Czwartek 28.10.2010 Film Cisza TVN
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
ej to miał być dramat wiec nie zrobią jakiegos super extra czegoś bo straciłoby cały sens. Dla mnie film bomba i ta nuta Dżemumirek pisze:Ja też.Ptoszek pisze:no to TVN i tak sporo wytrzymali ale za to pewnie nadrobia...Elizz pisze:kurrrrna, reklamySpodziewałem o wiele więcej..mirek pisze:Królik powiedział/-a:
KU................WAAAAAAA !!!!! Zapomniałem. dopiero tera żem włączył TVN... Niech to szlag
Nie wiele straciłeś.
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Film był mocny - nie zrobili jakiegoś łzawego pseudodramatu, chociaż można było iść na łatwiznę.
Dobrze pokazane były motywy, zaangażowanie tych dzieciaków i obawy ich rodziców, a potem straszne oczekiwanie na informacje o tym czy żyją.
Były dwie bardzo mocne sceny:
- gdy TOPRowiec mówi rodzicom, że akcja ratownicza została przerwana. Jeden z rodziców pyta ile potrwa ta przerwa i kiedy wznowią akcję. A TOPRowiec na to, że to już koniec akcji ratowniczej i na następny dzień mogą już co najwyżej szukać ciał. Wtedy dopiero do rodziców dociera, że to już naprawdę koniec.
- pokazane jak ciało jednego z chlopców - Wojtka, z rakami i czekanem unosi się w wodach Czarnego Stawu.
Brakowało pokazania tego, że tuż po zejściu lawiny TOPR szybko zmienił stopien zagrożenia lawinowego z "2" na "3".
Dobrze pokazane były motywy, zaangażowanie tych dzieciaków i obawy ich rodziców, a potem straszne oczekiwanie na informacje o tym czy żyją.
Były dwie bardzo mocne sceny:
- gdy TOPRowiec mówi rodzicom, że akcja ratownicza została przerwana. Jeden z rodziców pyta ile potrwa ta przerwa i kiedy wznowią akcję. A TOPRowiec na to, że to już koniec akcji ratowniczej i na następny dzień mogą już co najwyżej szukać ciał. Wtedy dopiero do rodziców dociera, że to już naprawdę koniec.
- pokazane jak ciało jednego z chlopców - Wojtka, z rakami i czekanem unosi się w wodach Czarnego Stawu.
Brakowało pokazania tego, że tuż po zejściu lawiny TOPR szybko zmienił stopien zagrożenia lawinowego z "2" na "3".
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Jak dla mnie mocny film. Bardzo dobrze oddał to, co działo się z ludźmi przed i po tragedii. Film nie do końca o tematyce górskiej, bardziej nastawiony na odczucia.
Można tylko współczuć zarówno tym co przeżyli jak i tym co zginęli. Dla każdej osoby wydarzenie to było wielkim dramatem i według mnie film doskonale to oddaje.
To była faktycznie wzruszająca scena.Dariusz Meiser pisze:pokazane jak ciało jednego z chlopców - Wojtka, z rakami i czekanem unosi się w wodach Czarnego Stawu
Można tylko współczuć zarówno tym co przeżyli jak i tym co zginęli. Dla każdej osoby wydarzenie to było wielkim dramatem i według mnie film doskonale to oddaje.
Dla mnie ta scena była najbardziej dosłowna.Dariusz Meiser pisze:gdy TOPRowiec mówi rodzicom, że akcja ratownicza została przerwana. Jeden z rodziców pyta ile potrwa ta przerwa i kiedy wznowią akcję. A TOPRowiec na to, że to już koniec akcji ratowniczej i na następny dzień mogą już co najwyżej szukać ciał. Wtedy dopiero do rodziców dociera, że to już naprawdę koniec
Dla mnie też
Film bardzo dobry, obraz Wojtka pływającego jeszcze wiosną w Czarnym Stawie zostanie w mojej pamięci. Podobało mi się zakończenie, jak rodziny dzieciaków poszli na Rysy, chcieli zobaczyć, czego ich pociechy tam szukały...Patrycja pisze:Dariusz Meiser powiedział/-a:
gdy TOPRowiec mówi rodzicom, że akcja ratownicza została przerwana. Jeden z rodziców pyta ile potrwa ta przerwa i kiedy wznowią akcję. A TOPRowiec na to, że to już koniec akcji ratowniczej i na następny dzień mogą już co najwyżej szukać ciał. Wtedy dopiero do rodziców dociera, że to już naprawdę koniec
Dla mnie ta scena była najbardziej dosłowna.
Królik będą powtrzać to się załapiesz.
Film dobry i z mocnymi scenami, które tu opisaliście. Daje wiele do myślenia, jednak góry czasami przypominają nam o ich potędze i nieprzewidywalności. Uczą pokory. Niewyobrażalna tragedia dla rodzin i organizatora wycieczki. Ostatnia scena jest dobra, daje wiarę i optymizm. Muzyka Dżemu to dopełnienie reszty.
PS. Dzisiaj właśnie idziemy na koncert Dżemu.
Film dobry i z mocnymi scenami, które tu opisaliście. Daje wiele do myślenia, jednak góry czasami przypominają nam o ich potędze i nieprzewidywalności. Uczą pokory. Niewyobrażalna tragedia dla rodzin i organizatora wycieczki. Ostatnia scena jest dobra, daje wiarę i optymizm. Muzyka Dżemu to dopełnienie reszty.
PS. Dzisiaj właśnie idziemy na koncert Dżemu.
Jak usłyszałem w tle muzykę Dżemu to aż ciarki mnie przeszły po ciele.
Wiem że film była bardziej nastawiony na pokazanie tragedii rodzin. Mi brakowało scen gdzie jest pokazane że wędrówka zima to nie jest taka łatwa sprawa. Same skałki na początku filmu a później ścianka kończąc na pokazaniu ich podejścia nad Czarnym Stawem to moim zdaniem troszkę mało.
Nie wyobrażam sobie być na miejscu Tych ratownikówDariusz Meiser pisze: - gdy TOPRowiec mówi rodzicom, że akcja ratownicza została przerwana.
Wiem że film była bardziej nastawiony na pokazanie tragedii rodzin. Mi brakowało scen gdzie jest pokazane że wędrówka zima to nie jest taka łatwa sprawa. Same skałki na początku filmu a później ścianka kończąc na pokazaniu ich podejścia nad Czarnym Stawem to moim zdaniem troszkę mało.
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Zgadzam się - genialnie dopasowany utwór Dżemu.PiotrekP pisze:Królik będą powtrzać to się załapiesz.
Film dobry i z mocnymi scenami, które tu opisaliście. Daje wiele do myślenia, jednak góry czasami przypominają nam o ich potędze i nieprzewidywalności. Uczą pokory. Niewyobrażalna tragedia dla rodzin i organizatora wycieczki. Ostatnia scena jest dobra, daje wiarę i optymizm. Muzyka Dżemu to dopełnienie reszty.
PS. Dzisiaj właśnie idziemy na koncert Dżemu.
Ale z całym szacunkiem dla obecnego wokalistyu - Dżem bez Ryśka to jak Stonesi bez Jaggera
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Ale Wam zazdroszczę. Cały czas czekam, kiedy w Łodzi zagrają i nie mogę się doczekaćPiotrekP pisze:PS. Dzisiaj właśnie idziemy na koncert Dżemu.
Maciek Balcar ma swój klimat i po dłuższym wsłuchaniu się w jego wokal można stwierdzić, że Dżem nadal ma swój niezapomniany charakter. Oczywiście Rysiek był bezkonkurencyjny ale Ryśka już nie ma. Mnie osobiście podoba się głos Balcara.Dariusz Meiser pisze:Ale z całym szacunkiem dla obecnego wokalistyu - Dżem bez Ryśka to jak Stonesi bez Jaggera