PiotrekP pisze:KRK masz rację pojedynczy turysta obudzi niedźwiedzia, a przejeżdżający skuter śnieżny SG czy TPN nie. Bardzo logiczne wytłumaczenie .
Nie wiem na jakiej podstawie doszedłeś do takich wniosków. Co za różnica co go zbudzi. Zbudzi się na terenie chronionym, np zboczach Wołoszyna (z pytania Laynna). Wybrał sobie ten teren pod zimowe legowisko, ale się przebudzi i jak wałęsa się w pobliżu pozaszlakowiec może dojść do tragedii, czy to ludzkiej czy zwierzęcej. Nie przewidzisz jak zachowa się niedźwiedź. Np czując obecność człowieka w obawie na następny rok już tam nie wróci.
PiotrekP pisze:KRK ja naprawdę jestem za zakazem wchodzenia na tereny zamknięte, ale nie lubię hipokryzji, jak otrzymam zezwolenie to na pewno moje ślady sa nieznaczące, a bez zezwolenia to zatruje środowisko. Uważam że jeżeli obowiązuje zakaz to wszystkich.
Zgoda, z zastrzeżeniem pozwoleń dla osób zajmujących się badaniami naukowymi. Z psami jest też inny problem. Mogą wleźć w niedźwiedzią gawrę kierowane powonieniem.
PiotrekP pisze:Żeby zwierzętom dać święty spokój.
adamek pisze:Najciekawsze w tej dyskusji jest to że większość zabierających głos z obrońcami przyrody włącznie złamało kiedyś przepisy TPN/TANAP lub chodziło poza szlakami (a to nie zawsze to samo)
Wpierw trzeba znać przepisy
Powoli ustaliliśmy jaki jest stan prawny na dzień dzisiejszy. Każdy ma trochę brudu za kołnierzem. Dzięki swoistej hipokryzji poruszony został kontrowersyjny temat. Możliwe, że w owocnej dyskusji wyjdzie co byłoby wskazane zmienić.
Mike pisze:Kto wychodzi poza szlaki, to będzie to robił nadal.
Kto tego nie robi (z przekonania), to dalej nie będzie robił.
Można założyć wątek "Mapa radarowa filancerii" albo "Migracje filanców w TPN" i nanosić newralgiczne punkty przejęć pozaszlakowców. Podejrzewam poruszenie w TPN mogłoby zrobić dopiero zaproszenie na wycieczkę wpław którymś stawem
Wiele osób zatraca się poza cywilizacją, gdy chcą się wyszaleć z dala od zgiełku codzienności. Najgorsi pod tym względem są turyści pochodzący z Niemiec. Widziałem kiedyś stosowne zestawienie. Mamy skąd brać zły przykład
zbig9 pisze:Należy również zlikwidować chodzenie po szlakach!
Zamknąć nie da rady. Rejon żyje głównie z dutków płynących z turystyki. Poza tym idą unijne dotacje na zachowanie lokalnej kultury. Dzięki czemu miło będzie przyjechać za 30-40 lat w ten sam park, w tych samych Tatrach.
zbig9 pisze:Zlikwidujmy parking w Palenicy i tą stajnię!
Czytasz mi w myślach. Jak chcą zobaczyć Moko niech choć asfaltem ruszą tyłki. Parking coraz bardziej oddala się od Moka. Może przyjdzie czas wypchnąć jeszcze dalej np. kiedyś planowano w rejon Głodówki.
PiotrekP pisze:marzy mi się tak jak jest na Słowacji - zakaz chodzenie w zimie powyżej schronisk do czerwca.
Jak dla mnie mogłoby być więcej opalikowanych tras zimowych. Tak jak napisał Viking - górołazikowanie jest naszą pasją, również zimą. Byle robić to z głowa. Przepisy mają pomagać nie utrudniać. Wpierw na kurs lawinowy i turystyki zimowej (to nie jest reklama), a nie do wypożyczalni i pozaszlakowa zabawa na śniegu. Podobnie rzecz się ma z łojantami, zrzeszonymi w KW, działającymi na terenach dostępnych wspinaczkowo. Inni hardcorowcy wymrą szybciej od chronionej zwierzyny (czego nie życzę ani jednym ani drugim).