Zimowe pytanie o szlaki i sprzet

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 22 marca 2012, 16:24

Pati pisze:Na Rakoń to raczej bez problemu
2 tyg temu dopiero na Rakoniu ubieraliśmy raki, tak że do Rakonia spoko

w warunkach sprzed 2 tyg ciężko bo ciężko ale wejść na Wołka bez raków dałoby się, ale z zejściem to już raczej nie
ale teraz śnieg jest rozmięknięty i może da się, musisz decydować na miejscu

raczki w mokrym śniegu nic nie dają :(
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
Ptoszek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1098
Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 15:12

Post autor: Ptoszek » 22 marca 2012, 21:18

Pati  to foto mnie zszokowało więc sie zastanowię :)
adamek pisze:w warunkach sprzed 2 tyg ciężko bo ciężko ale wejść na Wołka bez raków dałoby się, ale z zejściem to już raczej nie
a czyli pasuje wziąć "DUPOLOTY" i do szlaku zielonego chyba że będzie dobry poślizg to do rakonia :lol:

A Babia?? bo tam nie byłem nigdy, pewnie też nie ma szans ?? stawiam na BEZPIECZEŃSTWO
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
Pati

Post autor: Pati » 22 marca 2012, 21:55

Ptoszek pisze:a czyli pasuje wziąć "DUPOLOTY" i do szlaku zielonego chyba że będzie dobry poślizg to do rakonia
Ten poślizg najlepszy, może nawet doleci się na Grzesia ;)
Ptoszek pisze:Babia
Przy dobrej pogodzie to od Krowiarek powinno być w porządku z kijkami.

Gdzie byś się nie wybrał to na ile można ocena
Pati pisze:warunków na miejscu
Awatar użytkownika
Ptoszek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1098
Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 15:12

Post autor: Ptoszek » 22 marca 2012, 22:19

Pati pisze:Ten poślizg najlepszy, może nawet doleci się na Grzesia
żesz by to było...
Ale tak jak piszesz
Pati pisze:Gdzie byś się nie wybrał to na ile można ocena Pati powiedział/-a:
warunków na miejscu
Coś się wymyśli np
"ASFALTEM" do M.Oka :lol:
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 marca 2012, 0:08

Na Babiej byłem w niedzielę na zachodzie Słońca i jeśli temperatura by się utrzymała to spokojnie przejdziesz bez raków.
Robiłem pętle: Krowiarki - Babia - przeł. Brona - M. Szczawiny - Krowiarki.

Jedynie gdzie było trzeba bardziej uważać to przy początkowym zejściu z przeł. Brona do Markowych, ale wtedy było już w zasadzie ciemno więc i temperatura niższa niż przez dzień wiec lekko zmroziło śnieg.

U góry standardowo wiało :) więc jeśli pójdziesz zabierz ciepłą kurtkę.
Awatar użytkownika
Ptoszek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1098
Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 15:12

Post autor: Ptoszek » 23 marca 2012, 5:39

Tommas  Dzięki za informacje :)
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
Awatar użytkownika
Ptoszek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1098
Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 15:12

Post autor: Ptoszek » 23 marca 2012, 10:01

To co polecacie jakąś górkę co by nie trzeba było Raków. O może wybiorę się gdzieś co by była wieża widokowa. pogoda zapowiada się obiecująco
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
ODPOWIEDZ