Góry-Szlaki

bokehworld pisze:

Mirek pisze:

trotyl pisze:Na Przegibku jest jedno zagrożenie mianowicie lany Porter

A ile zylów ów zagrożenie kosztuje?

Wlasnie go piję. Cena 7,5 za 0,5l

A cena adekwatna do jakości?

Portera trzeba poprostu lubić.Osobiscie uważam żywiecki za najlepszy,zwłaszcza pijąc go na Przegibku

trotyl pisze:Portera trzeba poprostu lubić.Osobiscie uważam żywiecki za najlepszy,zwłaszcza pijąc go na Przegibku

Fakt, tylko jakoś Portery to nie mój smak, ale kiedyś trzeba sie przemóc.

Mirek pisze:A cena adekwatna do jakości?

za 7,5 złotego to można kupić naprawdę dobre piwo

Pudelek pisze:

Mirek pisze:A cena adekwatna do jakości?

za 7,5 złotego to można kupić naprawdę dobre piwo

Ale gdzie?

tyla lot na karczychu i ni wisz?

heathcliff pisze: tyla lot na karczychu i ni wisz?

Ni, może w Biedronce?

Przyjacielu,jakaś mała relacja z wypadu????

Ale się offtop alkoholowy zrobił, nic tylko Was zgarnąć do jakiegoś klubu AA

Hej,
mógłby ktoś z Was opisać bądź odesłać mnie do relacji z trasy Zwardoń - Wielka Racza? Ile czasu się idzie, czy umordowanie, czy fajny i ciekawy szlak?

gdy nie ma śniegu to ze 4 godziny, szlak widokowo raczej przeciętny (przynajmniej kiedyś tak było, nie wiem jak teraz po wycinkach), najbardziej męczące podejście to jest już w okolicach schroniska.

Ja osobiście wolę wchodzić na Wielką Raczę od Oscadnicy - w Zwardoniu przechodzimy na słowacką stronę, do Oscadnicy pociąg i na szlak.

Pudelek, czy jest jakaś strona z rozkładem pociągów słowackich i czy możesz napisać jak tam kupuje się bilet? Normalnie w kasie za euro?

http://cp.atlas.sk/vlakbus/spojenie/

tu jest cała komunikacja publiczna na Słowacji - pociągi, autobusy itp.

Bilety kupuje się jak w Polsce - gdzie są kasy - w kasach, gdzie nie ma (w Skalitym-Serafinovie przy Zwardoniu) u konduktora. W Słowacji nie ma rozróżnienia czy pociąg pospieszny czy osobowy - jest jeden rodzaj biletu

Malgo pisze:Hej,
mógłby ktoś z Was opisać bądź odesłać mnie do relacji z trasy Zwardoń - Wielka Racza? Ile czasu się idzie, czy umordowanie, czy fajny i ciekawy szlak?

Szedłem tylko raz. Lat temu dwadzieścia. Pamiętam czas podejścia, 3,45 w potwornym upale.
Pierwsza część była widokowa, potem było jedno zabijające podejście, nie pamiętam na co, potem był las, podejście bodajże na Kilulę albo magurę, potem poziomo lasem i na sam koniec fru do góry. Fajnie sie sżło.

Tylko że zdaje mi się, ze tam się z lasami sporo pozmieniało przez te 20 lat.

Dlatego liczę, że znajdzie się ktoś, kto szedł tym szlakiem jakoś niedawno, ciepłą porą roku. AniaP pokazała fajne zdjęcia i kusi mnie by przymierzyć ten szlak, byle by lasu całą drogę nie było; )