Pierwszy raz w Bieszczadach
Moderator: Moderatorzy
Pierwszy raz w Bieszczadach
Witam
Planuję w tym roku wybrać się w Tatry oraz w Bieszczady.
Nigdy w życiu nie byłem w Bieszczadach i nic o nich niewiem a chciałbym
dowiedzieć się wielu rzeczy.
Oglądałem w internecie te Piękne góry i zaczyna mnie tam " ciągnąć".
Na początek mam takie pytania:
Jaka miejscowość jest najlepsza do " mieszkania" w tamtych okolicach
żeby mieć najlepszą szansę górskich wędrówek całodziennych
po bieszczadach, czy najlepsza do spania będzie np. Wetlina?
Ustrzyki, czy może Solina?
Chodzi o bliski dostęp do szlaków turystycznych aby nałazić się
po górach od rana do wieczora i na noc spokojnie wrócić do
pokoju.
Drugie: Jakie wycieczki, jakie szlaki możecie mi zaproponować
skąd do kąd? żeby mieć potem dobry dojazd busem czy autobusem
do domu na nocleg?
- ważne są dla mnie piękne widoki by nacieszyć się nimi ale i nie spieszyć
się bardzo , mieć czas na dluższe przerwy.
Trzecie; jaki rodzaj noclegu wybrać najlepiej, żeby było tanio
i blisko na jakieś" jedzonko" dobre?
I czwarte: to chciałbym dowiedzieć się wogóle o atrakcjach w tamtym regionie, poza chodzeniem po szlakach, czy jest jeszcze coś ciekawego?
Jeżeli Ktoś może mi coś napisać, doradzić w tych sprawach
to będę bardzo wdzięczny .
Dodam że niemam samochodu, mam zamiar z Dolnego Śląska
bezpośrednio jechać w Bieszczady( pociąg, autobus)
i zastanawiam się ile może to czasu zajać taka podróż
np. z Wrocławia do Rzeszowa(PKP) a tam dalej nie wiem czy nie będzie
problemu.
Pozdrawiam
Planuję w tym roku wybrać się w Tatry oraz w Bieszczady.
Nigdy w życiu nie byłem w Bieszczadach i nic o nich niewiem a chciałbym
dowiedzieć się wielu rzeczy.
Oglądałem w internecie te Piękne góry i zaczyna mnie tam " ciągnąć".
Na początek mam takie pytania:
Jaka miejscowość jest najlepsza do " mieszkania" w tamtych okolicach
żeby mieć najlepszą szansę górskich wędrówek całodziennych
po bieszczadach, czy najlepsza do spania będzie np. Wetlina?
Ustrzyki, czy może Solina?
Chodzi o bliski dostęp do szlaków turystycznych aby nałazić się
po górach od rana do wieczora i na noc spokojnie wrócić do
pokoju.
Drugie: Jakie wycieczki, jakie szlaki możecie mi zaproponować
skąd do kąd? żeby mieć potem dobry dojazd busem czy autobusem
do domu na nocleg?
- ważne są dla mnie piękne widoki by nacieszyć się nimi ale i nie spieszyć
się bardzo , mieć czas na dluższe przerwy.
Trzecie; jaki rodzaj noclegu wybrać najlepiej, żeby było tanio
i blisko na jakieś" jedzonko" dobre?
I czwarte: to chciałbym dowiedzieć się wogóle o atrakcjach w tamtym regionie, poza chodzeniem po szlakach, czy jest jeszcze coś ciekawego?
Jeżeli Ktoś może mi coś napisać, doradzić w tych sprawach
to będę bardzo wdzięczny .
Dodam że niemam samochodu, mam zamiar z Dolnego Śląska
bezpośrednio jechać w Bieszczady( pociąg, autobus)
i zastanawiam się ile może to czasu zajać taka podróż
np. z Wrocławia do Rzeszowa(PKP) a tam dalej nie wiem czy nie będzie
problemu.
Pozdrawiam
Hej, w Twego regionu jedzie masę osób w Bieszczady, zawsze możesz dosiąść się miłośników Bieszczadów, przeważnie dzielą się kosztami paliwa.
Ustrzyki G, Wetlina to w Twoim wypadku najlepsze węzły szlaków. Może być i schronisko Pod Małą Rawką. Standard czyli Połonina Wetlińska, drugi dzień Połonina Caryńska, trzeci pasmo graniczne z Rawkami i Kremenarosem, czwarty to gniazdo Tarnicy i Halicza Wołosate-Rozsypaniec-Halicz-Tarnica-Wołosate.
Ustrzyki G, Wetlina to w Twoim wypadku najlepsze węzły szlaków. Może być i schronisko Pod Małą Rawką. Standard czyli Połonina Wetlińska, drugi dzień Połonina Caryńska, trzeci pasmo graniczne z Rawkami i Kremenarosem, czwarty to gniazdo Tarnicy i Halicza Wołosate-Rozsypaniec-Halicz-Tarnica-Wołosate.
Re: Pierwszy raz w Bieszczadach
na pewno nie Solina- tam uderzaj, jeśli planujesz plażować Natomiast jeśli chodzi o bazę do pieszych wycieczek to jest zdecydowanie za daleko.Staszek7200 pisze:Jaka miejscowość jest najlepsza do " mieszkania" w tamtych okolicach żeby mieć najlepszą szansę górskich wędrówek całodziennych po bieszczadach, czy najlepsza do spania będzie np. Wetlina? Ustrzyki, czy może Solina?
zgadzam sięlucyna pisze:Ustrzyki G, Wetlina to w Twoim wypadku najlepsze węzły szlaków. Może być i schronisko Pod Małą Rawką. Standard czyli Połonina Wetlińska, drugi dzień Połonina Caryńska, trzeci pasmo graniczne z Rawkami i Kremenarosem, czwarty to gniazdo Tarnicy i Halicza Wołosate-Rozsypaniec-Halicz-Tarnica-Wołosate.
Jest sporo takich miejsc, jednak brak samochodu trochę utrudni poruszanie się po tamtych okolicach.Staszek7200 pisze:chciałbym dowiedzieć się wogóle o atrakcjach w tamtym regionie, poza chodzeniem po szlakach, czy jest jeszcze coś ciekawego?
Ja zaproponuję Ci:
- klasztor nazaretanek w Komańczy,
- bieszczadzka kolejka w Majdanie,
- Łopienka (relikt wsi, znajduje się tam odbudowana cerkiew, po drodze mijasz retorty (piece do wypalania węgla drzewnego),
- leśny zwierzyniec w Lisznej,
- Lutowiska (cmentarz żydowski i grekokatolicki, cerkwisko, ciekawy celtycki horoskop znajdujący się przy kościele),
- torfowisko w Tarnawie lub Wołosatym,
- karczma Siekierezada w Cisnej,
- Sanktuarium Matki Boskiej Bieszczadzkiej w Jasieniu i liczne cerkwie (Komańcza, Żłobek, Rabe, Smolnik, Czarna, Hoszow itp).
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
Bieszczady mają to do siebie, że o wiele łatwiej zwiedzać je poruszając się samochodem. Chociaż w sezonie na pewno jest łatwiej z komunikacją. Problem pojawia się w październiku, bo jednak sporo kursów zostaje zawieszonych wraz z końcem września. Zostają prywatne busy, ale podróżowanie nimi w pojedynkę może nieco nadszarpnąć portfel. Co innego, gdy zbierze się większa ekipa. Niech się wypowie ktoś, kto poruszał się w tamtych rejonach komunikacją publiczną.Staszek7200 pisze:rozumiem że te wszystkie atrakcje które wymieniłaś
są możliwe do wykonania mieszkając w Wetlinie?
kolejka odjeżdża z z Majdanu (koło Cisnej) i kursuje sezonowo.Staszek7200 pisze:tu mnie interesuje ta kolej bieszczadzka, skond ona odieżdża
i dokond? i czy to daleko z Wetliny?.
Tu masz link:
http://kolejka.bieszczady.pl/
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
Tak, ale to moje pytanie dotyczyło nie pażdziernika
ale sezonu; lipca, siepnia.
I jeśli można dopytać, które z Twoich ośmiu propozycji
które wyżej napisałaś (atrakcje) są możliwe dla mnie
ażebym od rana do wieczora zdążył zaliczyć spokojnie przez 1 dzień?
np. ta kolejka bieszczadzka
- bo rozumiem że latem tam busów nie brakuje.
ale sezonu; lipca, siepnia.
I jeśli można dopytać, które z Twoich ośmiu propozycji
które wyżej napisałaś (atrakcje) są możliwe dla mnie
ażebym od rana do wieczora zdążył zaliczyć spokojnie przez 1 dzień?
np. ta kolejka bieszczadzka
- bo rozumiem że latem tam busów nie brakuje.
Z wymienionych przeze mnie propozycji jedynie kolejka w Majdanie, Siekierezada i leśny zwierzyniec w Lisznej znajdują się w miarę blisko siebie i można by je zaliczyć za jednym zamachem (chociaż nie mam pojęcia, jak jest z połączeniem między Cisną a Liszną). Reszta jest rozrzucona w różnych punktach. W każdym bądź razie w sezonie można się poratować stopem- jest to chyba najpopularniejszy sposób poruszania się po tamtych stronach.
Gdybyś kiepsko trafił z pogodą to można również uderzyć na Sanok lub Lesko. W Sanoku znajduje się zamek, cerkiew, Muzeum Historyczne i skansen, w Lesku natomiast zamek i synagogi.
No i oczywiście jest też Zalew w Solinie, więc można sobie zrobić przerywnik między górami.
Gdybyś kiepsko trafił z pogodą to można również uderzyć na Sanok lub Lesko. W Sanoku znajduje się zamek, cerkiew, Muzeum Historyczne i skansen, w Lesku natomiast zamek i synagogi.
No i oczywiście jest też Zalew w Solinie, więc można sobie zrobić przerywnik między górami.
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
Nie jeżdżę codzień, sprawdź w necie, to samo z kolejką, ma swoja stronkę.Staszek7200 pisze:A w sezonie jak długo, jak póżno wieczorem kursują autobusy87 pisze:z Rzeszowa bez problemu dojedziesz wszędzie pks-em.
Rzeszów- Wetlina ?
Napewno warto nią pojechać do przystanku Balnica. W zeszłymm roku kursowała w tamta stronę 2 razy dziennie. Szczegóły na stronie znajdziesz.
Ja jeżdżę po Bieszczadach autobusem. Już w ub. roku było bardzo źle, w tym jest fatalnie. W sezonie przybędzie kilka autobusów.
Możesz podzielić pobyt na kilka części. Trzy dni w schronisku np. Pod Małą Rawką lub w Ustrzykach G w goprówce (zamawiasz przez Sanok), zaliczasz połoniny. Potem jedziesz do Cisnej, tu wsiadasz do kolejki i hajda do Balnicy. Tu masz świetne schronisko Przystanek Balnica. Jeden dzień po okolicy , jest fajna ścieżka do Osadnego na Słowacji, następnego dnia wsiadasz do kolejki i wracasz do Cisnej. Z niej do Polańczyka, nie wierz w bajki. W okolicy Jezior Myczkowieckiego i Solińskiego są świetne ścieżki spacerowe np. błękitna łezka. Możesz też przez Bukowe Berdo przejść do Mucznego tu przenocować lub pójść dalej do Tarnawy. Tu masz schronisko i fajne ścieżki np. pomosty po torfowiskach, ścieżkę Tarnawa-Dźwiniacz, lub do grobu Hrabiny Do Bukowca możesz złapać stopa. Obok Mucznego jest zagroda żubrów.
Możesz podzielić pobyt na kilka części. Trzy dni w schronisku np. Pod Małą Rawką lub w Ustrzykach G w goprówce (zamawiasz przez Sanok), zaliczasz połoniny. Potem jedziesz do Cisnej, tu wsiadasz do kolejki i hajda do Balnicy. Tu masz świetne schronisko Przystanek Balnica. Jeden dzień po okolicy , jest fajna ścieżka do Osadnego na Słowacji, następnego dnia wsiadasz do kolejki i wracasz do Cisnej. Z niej do Polańczyka, nie wierz w bajki. W okolicy Jezior Myczkowieckiego i Solińskiego są świetne ścieżki spacerowe np. błękitna łezka. Możesz też przez Bukowe Berdo przejść do Mucznego tu przenocować lub pójść dalej do Tarnawy. Tu masz schronisko i fajne ścieżki np. pomosty po torfowiskach, ścieżkę Tarnawa-Dźwiniacz, lub do grobu Hrabiny Do Bukowca możesz złapać stopa. Obok Mucznego jest zagroda żubrów.
Lucyna Piszesz że co do autobusów to jest fatalnie, ale wiele
osób pisze że w sezonie letnim w Bieszczadach jest pełno busów,wszędzie
można pod szlak dojechać itd. To jak jest ?
Chcę zapytać; to znaczy tak: jeżeli np. postanawiam zamieszkać
w jednym miejscu tzn. Wetlinie, to czy mozliwe jest dla mnie coś takiego;
1-dnego dnia- Połoniny
2-dnia- Tarnicę zrobić
innego dnia- Kolej wąskotorową -tak aby tego dnia wrócić na nockę
-przynajmniej te rzeczy co wymieniłem czy tak się da?
Piszę tyle bo nie znam wogóle tamtych wspaniałych stron i chce pewno
wiedzieć jak tam z tymi połączeniami PKS czy busów sprawy wyglądają
bo jeżeli ma się okazać że z " busami" moge mieć przykre niespodzianki
to będę musiał zrezygnować z Bieszczad wogóle a wybrać się tylko
w Tatry
osób pisze że w sezonie letnim w Bieszczadach jest pełno busów,wszędzie
można pod szlak dojechać itd. To jak jest ?
Chcę zapytać; to znaczy tak: jeżeli np. postanawiam zamieszkać
w jednym miejscu tzn. Wetlinie, to czy mozliwe jest dla mnie coś takiego;
1-dnego dnia- Połoniny
2-dnia- Tarnicę zrobić
innego dnia- Kolej wąskotorową -tak aby tego dnia wrócić na nockę
-przynajmniej te rzeczy co wymieniłem czy tak się da?
Piszę tyle bo nie znam wogóle tamtych wspaniałych stron i chce pewno
wiedzieć jak tam z tymi połączeniami PKS czy busów sprawy wyglądają
bo jeżeli ma się okazać że z " busami" moge mieć przykre niespodzianki
to będę musiał zrezygnować z Bieszczad wogóle a wybrać się tylko
w Tatry