Wejście na Kościelec

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:10

mumek1916 pisze:To nie jest moje pierwsze wyjście w góry. Mam za sobą podstawowe szczyty typu Kasprowy wierch, Giewont
Kościelec znacznie bardziej wymagający od Kasprowego i Giewontu odnosząc się do wypowiedzi kolegów polecam zachodnie i Szpiglasowy pięknie ;-)
Te pułki skalne mogą przyprawić kłopociki pomagałem tam pewnemu chłopakowi przy schodzeniu był mały i brakowało mu długości nóg żeby dobrze się zaczepić
Ostatnio zmieniony 07 marca 2013, 11:14 przez Anonymous, łącznie zmieniany 2 razy.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:12

WAR pisze:W momencie, kiedy ktoś ma małe doświadczenie w chodzeniu po górach zawsze lepiej jest dać mu do poczytania artykuł, który zawiera dużo szczegółów, tak żeby mógł wyrobić sobie sam opinię na temat góry niż opierać się tylko na uwagach typu: "spacerek..."
Tak ale ... Już pomijam rozpisywanie się co do kamyczka i robaczka ( raczej nikt na trasie na to nie będzie patrzył ) ale tekst o "dwóch szczytach Kościelca" bez zaznaczenia, że ten drugi ma własną nazwę ( Zadni Kościelec, bo chyba o niego tworcy chodziło ) to już lekkie wprowadzanie czytelnika w błąd.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:13

Akurat wzrost to ja chyba mam odpowiedni bo 192cm :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:14

mumek1916 pisze:Akurat wzrost to ja chyba mam odpowiedni bo 192cm :)
A to możesz dla innych służyć za drabinę.
Awatar użytkownika
Ptoszek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1098
Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 15:12

Post autor: Ptoszek » 07 marca 2013, 11:14

Akurat wzrost to ja chyba mam odpowiedni bo 192cm :)
No to przy tym wzroście śmiało możesz tam iść..
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:17

Kolega, który ze mną idzie jest dużo niższy ale za to dosyć doświadczony bo chodzi po Tatrach od ładnych paru lat.
Jeszcze jedno pytanko. Jak bym się wybrał i w pewnym momencie postanowił jednak wrócić bo nie dam rady. Chodzi mi o to czy nie stworze zagrożenia dla innych turystów
bton1

Post autor: bton1 » 07 marca 2013, 11:24

mumek1916 pisze:Kolega, który ze mną idzie jest dużo niższy ale za to dosyć doświadczony bo chodzi po Tatrach od ładnych paru lat.
Jeszcze jedno pytanko. Jak bym się wybrał i w pewnym momencie postanowił jednak wrócić bo nie dam rady. Chodzi mi o to czy nie stworze zagrożenia dla innych turystów
Dokładnie tak samo będzie jeśli dojdziesz na szczyt i będziesz wracał..
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:25

mumek1916 pisze:Jeszcze jedno pytanko. Jak bym się wybrał i w pewnym momencie postanowił jednak wrócić bo nie dam rady. Chodzi mi o to czy nie stworze zagrożenia dla innych turystów
Nie jest dużo miejsca żeby się bezpiecznie pomijać przy wchodzeniu i schodzeniu
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:27

Raflikmalciu pisze:Nie jest dużo miejsca żeby się bezpiecznie pomijać przy wchodzeniu i schodzeniu
Nie demonizuj.
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 07 marca 2013, 11:31

Chodzi mi o to czy nie stworze zagrożenia dla innych turystów
To Ci się chwali , że nie myślisz tylko o sobie. Na Kościelec wszedłem pierwszy raz w wieku 18 lat. , zanim jeszcze wybrałem się w Zachodnie. I to w takich dość nieciekawych butach. Nie przypominam sobie wiekszych trudności z ekspozycją czy warunkami technicznymi. Zdecydowanym dyskomfortem był natomiast tłok . Na szczycie przebywało chyba z dwadziesciakilka osób , nie mówiac o podchodzacych czy schodzacych. Nie trzeba wielkiej wyobrażni do przewidzenia co by sie stało gdyby ktoś się potknał czy poslizgnał i potoczyłby sie jak kula do kregli... Lub gdyby rozpetała sie nagle burza.
Trzeba wyjść bardzo wcześnie i mieć szczęście zeby wstrzelić sie po prostu w pogodę . I będzie dobrze.
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:34

Mariusz G. pisze:Na szczycie przebywało chyba z dwadziesciakilka osób
Zwlaszcza, że ten szczyt jest bardzo wąski. I, relanie patrząc, to jest najniebezpieczniejsze miejsce na tym szlaku. Po prostu współtowarzysze mogą Cię gwałtownie poslać do doliny.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:35

Dobromił pisze:
Raflikmalciu pisze:Nie jest dużo miejsca żeby się bezpiecznie pomijać przy wchodzeniu i schodzeniu
Nie demonizuj.
Idzie nawet potańczyć :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:51

Jakie jeszcze szlaki byście mi polecili?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:55

Zadni Granat od Koziej, Kozi Wierch z 5 Stawów ( Spiskich :twisted: ), szlak od Kasprowego do Kopy Kondradzkiej, od tej Kopy do Ciemniaka, Wołowiec, bardzo ładne punkty widokowe - Kopieniec Wielki i Nosal.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2013, 11:56

Wołowiec polecał mi znajomy podobno piękne widoki
ODPOWIEDZ