and the pain
But of course you already know that cos you've been throught the same."
"Cliche" - FISH
KRÓLICZA GALERIA ZDJĘĆ
But of course you already know that cos you've been throught the same."
"Cliche" - FISH
KRÓLICZA GALERIA ZDJĘĆ
Prawdziwi faceci nie noszą skarpet do sandałów.
A Darek ma paznokietki obrobione jak ja nigdy nie miałem.
Raz jedyny wybrałem się w sandałach w górki (Beskid Śląski), po 8 godzinach chodzenia tak mnie kostki bolały, że myślałem o amputacji. Na sandałki trzeba mieć po prostu wyrobione mięśnie stóp i łydek, które przy wysokich butach pracują niewiele.
Edit Królik: nie cierpię jak mówi się do mnie "Króliczku"
No przepraszam szefie
ale ten sielski obrazek narzuca taką formę.

A Darek ma paznokietki obrobione jak ja nigdy nie miałem.

Raz jedyny wybrałem się w sandałach w górki (Beskid Śląski), po 8 godzinach chodzenia tak mnie kostki bolały, że myślałem o amputacji. Na sandałki trzeba mieć po prostu wyrobione mięśnie stóp i łydek, które przy wysokich butach pracują niewiele.
Edit Królik: nie cierpię jak mówi się do mnie "Króliczku"

No przepraszam szefie

Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Nie sądźcie po obrazkach, byście sami osądzani nie byliJędral pisze:ten sielski obrazek narzuca taką formę
"I'd waited so long to find you, I'd been through the heartbreak and the pain
But of course you already know that cos you've been throught the same."
"Cliche" - FISH
KRÓLICZA GALERIA ZDJĘĆ
But of course you already know that cos you've been throught the same."
"Cliche" - FISH
KRÓLICZA GALERIA ZDJĘĆ
Zabobony. Uleganie narzuconym zasadom rodem z pisemek typu "Twój styl".Jędral pisze:Prawdziwi faceci nie noszą skarpet do sandałów.
Niech każdy chodzi w tym w czym czuje się dobrze i co mu się podoba.

Pod prysznicem wolę boso.GosiaB pisze: pod prysznicem można w nich
"Rozmowa na poziomie to wymiana poglądów , a nie narzucanie ich."
"Uczmy się na cudzych błędach
bo sami wszystkich popełnić nie zdążymy"
"Uczmy się na cudzych błędach
bo sami wszystkich popełnić nie zdążymy"