Góry-Szlaki

Witam

Wybieram się z rodzinką w Beskid Śląski. Zastanawiam się jakie miasto
wybrać za bazę wypadową na piesze szlaki - Szczyrk, Wisła czy Ustroń?
Kryteria? Im bliżej (więcej) szlaków (szczytów) tym lepiej.

Pozdro

bartosz11, przede wszystkim Witaj.Jeżeli chodzi o bazę wypadową na Beskid Śląski to polecam Szczyrk lub Wisłę.Nawet Brenna ma więcej możliwości wyboru szlaków. Z Ustronia nie ma tyle możliwości co z tych 3 miast.Z Wisły możesz zawędrować w Czeskie Beskidy.Tylko musisz kupić korony,złotówek nie chcą przyjmować.

Ale w Wisle i Szczyrku taka komercha, że zygać się chce. Wg mnie to południowa część Beskidu Żywieckiego.

andrzejwiesia pisze:Ale w Wisle i Szczyrku taka komercha, że zygać się chce. Wg mnie to południowa część Beskidu Żywieckiego.

No ale pytałeś o Beskid Śląski a nie Żywiecki

andrzejwiesia pisze:Ale w Wisle i Szczyrku taka komercha, że zygać się chce. Wg mnie to południowa część Beskidu Żywieckiego.

A Zakopane to oaza spokoju?

andrzejwiesia pisze:Ale w Wisle i Szczyrku taka komercha, że zygać się chce.

jak wszędzie w Śląskim. niewielka odległość od GOPu i dobry dojazd -> takie są rezultaty... jak ktoś chce spokój to albo musi wybrać się podczas kiepskiej pogody albo w inne pasmo

Pudelek pisze:

andrzejwiesia pisze:Ale w Wisle i Szczyrku taka komercha, że zygać się chce.

jak wszędzie w Śląskim. niewielka odległość od GOPu i dobry dojazd -> takie są rezultaty... jak ktoś chce spokój to albo musi wybrać się podczas kiepskiej pogody albo w inne pasmo

Kochani jest rozwiązanie
Polecam na azymut wejść ma Czantorię. Moc wrażeń i niesamowite przeżycie.
Polecam bo znam to z autpsji. Proszę mi złego słowa nie mówić o Śląskim jak komuś za łatwo to niech z Jaworza spróbuje wejść na Błatnią bez szlaku.
Daję głowę oprócz wystraszonej sarenki nikogo nie spotka.
A to prawie że centrum Bielska

Bodzio pisze:Polecam na azymut wejść ma Czantorię.

Tam nie trzeba na azymut. Wystarczy iść od strony Tułu i Małej Czantorii - zupełnie inny świat...

Bodzio pisze:to niech z Jaworza spróbuje wejść na Błatnią bez szlaku.
Daję głowę oprócz wystraszonej sarenki nikogo nie spotka.

Ciii...
Sam chadzam na azymut po BŚ bo lubię samotność, dlatego proszę nie rozpowiadać publicznie, co i gdzie

igi pisze:proszę nie rozpowiadać publicznie, co i gdzie

nie dotyczy oczywiście informacji o pubach z dobrym piwem

Kochani szukam w miarę przyzwoitego noclegu w okolicy Przełęczy Beskidek. Odpada Soszów.

PiotrekP polecam ci zanocować w schronisku '' Stożek '' co prawda od przełeczy beskidek bedzie tak z 2 godziny marszu ale warunki pokojowe na stozku rewelacyjne lecz troche drogo kolo 50 zl za osobe za pokój 2 osobowy z wlasną lazienką ,pościel też już wliczona w cene .

robson  Za daleko, my idziemy od Błatniej.

to kawal drogi zrobicie ,o soszowie slyszalem rózne opinie jak bylismy w beskidzie śląskim ,kolo czantori wielkiej jest jakies schronisko czeskie ale nic nie wiem na jego temat ,albo może taki wariant wybierzecie kolo przeleczy beskidek jest jeszcze takie miejsce ale tez nic nie wiem na jego temat , http://www.naszlaku.com/swiatowid/ ale zawsze to jakies inne miejsce niz soszow

na Czantorii,zaraz na przeciw czeskiego schroniska,jest polska Koliba Rancho tel.338527895 gospodarz bardzo przyjemny ,nocleg 20 zł a w pokoju 2 os.25 zł lub 30,pyszne wędzone żeberko z zasmażaną kapustą za 10 zł.Polecam.