Strona 5 z 5

: 06 listopada 2010, 13:01
autor: Dariusz Meiser
Tyler pisze:Co do fikcji w filmie to z tego co wiem pozmieniane były imiona i nazwiska. A koncowa scena wejscia na Rysy przez rodziców jest autentyczna. Naleza sie im gratulacje. Ja nie wiem czy dal bym rade po takim przezyciu.
Autentyczna też była scena wywołania zdjęć z utopionego aparatu jednego z uczestników wycieczki, który zginął.
Rodzice zorganizowali nawet wystawę tych zdjęć.

: 06 listopada 2010, 16:58
autor: Anonymous
Właśnie wpadłam na ten temat i tez chce powiedzieć że film mi się spodobał.Świetna gra aktorów :) potrafia wywołać w człowieku prawdziwe emocje :cry: mocno się wzruszyłam, nie moge sobie wyobrazić tego strasznego bólu po stracie dziecka,chyba jest to najgorsza strata w życiu człowieka.I to długie oczekiwanie na odmnalezienie ciał.Film godny obejrzenia ;) ..... a wie ktoś czy ten nauczyciel faktycznie został oskarżony ?

: 06 listopada 2010, 17:13
autor: Dżola Ry
kamelcia pisze:a wie ktoś czy ten nauczyciel faktycznie został oskarżony ?
Tak, został oskarżony, choć nie jestem całkowicie pewna, czy wyrok na pewno jest prawomocny, czy zostały już wyczerpane wszystkie możliwości odwoławcze.

: 06 listopada 2010, 17:20
autor: Anonymous
Tak, został oskarżony, choć nie jestem całkowicie pewna, czy wyrok na pewno jest prawomocny, czy zostały już wyczerpane wszystkie możliwości odwoławcze.

Szkoda faceta,ale fakty mówią za siebie wdg filmu wychodzi na to ze jest winny.Brał te dzieciaki na swoją odpowiedzialność.

: 06 listopada 2010, 17:33
autor: Dżola Ry
kamelcia pisze:Szkoda faceta,ale fakty mówią za siebie wdg filmu wychodzi na to ze jest winny.Brał te dzieciaki na swoją odpowiedzialność.
Każdy kij ma dwa końce - faktem jest, że wycieczki szkolne zanikają, niestety, bo branie tej odpowiedzialności to naprawdę ogromne ryzyko.

Tym sposobem niektóre dzieci nigdy nie zobaczą Morskiego Oka, czy Bałtyku.

Abstrahuję tu oczywiście od filmu, bo Morskie Oko to nie Rysy, ale też nie była to wycieczka dla przeciętnego ucznia, tylko dla wprawionych.

: 06 listopada 2010, 19:15
autor: Tauzen
Superwizjer sprzed kilku lat, tam jest parę wypowiedzi nauczyciela - jakoś nie przypadł mi do gustu.

http://superwizjer.onet.pl/36746,biala- ... detal.html

: 06 listopada 2010, 23:07
autor: Malgo
Moim zdaniem nie powinniśmy pokuszać się do oceny nauczyciela, z którym uczniowie wybrali się na tę wycieczkę. Jasne: nie wynajął przewodnika, złamał prawo, ale pamiętajmy, ze taki nakaz wszedł w życie raptem 2-3 lata przed tym zdarzeniem, czy my sami bylibyśmy pewni, że prowadząc wycieczkę wynajmiemy przewodnika? Wtedy była to "nowość" i to droga nowość, pewnie słabo egzekwowana. Sądzę, że teraz wygląda to zupełnie inaczej, każda wycieczka, którą mijałam w Tatrach była kierowana przez przewodników. Oczywiście: wybrał złą pogodę, ale czy my wszyscy też czasami się nie zatracamy i nie robimy czegoś, po czym, dopiero po bezpiecznym powrocie do domu, uzmysławiamy sobie, że to było szalone i nieodpowiedzialne?
Uważam, że to ten wypadek był dramatem każdego z osobna, współczuję zarówno rodzinom ofiar jak i temu nauczycielowi, wyrzuty sumienia i tak będą go dręczyć aż do końca życia.

PS. Reportaż bardzo ciekawy, dzięki za umieszczenie.

: 06 listopada 2010, 23:55
autor: heathcliff
Mam to za sobą oglądnałem w końcu ten film.
Film świetny. Niektóre sceny miały moc... wzruszyłem się.

: 07 listopada 2010, 0:14
autor: Dżola Ry
Malgo2malgo pisze:Moim zdaniem nie powinniśmy pokuszać się do oceny nauczyciela,
Broń Boże nie było to moim celem!
Tauzen pisze:Superwizjer sprzed kilku lat
Ciekawy reportaż

: 07 listopada 2010, 13:46
autor: Anonymous
Jola R pisze:Malgo2malgo powiedział/-a:
Moim zdaniem nie powinniśmy pokuszać się do oceny nauczyciela,

Broń Boże nie było to moim celem!

Oczywiście nie maiło to tak zabrzmieć,i nie nasza w tym sparawa zeby oceniać.

Jola R pisze:Ciekawy reportaż
właśnie go obejrzałam i naprawde po raz drugi się wzruszyłam.Świetny reporataż

: 07 listopada 2010, 14:00
autor: Anonymous
Do roli nauczyciela obsadziłbym aktora Lecha Mackiewicza.

: 07 listopada 2010, 14:26
autor: Anonymous
Dariusz Meiser pisze:
Tyler pisze:Co do fikcji w filmie to z tego co wiem pozmieniane były imiona i nazwiska. A koncowa scena wejscia na Rysy przez rodziców jest autentyczna. Naleza sie im gratulacje. Ja nie wiem czy dal bym rade po takim przezyciu.
Autentyczna też była scena wywołania zdjęć z utopionego aparatu jednego z uczestników wycieczki, który zginął.
Rodzice zorganizowali nawet wystawę tych zdjęć.
Tak wystawa się odbyła. Z tego co wiem w każdą rocznicę tej tragedi w liceum w Tychach sa organizowane zajęcia na temat bezpiecznej turystyki górskiej.
Nauczyciel dostal wyrok taki jak w filmie dwa lata w zawieszeniu na cztery lata.

: 07 listopada 2010, 18:14
autor: Rebel
Katarynka pisze:Podobało mi się zakończenie, jak rodziny dzieciaków poszli na Rysy, chcieli zobaczyć, czego ich pociechy tam szukały...
I dla mnie ta scena mimo dozy patosu była chyba najlepsza , a po za tym dobra rola Pawła Królikowskiego ( jedna z ostatnich scen gdy Edyta Olszówka przychodzi do niego ze swoim pomysłem wejścia na Rysy )

: 07 listopada 2010, 22:40
autor: janek.n.p.m
Jola R pisze:Malgo2malgo powiedział/-a:
Moim zdaniem nie powinniśmy pokuszać się do oceny nauczyciela,
Moim zdaniem to "odważny" człowiek, który wybrał się w zimie na Rysy z uczniami którzy po raz pierwszy byli w Tatrach. Ja na jego miejscu co najwyżej na Grzesia bym z nimi poszedł...

: 28 grudnia 2010, 20:37
autor: Anonymous
Pan Mirek Sz. był bardzo lubianym nauczycielem. Uczniowe go wprost uwielbiali. Organizował już niejedną taką wyprawę. Mało kto wie ale dzien wcześniej jedna 10 osobowa ekipa zdobyła Rysy, oni szli nastepnego dnia. Na tą wycieczkę wybrało sie ok 21 osób. Podzielili sie na 2 grupy.
Sama nie moge uwierzyć że rodzice puscili swoje pociechy na taką wyprawę. Wprawdzie czesc należała do koła wspinaczkowego, ale tylko czesc.
Z zeznan uczniow ktorzy przezyli nauczyciel chciał zawracac ale pod presją młodziezy zgodził sie isc dalej. Wkoncu ich koledzy zdobyli rysy dzien wczesniej :(
Jestem z okolic Tychów, zyłam tym wydarzeniem. To były ciezkie chwile dla wszystkich. Od tego nauczuciela odwrocili sie prawie wszyscy.
Z tego co wiem uczył nadal ale nie mogl organizowac juz wycieczek. Teraz w Kruczku chyba już nie uczy.