W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 07 sierpnia 2007, 8:06
To był Twój pierwszy raz i już zobaczyłeś że MOK jest mocno oblegany. Według mnie powinni jakoś próbować zmniejszyć ilość tych ludzi, bo w takim tempie to szybko ulegnie degradacji ten przepiękny staw, choć z drugiej strony nie wolno zabronić dostępu do niego, bo w końcu każdy ma prawo do odwiedzin Morskiego Oka. Ale można pójść na kompromis. Przecież mógłby stać strażnik albo i nawet kilku strażników, którzy pilnowaliby żeby nic nie wrzucano do wody. Mandaty powinny być bardzo wysokie. Chyba tylko tak można uchronić ten staw przed degradacją.
-
Pete
Post
autor: Pete » 07 sierpnia 2007, 11:32
Widziałem kiedyś taki film, jak wyławiali śmieci z Morskiego Oka i uwierzcie mi, że było tam wszystko - od monet po puszki...
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 08 sierpnia 2007, 6:11
Do tych deptaków dopisuję numer 1. - Krupówki a uż za nim Kalatówki. A z tym Morskim Okiem to macie rację. To jest lekka przesada bo Ci "klapkowicze" wszystko tam potrafią zniszczyć!
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 18 września 2007, 23:45
deptaczek do MOka jest wrecz zjawiskowy
te tlumy potrafia zadziwic...choc mnie to nie denerwuje....raczej za kazdym razem zaskakuje na nowo
-
Pati
Post
autor: Pati » 03 października 2007, 17:04
Deptaki właśnie mają to do siebie, że przyciągają najwięcej "motłochu".
Na to się niestety nic nie poradzi, a zjawisko będzie się wciąż powiększać.
Tam gdzie najprościej, tam najwięcej ludzi przypadkowych i ciekawskich.
Ostatnio zmieniony 07 lutego 2010, 14:19 przez Pati, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Królik
- Turysta
- Posty: 6299
- Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27
Post
autor: Królik » 03 października 2007, 19:40
Mądrze prawi ta nasza Patrycja. Na Krupowej było ludzi sporo, ale bez "motłochu" jak to się wyraziła Pati. Bo na Krupową to trza sie nachodzić, żeby wejść...
-
MałaBee
Post
autor: MałaBee » 04 października 2007, 7:26
Królik pisze:Mądrze prawi ta nasza Patrycja. Na Krupowej było ludzi sporo, ale bez "motłochu" jak to się wyraziła Pati. Bo na Krupową to trza sie nachodzić, żeby wejść...
I za to lubię to schronisko. Bo z każdej strony trzeba dochodzić jakieś 2h i to już dla "klapkowiczów" jest za dużo
. Co do Tatr, bo o tym jest ten temat
, to numerem jeden jest oczywiście Morskie Oko, ale widziałam dziewczynę wchodzącą na Karb w sandalakach i chłopaka idącego w klapkach zółtym szlakiem w stronę Szpiglasa.