3 dni w beskidzie żywieckim
Moderator: Moderatorzy
Jeżeli mogę coś doradzić jako nowy...1 dzień.Zwardoń-Wielka Racza.2dzień.Wielka Racza-Przegibek lub Rycerzowa.3 dzień.Przegibek /Rycerzowa-Krawców Wierch.4.dzień Krawców-Lipowska/Rysianka(szlak niebieski)5 dzień.L/R-Korbielów przez Pilsko(Miziową radzę omijać).Przed wyjazdem radzę podzwonić po schroniskach bo w majowy weekend na pewno Rycerzowa, Rysianka będą zapchane.
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
W majowy weekend to wszystko w polskich górach jest zapchane. Dlatego znikam na słowacką stronętrotyl pisze:Przed wyjazdem radzę podzwonić po schroniskach bo w majowy weekend na pewno Rycerzowa, Rysianka będą zapchane.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Standartowo to pasmo graniczne ale tak lepiej widokowo warto troszkę zamieszać i w/g mnie mogę zaproponować coś takiego.Dżola Ry pisze:Chciałbym wziąć plecak i powędrować od schroniska do schroniska. Mam na to 5-6 dni.
Węgierska Górka szlakiem czerwonym - Słowianka (możliwy nocleg sch.pryw.) - Rysianka (możliwy nocleg) szlakiem żółtyym - Lipowska (możliwy nocleg) - Redykalny Wierch - Rajcza (możliwy nocleg kwatera pryw.)
Rajcza szlakiem czerwonyym - Młoda Hora (kiedyś możliwy nocleg teraz już chyba nie) - Rycerzowa (możliwy nocleg) - Przeł. Przegibek (możliwy nocleg) - Wielka Racza (możliwy nocleg) - Zwardoń (możliwy nocleg kwatera pryw.)
Zwardoń szlakiem niebieskim terenem zabudowanym zahaczając o Beskid Śląski ale widoki na Żywiecki do Przysłop pod Baranią (możliwy nocleg) - Barania Góra widokowo szlakiem czerwonym do Węgierskiej Górki
alternatywa
Z Rysianka tylko na hali widokowo szlakiem czerwonym - Trzy Kopce, szlakiem niebieskim bez widoków - Krawców Wierch (możliwy nocleg) trochę lepiej widokowo błotniście do Glinka - Soblówka (możliwy nocleg) na Rycerzową szlakiem żółtym.
Z Przeł. Przegibka szlakiem czarnym przez Będoszę, dalej pilnować szlaku i na Praszywka Wielk. - Rycerka Dolna (możliwy nocleg kwatera pryw.)
Rycerka Dolna szlakiem czarnym - Sól, szlakiem czerwonym - Rachowiec - Zwardoń.
.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Oj tam, oj tam, wszyscy dobrze wiemy jaki stosunek do grup biesiadnych mają prywatne schroniska (czytaj właściciele którzy tam mieszkają).trotyl pisze:a co do Słowianki to poprzedni zjazd Forum Beskidzckiego wykazał negatywny stosunek do turystów z plecakiem
To wynika z konfliktu prowadzenia takiego interesu jak schronisko, z próbą podjęcia odczucia właścicieli że są u siebie w domu.
Nasza pani Moderator będzie sama albo w małej grupie nieszkodliwej dla trawnika w Słowiance.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Naprawdę tak to może wyglądać?sokół pisze:Jolu, a chcesz się tarzać w błotnośnieznej papce, czy wędrować raczej w bezśnieżnych miejscach?
Oczami wyobraźni widziałam się na zielonych łąkach, gdzieniegdzie pokrytych kwieciem, w ciepłych promieniach słońca.
Zaczynam się wahać, czy nie przenieść się w jakieś niższe rejony...
Może na przykład (za radą z pw), w Beskid Sądecki?
Podpowiedzcie, bo się nie znam, gdzie kiedy wiosna przychodzi (tej wiosny to już chyba tylko z obserwacji można to przewidzieć)
No i naprawdę ważna dla mnie kwestia noclegów - nie chcę ich rezerwować, bo bardzo mi zależy, żeby nie musieć sztywno trzymać się planu.
Nikt mi nie zagwarantuje, że gdzieś będą miejsca, a gdzieś nie, ale dobrze byłoby, żeby:
1. prawdopodobieństwo wolnych miejsc było duże
2. istniała alternatywna opcja spania w promieniu np. 1-2 godzin wędrówki...
Wrzućcie jeszcze jakieś pomysły, proszę
Jolu,ja z Renatą,byłyśmy w tą niedzielę i też błota i śniegu się spodziewałyśmy a zaledwie parę miejsc takich spotkałyśmy.teraz tyle słońca,że lato Cię w górach czeka .
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
problem w tym, że grupa biesiadna w żaden sposób właścicielom nie przeszkadzała, do momentu, w którym rano nie dostali pieniążków do ręki - DOSŁOWNIE w tym momencie stosunek zmienił się jak do jakiejś gównażerii....heathcliff pisze:Oj tam, oj tam, wszyscy dobrze wiemy jaki stosunek do grup biesiadnych mają prywatne schroniska (czytaj właściciele którzy tam mieszkają).
rozumiem, gdybyśmy tam rzeczywiście hałasowali i przeszkadzali, ktoś przyszedł i zwrócił uwagę, ale nie - pan W. był miły i sympatyczny do tego newralgicznego momentu włożenia im w rękę banknotów. Może nasza wina, powinnyśmy zapłacić przy wyjściu, a nie godzinę wcześniej? Dla mnie to zwykłe skur....ństwo.
Biesiadowałem już w wielu prywatnych schroniskach i z czymś takim się jeszcze nie spotkałem, zresztą nie tylko ja.
Na plus trzeba im zaliczyć, że mieli otwarty sklepik z konkurencyjnymi cenami.
A co do noclegów - jeśli idziesz sama to nie ma sensu rezerwować, w schronisku zawsze jakieś miejsce się znajdzie, choćby na glebie. A w razie zmiany planów nie musisz się martwić zostawioną gdzieś rezerwacją...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"