Tu możesz porozmawiać o szlakach, zapytać o ich stan oraz wszelkie trudności. Podyskutujesz o turystyce i wszystkich innych sprawach dotyczących Sudetów czy parków narodowych i krajobrazowych położonych na terenie tych gór. Podyskutujesz m.in. na temat Karkonoszy, Gór Sowich czy też historii związanej z Sudetami oraz przygotujesz się na bezpieczny wyjazd w góry.
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 18 stycznia 2013, 12:23
A mogę zabrać jabłuszko, czy uważasz, że się nie sprawdzi? Szczególnie bym chciał zjechać z bajtlem po tym wodospadzie, o którym piszesz. Myślisz, że bajtel sie nie zesra ze strachu? Czy to bezpieczne? Czy jednak lepiej sanki zabrać?
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 18 stycznia 2013, 12:24
sokół pisze:sanki
Ciągnięte przez renifera.
-
Królik
- Turysta
- Posty: 6299
- Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27
Post
autor: Królik » 18 stycznia 2013, 13:03
PensjonatRenifer pisze:Zimą trzeba bardzo uważać
Oj trzeba, trzeba. Szczególnie na mróz, bo może zmrozić
-
Zdziczały
- Turysta
- Posty: 96
- Rejestracja: 12 października 2012, 20:56
-
Kontakt:
Post
autor: Zdziczały » 18 stycznia 2013, 20:52
No, ale ja się "machnąłem" nie dla reklamy
-
Zrzęda
- Członek Klubu
- Posty: 1391
- Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27
Post
autor: Zrzęda » 19 stycznia 2013, 17:15
nosferatu pisze:Z tego co pamiętam to w Karpaczu był wyciąg krzesełkowy. Czy to bezpieczne dla 1,5 rocznego dziecka ?
Krzesełkowy jest i na Kopę i na Szrenicę. O bezpieczeństwo dziecka to już raczej musisz zadbać sam.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
-
mariuszg
- Członek Klubu
- Posty: 1423
- Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11
Post
autor: mariuszg » 19 stycznia 2013, 23:58
Zrzęda pisze:nosferatu powiedział/-a:
Z tego co pamiętam to w Karpaczu był wyciąg krzesełkowy. Czy to bezpieczne dla 1,5 rocznego dziecka ?
Krzesełkowy jest i na Kopę i na Szrenicę. O bezpieczeństwo dziecka to już raczej musisz zadbać sam.
Kiedy mój Młody był jeszcze bardzo , mnóstwo
młody , jechałem z nim i jednym i drugim wyciągiem. Żona na jednym krzesełku z plecakiem , a ja na drugim z dzieckiem na kolanach. Nie było żadnych problemów . Trzeba było tylko uważać przy zeskoku z krzesełka. Trzymać mocno za szmaty żeby się nie wyślizgnął...
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus