Giewont w zimie bez rakow i czekana.
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Giewont w zimie bez rakow i czekana.
Giewont w zimie bez rakow i czekana - czy to mozliwe ??
Jak oceniacie wejscie na giewont od strony schroniska na kondratowej w zimie (doladnie to w przyszlym tygodniu - okolice 20) i co najwazniejsze bez rakow i czekana.
Czytalem na stronie tpn ze szlaki sa oblodzone i odardzaja wejscie w tatry wysokie bez sprzetu, ale szlak na giewon jest latem bardzo latwy i jestem ciekawy jak to wyglada w praktyce zima.
Nie bylem nigdy na giewoncie o tej porze roku i licze na wasza opinie.
Jak oceniacie wejscie na giewont od strony schroniska na kondratowej w zimie (doladnie to w przyszlym tygodniu - okolice 20) i co najwazniejsze bez rakow i czekana.
Czytalem na stronie tpn ze szlaki sa oblodzone i odardzaja wejscie w tatry wysokie bez sprzetu, ale szlak na giewon jest latem bardzo latwy i jestem ciekawy jak to wyglada w praktyce zima.
Nie bylem nigdy na giewoncie o tej porze roku i licze na wasza opinie.
Lekkie wróżenie z fusów. Kto jest w stanie przewidzieć jakie warunki będą za 10 dni? Jakoś przez ostatnie dwa lata największe opady śniegu zaczynały się ok 14 lutego :-D Śledź warunki na bieżąco
Rok temu w styczniu, gdzie śniegu było tyle co kot napłakał wszedłem na Kondracką Przełęcz bez żelastwa. Dalej niestety było już niezbędne i konieczny był wycof.
Rok temu w styczniu, gdzie śniegu było tyle co kot napłakał wszedłem na Kondracką Przełęcz bez żelastwa. Dalej niestety było już niezbędne i konieczny był wycof.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
na Giewoncie nie byłem, ale wejście jak wejście, zawsze gorsze zejście i tu sprzęt bardzo przydatny, co najmniej jeden z wymienionych.neolukas pisze:Giewont w zimie bez rakow i czekana - czy to mozliwe ??
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Też się wybieram na Giewont. Chyba nawet jutro lub w niedzielę. Mam raki i czekan. Którą drogę polecacie? Nigdy na Giewont jeszcze nie wchodziłem.
--->>>flickr<<<---
Możliwe, nawet w półbutach, ale nie warto.neolukas pisze:Giewont w zimie bez rakow i czekana - czy to mozliwe ??
Czerwony przez Grzybowiec jest zamykany na zimę. Wchodziłem kiedyś lawiniastym żółtym i wspominam jako sporą katorgę, plus niepotrzebne ryzyko.adrians_osw pisze:Też się wybieram na Giewont. Chyba nawet jutro lub w niedzielę. Mam raki i czekan. Którą drogę polecacie? Nigdy na Giewont jeszcze nie wchodziłem.
Podejścia żółtym od Małej Łąki nie polecam, a wręcz odradzam (natrafisz na wymowne zimowe znaki jak na foto, wcześniej w lesie stoją jeszcze ostrzegawcze o lawinach, które schodzą tu nader często) ze względu na zapadanie się w śnieg po pas i głębiej w kosodrzewinę. Na dole podejścia w Głazistym Żlebie jest odcinek rynny, którą nie ma gdzie uciec jakby ruszył śnieg jak podczas wypadku w grudniu 2008. Dlatego wyboru dużego nie masz. Z Doliny Kondratowej możesz nawet trafić na gotowy ślad do Przełęczy i wrócić tą samą drogą. W razie zmiany pogody blisko do schroniska. Przyjemna trasa.
Ostatnio zmieniony 17 października 2011, 19:09 przez Anonymous, łącznie zmieniany 7 razy.
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Dzięki za konkretną odpowiedź W lecie zawsze odstraszały mnie tłumy na Giewoncie dlatego nie znam tamtych szlaków zbyt dobrze.
--->>>flickr<<<---
adrians_osw pisze:Też się wybieram na Giewont. Chyba nawet jutro lub w niedzielę. Mam raki i czekan. Którą drogę polecacie? Nigdy na Giewont jeszcze nie wchodziłem.
Jak masz sprzęt i trochę kondycji, to zrób od razu z Czerwonymi Wierchami:
https://picasaweb.google.com/zbigniew52 ... hy18042010#
Mnie się już nie chciało wchodzić na Giewont, ale reszta wycieczki: 2 osoby jak najbardziej. Trasa łatwa, po prostu dłuższe dreptanie w śniegu.
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Dzięki za rady, wyjazd odłożony jednak w czasie o kilka dni. Może w czwartek, piątek jak będzie pogoda uda mi się "zaatakować" Giewont.adrians_osw powiedział/-a:
Też się wybieram na Giewont. Chyba nawet jutro lub w niedzielę. Mam raki i czekan. Którą drogę polecacie? Nigdy na Giewont jeszcze nie wchodziłem.
Jak masz sprzęt i trochę kondycji, to zrób od razu z Czerwonymi Wierchami:
https://picasaweb.google.com/zbigniew52 ... hy18042010#
Mnie się już nie chciało wchodzić na Giewont, ale reszta wycieczki: 2 osoby jak najbardziej. Trasa łatwa, po prostu dłuższe dreptanie w śniegu.
--->>>flickr<<<---