Starych pocztówek czar...
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Widoczek na tej pocztówce rzeczywiście urokliwy. Chociaż na mnie i ten współczesny Świeradów zrobił bardzo dobre wrażenie.Pudelek pisze:Bad Flinsberg, czyli Świeradów-Zdrój w okresie swojej świetności.
Jeśli masz na myśli popularny wyraz na "k..." - Kurve, to owszem Niemcy często go używają, tyle że w znaczeniu.... "zakręt" ... a propos zakrętu, to pamiętam, jak w ubiegłym roku, w czasie naszego pierwszego z resztą pobytu w Izerach, rozczarował mnie sławny "zakręt śmierci". Pomyślałam sobie po poznańsku"łeee... taki zakręt, to już większe wrażenie zrobiła na mnie droga ze Złotego Stoku do Lądka". Aż tu niedawno zobaczyłam na stronie pana Plucińskiego http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/opisy/izerskie.htm , którą dość często śledzi mój Mąż, taką oto pocztówkę, na której ów zakręt (podpisany jako Kehre, nie Kurve ) jawi się w pełnej krasie! Prawda, że imponujący?Pudelek pisze:No chyba, że Niemcy używają popularnych słów na "k..." i "ch..." ?
- Załączniki
-
- zakretsmierci.jpg
- (64.91 KiB) Pobrany 1600 razy
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
a Czesi i Słowacy używają go w znaczeniu polskim wbrew pozorom "kur...a" itp. nie klną tylko Polacy wśród słowiańskich narodów. generalnie - zakres wulgarnego słownictwa wspomnianych Czechów i Słowaków mnie poraził, tam jest znacznie większa możliwośćmalgosiadg pisze:Jeśli masz na myśli popularny wyraz na "k..." - Kurve, to owszem Niemcy często go używają, tyle że w znaczeniu.... "zakręt" ...
kiedyś nim szedłem z buta, ale wiadomo, że jak to z buta, to inaczej wygląda. W sumie biorąc pod uwagę całoroczne "przełomy zimowe" to zakręty się zdają pikusiem.malgosiadg pisze:a propos zakrętu, to pamiętam, jak w ubiegłym roku, w czasie naszego pierwszego z resztą pobytu w Izerach, rozczarował mnie sławny "zakręt śmierci". Pomyślałam sobie po poznańsku"łeee... taki zakręt, to już większe wrażenie zrobiła na mnie droga ze Złotego Stoku do Lądka"
Kehre to chyba też odmiana ostrego zakrętu? może bardziej ostra niż Kurve?malgosiadg pisze:(podpisany jako Kehre, nie Kurve )
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Na pocztówce wygląda ekstra, bo na żywo mnie mocno rozczarował .Pudelek pisze:malgosiadg powiedział/-a:
a propos zakrętu, to pamiętam, jak w ubiegłym roku, w czasie naszego pierwszego z resztą pobytu w Izerach, rozczarował mnie sławny "zakręt śmierci". Pomyślałam sobie po poznańsku"łeee... taki zakręt, to już większe wrażenie zrobiła na mnie droga ze Złotego Stoku do Lądka"
kiedyś nim szedłem z buta, ale wiadomo, że jak to z buta, to inaczej wygląda. W sumie biorąc pod uwagę całoroczne "przełomy zimowe" to zakręty się zdają pikusiem.
Więc i ja wkleję stare foto z naszych Polskich gór z grudnia 1920 roku,od 2 lat ponownie w naszych granicach Polski
P.S. Pudelek....wraz nie umiałem tego zdziałać......zacofany jestem nieco w tym wklejaniu...he he
P.S. Pudelek....wraz nie umiałem tego zdziałać......zacofany jestem nieco w tym wklejaniu...he he
- Załączniki
-
- a.jpg (14.82 KiB) Przejrzano 2252 razy
-
- b.jpg
- (26.72 KiB) Pobrany 1547 razy
Nie bój się obierać trudniejszych dróg,często nimi łatwiej dojdziesz na szczyt....
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
tak JoluR, choinki zasłaniają wrażenia optyczne, czuć tylko siłę odśrodkowąJola R pisze:Nie widziałam go co prawda nigdy, ale domyślam się, że teraz jest już zarośnięty?
Nie wiem, czy to powód do dumy, ale rzeczywiście jeśli chodzi o przekleństwa, to Słowianie górą A Kehre to, tak jak mówisz, zwrot o 180stopni, czyli do zakrętu śmierci pasuje jak ulał.Pudelek pisze:a Czesi i Słowacy używają go w znaczeniu polskim wbrew pozorom "kur...a" itp. nie klną tylko Polacy wśród słowiańskich narodów. generalnie - zakres wulgarnego słownictwa wspomnianych Czechów i Słowaków mnie poraził, tam jest znacznie większa możliwość
Kehre to chyba też odmiana ostrego zakrętu? może bardziej ostra niż Kurve?
Ciebie też? To dobrze, bo już myślałam, że tylko ja jestem taka ... wybrednalaynn pisze:na pocztówce wygląda ekstra, bo na żywo mnie mocno rozczarował .
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
To i ja wzucę parę pocztówek. Szczególnie proszę zwrócić uwagę na ostatnią, to już jest pocztówka powojenna i co przedstawia. Z pozostałumi to nie będzie problemu.
- Załączniki
-
- pocz_1.jpg
- (96.67 KiB) Pobrany 1507 razy
-
- pocz_2.jpg
- (83.07 KiB) Pobrany 1507 razy
-
- pocz_3.jpg
- (102.73 KiB) Pobrany 1507 razy
-
- pocz_4.jpg
- (88.51 KiB) Pobrany 1507 razy
-
- pocz_5.jpg
- (84.75 KiB) Pobrany 1507 razy
Zebrane stare pocztówki:
http://fotopolska.eu/dolnoslaskie/Wszys ... szach.html
http://fotopolska.eu/dolnoslaskie/Wszys ... szach.html
ostatnio zakupiłem kilka pocztówek z komunistycznej Czechosłowacji i dwie wpisują się w górską tematykę
To pocztówka Noskovej Chaty w Rejviz, stojącej tuż obok słynnej restauracji. Powstała w okresie międzywojennym jako Zum Seehirten (U jeziornego pasterza) lub Zum Seehirtenhov (Folwark u jeziornego pasterza).
W 1947 r. chata stała się miejscem urlopowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i została nazwana "Noskova chata" według imienia Wacława Noska, ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrzych. Dziś to Penzion Rejviz.
Brak jest daty wydania (bo pocztówka niezapisana), a ona sama w dotyku jest jak zdjęcie - bardzo gładka. Zwracają uwagę auta przed budynkiem
Druga to...
Środkowe Karkonosze. Na zdjęciach kolejno: Špindlerův Mlýn, schronisko Špindlerovka (dziś już hotel), wyciąg na Medvědín, Dívčí kameny (Śląskie Kamienie) i schronisko Výrovka (dzisiaj wygląda już inaczej, bo zostało przebudowane w latach 1988-90).
Wysłana została do tych demokratycznych Niemców - wiadomo, że 2 sierpnia...
ale który rok? Ostatnia cyfra na pieczątce to chyba 9 - a więc 1979 lub 1989. Wyciąg na Medvědín wybudowano w 1979, więc jest mało prawdopodobne, aby zdążono go sfotografować i od razu umieścić na pocztówce. Z kolei schronisko Výrovka 10 lat później było właśnie przebudowywane.
Biorąc pod uwagę, że w Czechosłowacji posługiwano się najczęściej starszymi zdjęciami, stawiam na 2 sierpień 1989 roku, wysłana z Vrchlabí do tych demokratycznych Niemców.
Za rok i dwa miesiące później NRD już nie będzie istnieć...
To pocztówka Noskovej Chaty w Rejviz, stojącej tuż obok słynnej restauracji. Powstała w okresie międzywojennym jako Zum Seehirten (U jeziornego pasterza) lub Zum Seehirtenhov (Folwark u jeziornego pasterza).
W 1947 r. chata stała się miejscem urlopowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i została nazwana "Noskova chata" według imienia Wacława Noska, ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrzych. Dziś to Penzion Rejviz.
Brak jest daty wydania (bo pocztówka niezapisana), a ona sama w dotyku jest jak zdjęcie - bardzo gładka. Zwracają uwagę auta przed budynkiem
Druga to...
Środkowe Karkonosze. Na zdjęciach kolejno: Špindlerův Mlýn, schronisko Špindlerovka (dziś już hotel), wyciąg na Medvědín, Dívčí kameny (Śląskie Kamienie) i schronisko Výrovka (dzisiaj wygląda już inaczej, bo zostało przebudowane w latach 1988-90).
Wysłana została do tych demokratycznych Niemców - wiadomo, że 2 sierpnia...
ale który rok? Ostatnia cyfra na pieczątce to chyba 9 - a więc 1979 lub 1989. Wyciąg na Medvědín wybudowano w 1979, więc jest mało prawdopodobne, aby zdążono go sfotografować i od razu umieścić na pocztówce. Z kolei schronisko Výrovka 10 lat później było właśnie przebudowywane.
Biorąc pod uwagę, że w Czechosłowacji posługiwano się najczęściej starszymi zdjęciami, stawiam na 2 sierpień 1989 roku, wysłana z Vrchlabí do tych demokratycznych Niemców.
Za rok i dwa miesiące później NRD już nie będzie istnieć...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
3 razy W
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
pocztówek ciąg dalszy, znowu z dawniejszych czasów.
Na pierwszy ogień Hochstein, Isergebirge - czyli Wysoki Kamień w Górach Izerskich.
Nieistniejące od lat 60. schronisko Hochsteinbaude, z ciekawymi schodkami i wieżą widokową. Dzisiaj działa tam bufet, szumnie nazywany schroniskiem w stylu, jak dla mnie, co najmniej kiczowatym - dawny obiekt doskonale wpasowywał się w góry.
Pocztówka jest nieco wymięta..
......ale powodem zakupu były dwie pieczątki z tyłu po lewej - schroniska, i dla leniwych, którym nie chciało się zbyt dużo pisać
Wysłana 9 września 1920 roku do Berlina, na Neukölln (co ciekawe, Neukölln zostało oficjalnie dzielnicą dopiero 1 października tego roku, kilkanaście dni po wysłaniu kartki - wówczas było jeszcze osobnym miastem). Dzisiaj to dzielnica imigrantów, głównie Turków.
Wydał Rübezahl Kunstverlag Hirschberg, a sam Rübezahl jest również w monogramie
Mimo, że monarchia nie istniała już niemal dwa lata, znaczki są jeszcze z czasów cesarskich - Germania z cesarskimi insygniami.
Następne pozycje są już z Karkonoszy. Na początek strona czechosłowacka...
Schronisko Klínová bouda - Keilbaude.
Istniała tutaj niewielka osada - enklawa w dzisiejszym parku narodowym. Po wypędzeniu Niemców wiele domów zniknęło, nieliczne pozostały i służą dziś turystom. Prąd pojawił się tam bardzo późno, takie kompletne odludzie.
Schronisko, najwyżej położony budynek osady, spłonęło w 1970 roku. Dzisiaj jest tam studzienka i niewielka wiata.
ładna pieczątka, przybita zapewne w dniu kupienia - 8 września 1927 roku. Poczta w Ober-Hohenelbe - Hořejší Vrchlabí, dzisiaj części miasta Vrchlabí.
Opis na kartce jest dwujęzyczny, wydawca już tylko po niemiecku - miał firmę w miejscowości Gross Aupa (dzisiaj Velká Úpa, dzielnica Pecu pod Śnieżką).
Jedyna kolorowa pocztówka w tym zestawie - przedstawia nieodżałowane schronisko Petersbaude (Petrova bouda), które padło ofiarą pożaru w 2011 roku (a być może i ludzkiej pazerności).
Kartka jest najstarsza z prezentowanych.
Pieczątkę przybito 12 lipca 1906 roku w schronisku i dzień później na poczcie. Wysłana była zza granicę - z Austro-Węgier do Berlina.
Przenosimy się z austriackiej (czechosłowackiej, czeskiej) na niemiecką (polską) stronę - ale tylko na chwilę.
Pocztówka w stylu fotograficznym (przednia część gładka niczym zdjęcie) - Reifträgerbaude, dzisiejszej schronisko na Szrenicy.
Dzisiaj wysokość obiektu podaje się o 3 metry niższą...
pocztówka czysta, tylko pieczątka - sporadycznie spotyka się dla schroniska także nazwę Deutschböhmerhaus - być może z racji tego, że pierwszym właścicielem był czeski Niemiec, któremu władze czechosłowackie nie przedłużyły koncesji w pobliskiej Voseckiej boudzie (czyniły tak często wobec sudeckich Niemców, lokując w obiektach "sprawdzonych" Czechów, np. legionistów) i w latach 20. wybudował przybytek na Szrenicy.
Wydała firma z Żytawy (Zittau).
Ponownie wracamy na czeską stronę, ale nadal tuż przy granicy.
Wielka Riesenbaude (później Obří bouda), schronisko stojące niegdyś naprzeciwko Śląskiego Domu. Zniknęło z krajobrazu w latach 70. XX wieku.
Byłaby dzisiaj ciekawa konkurencja dla polskiego obiektu, podobnie jak kiedyś na Śnieżce.
pocztówka bez obiegu, z pieczątką ze Śnieżki. Wydana w 1926 roku w miejscowości Dauba - dzisiaj Dubá, czyli stosunkowo daleko od Karkonoszy.
A teraz dwie kartki interesujące pod innym względem.
Widoku przedstawiać nie trzeba (to tuż obok kartki powyżej). Jak widać obok Śląskiego Domu stało jeszcze kilka domków z usługami dla turystów.
Na starą niemiecką kartkę dodrukowano polskie napisy.
Wysłano ją w 1946 roku (znaczek fachowo odklejony) do młyna w Brzezinach
Wydawnictwo z Karpacza i znowu z Rübezahlem w tytule
Bardzo podobna jest następna pozycja...
Zackelfallbaude - stare, drewniane schronisko stojące w miejscu dzisiejszego Kamieńczyka.
Również kartka gładka, w stylu zdjęciowym.
Kartka niemiecka napisana po polsku w 1948 roku; wysłana do Radomia, jednak nie z gór, lecz z Poznania... ciekawe.
W tym czasie na tzw. Ziemiach Odzyskanych w ramach odniemczania niszczono wszelkie ślady niemieckości - skuwano napisy, konfiskowano książki, przedmioty itp., ale widać wysłanie czysto niemieckiej kartki nie podpadło.
Wydawca z Goerlitz, prawdopodobnie około 1940 roku, na pewno nie później niż w 1941.
Motyw na zdjęciu przedstawia najbliższą okolicę schroniska - Zackelfall (wodospad Kamieńczyk).
ten sam wydawca co poprzednio - Bruno Scholz z Goerlitz. Ma niższy numer niż poprzednia, a więc mogła być wydana w późnych latach 30, kiedy to pocztówki "zdjęciowe" były najbardziej popularne (choć uczciwie trzeba przyznać, że znacznie ciekawsze są te wcześniejsze).
Plus stempel ze schroniska, niemiecki.
I to znowu na razie tyle
Na pierwszy ogień Hochstein, Isergebirge - czyli Wysoki Kamień w Górach Izerskich.
Nieistniejące od lat 60. schronisko Hochsteinbaude, z ciekawymi schodkami i wieżą widokową. Dzisiaj działa tam bufet, szumnie nazywany schroniskiem w stylu, jak dla mnie, co najmniej kiczowatym - dawny obiekt doskonale wpasowywał się w góry.
Pocztówka jest nieco wymięta..
......ale powodem zakupu były dwie pieczątki z tyłu po lewej - schroniska, i dla leniwych, którym nie chciało się zbyt dużo pisać
Wysłana 9 września 1920 roku do Berlina, na Neukölln (co ciekawe, Neukölln zostało oficjalnie dzielnicą dopiero 1 października tego roku, kilkanaście dni po wysłaniu kartki - wówczas było jeszcze osobnym miastem). Dzisiaj to dzielnica imigrantów, głównie Turków.
Wydał Rübezahl Kunstverlag Hirschberg, a sam Rübezahl jest również w monogramie
Mimo, że monarchia nie istniała już niemal dwa lata, znaczki są jeszcze z czasów cesarskich - Germania z cesarskimi insygniami.
Następne pozycje są już z Karkonoszy. Na początek strona czechosłowacka...
Schronisko Klínová bouda - Keilbaude.
Istniała tutaj niewielka osada - enklawa w dzisiejszym parku narodowym. Po wypędzeniu Niemców wiele domów zniknęło, nieliczne pozostały i służą dziś turystom. Prąd pojawił się tam bardzo późno, takie kompletne odludzie.
Schronisko, najwyżej położony budynek osady, spłonęło w 1970 roku. Dzisiaj jest tam studzienka i niewielka wiata.
ładna pieczątka, przybita zapewne w dniu kupienia - 8 września 1927 roku. Poczta w Ober-Hohenelbe - Hořejší Vrchlabí, dzisiaj części miasta Vrchlabí.
Opis na kartce jest dwujęzyczny, wydawca już tylko po niemiecku - miał firmę w miejscowości Gross Aupa (dzisiaj Velká Úpa, dzielnica Pecu pod Śnieżką).
Jedyna kolorowa pocztówka w tym zestawie - przedstawia nieodżałowane schronisko Petersbaude (Petrova bouda), które padło ofiarą pożaru w 2011 roku (a być może i ludzkiej pazerności).
Kartka jest najstarsza z prezentowanych.
Pieczątkę przybito 12 lipca 1906 roku w schronisku i dzień później na poczcie. Wysłana była zza granicę - z Austro-Węgier do Berlina.
Przenosimy się z austriackiej (czechosłowackiej, czeskiej) na niemiecką (polską) stronę - ale tylko na chwilę.
Pocztówka w stylu fotograficznym (przednia część gładka niczym zdjęcie) - Reifträgerbaude, dzisiejszej schronisko na Szrenicy.
Dzisiaj wysokość obiektu podaje się o 3 metry niższą...
pocztówka czysta, tylko pieczątka - sporadycznie spotyka się dla schroniska także nazwę Deutschböhmerhaus - być może z racji tego, że pierwszym właścicielem był czeski Niemiec, któremu władze czechosłowackie nie przedłużyły koncesji w pobliskiej Voseckiej boudzie (czyniły tak często wobec sudeckich Niemców, lokując w obiektach "sprawdzonych" Czechów, np. legionistów) i w latach 20. wybudował przybytek na Szrenicy.
Wydała firma z Żytawy (Zittau).
Ponownie wracamy na czeską stronę, ale nadal tuż przy granicy.
Wielka Riesenbaude (później Obří bouda), schronisko stojące niegdyś naprzeciwko Śląskiego Domu. Zniknęło z krajobrazu w latach 70. XX wieku.
Byłaby dzisiaj ciekawa konkurencja dla polskiego obiektu, podobnie jak kiedyś na Śnieżce.
pocztówka bez obiegu, z pieczątką ze Śnieżki. Wydana w 1926 roku w miejscowości Dauba - dzisiaj Dubá, czyli stosunkowo daleko od Karkonoszy.
A teraz dwie kartki interesujące pod innym względem.
Widoku przedstawiać nie trzeba (to tuż obok kartki powyżej). Jak widać obok Śląskiego Domu stało jeszcze kilka domków z usługami dla turystów.
Na starą niemiecką kartkę dodrukowano polskie napisy.
Wysłano ją w 1946 roku (znaczek fachowo odklejony) do młyna w Brzezinach
Wydawnictwo z Karpacza i znowu z Rübezahlem w tytule
Bardzo podobna jest następna pozycja...
Zackelfallbaude - stare, drewniane schronisko stojące w miejscu dzisiejszego Kamieńczyka.
Również kartka gładka, w stylu zdjęciowym.
Kartka niemiecka napisana po polsku w 1948 roku; wysłana do Radomia, jednak nie z gór, lecz z Poznania... ciekawe.
W tym czasie na tzw. Ziemiach Odzyskanych w ramach odniemczania niszczono wszelkie ślady niemieckości - skuwano napisy, konfiskowano książki, przedmioty itp., ale widać wysłanie czysto niemieckiej kartki nie podpadło.
Wydawca z Goerlitz, prawdopodobnie około 1940 roku, na pewno nie później niż w 1941.
Motyw na zdjęciu przedstawia najbliższą okolicę schroniska - Zackelfall (wodospad Kamieńczyk).
ten sam wydawca co poprzednio - Bruno Scholz z Goerlitz. Ma niższy numer niż poprzednia, a więc mogła być wydana w późnych latach 30, kiedy to pocztówki "zdjęciowe" były najbardziej popularne (choć uczciwie trzeba przyznać, że znacznie ciekawsze są te wcześniejsze).
Plus stempel ze schroniska, niemiecki.
I to znowu na razie tyle
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"