Porozmawiasz tu o szlakach, trudnościach na nich, znajdziesz propozycje wycieczek dla początkujących i zaawansowanych. Przeczytasz także informacje dotyczące schronisk, parków narodowych i krajobrazowych znajdujących się na terenie Beskidów i Pienin. Podyskutujesz na temat Beskidu Żywieckiego, Śląskiego, Sądeckiego, Niskiego, Makowskiego, Wyspowego oraz Pienin i Gorców.
Moderator: Moderatorzy
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 17 lutego 2012, 17:51
Pytanie czy jest sens to dźwigać
Teoretycznie przyjmijmy:
Ruszacie GSB z Rabki i nocujecie w namiotach w 'legalnych punktach' więc wypada to w większości przypadków obok schroniska/bacówki, gdzie macie dostęp do bufetu/kuchni - gdzie posiłek można sobie kupić/przygotować. Poza tym na tym odcinku GSB bez problemu można się zaopatrzyć w prowiant czy wyżywić również w dolinach. To nie Beskid Niski
Może kartusz dużo nie waży ale jak to mówią 'ziarnko do ziarnka' a tu trzeba na plecach dźwigać ciężki plecak kilka dni
Opcja druga. Uprawiacie lewiznę i rozbijacie 'obóz' tam gdzie padniecie na twarz po całodziennym marszu wtedy może i targanie tego ma sens...
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 17 lutego 2012, 19:04
No teoretycznie tak ale chcemy mieć tą przyjemność i samemu robić posiłki,kawkę no i nie wykluczamy gdzie indziej noclegów,a druga sprawa schroniska są drogie i oferują małe porcje.
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 17 lutego 2012, 19:39
No tak zupkę chińską z Radomia można zalać i 1l wrzątku albo robić wielką dolewkę
