Strona 1 z 1

Piramidki, kopczyki napisy w górach

: 29 sierpnia 2010, 19:01
autor: Anonymous
Niedawno przewinął się temat usunięcia krzyża z Rysów.
Nie zdążyłem się wypowiedzieć przed zamknięciem wątku.
Nie w temacie krzyża ale właśnie w temacie tytułowych piramidek, kopczyków i napisów z kamieni.
Mnie irytuje i do szewskiej pasji doprowadza, szpecenie gór tego rodzaju "ozdobnikami". To również powinien likwidować TPN.

"Ozdobniki" pomiędzy Kończystym a Starorobociańskim.
Obrazek

Co o tym sądzicie

: 29 sierpnia 2010, 19:15
autor: Dżola Ry
jurekbd pisze:Co o tym sądzicie
Jeśli to tak nietrwałe, jak to co pokazałeś, to nie jest tak źle, do kopczyków w ogóle nic nie mam.
Ale jak tu przeczytałam, że różne trwałe pamiątki zostawiają np. nowożeńcy, to arogancja takich zachowań wręcz mną wstrząsnęła!

: 29 sierpnia 2010, 19:31
autor: Anonymous
Zamysłem kopczyków czy kamiennych piramidek jest wyznaczanie szlaku. Miałbyś inne stanowisko w terenie rozleglejszym niż Tatry (np. kopczyki w Pirenejach), gdzie natrafienie na zgubiony szlak lub jakiekolwiek ślady ludzkiej działalności bywa wielką ulgą. Natomiast układanie idiotycznych wyrazów z kamyków jest oznaką niedojrzałości wypuszczonej samopas młodzieży (o małej szkodliwości czynu). Co innego wyrycie inicjałów scyzorykiem na drzewie :zly: :no:

: 29 sierpnia 2010, 20:52
autor: Anonymous
Jola R pisze: Jeśli to tak nietrwałe, jak to co pokazałeś, to nie jest tak źle
No niestety jest to dość trwałe bo pozostaje z roku na rok

Jola R pisze: do kopczyków w ogóle nic nie mam.
Ale jak tu przeczytałam, że różne trwałe pamiątki zostawiają np. nowożeńcy, to arogancja takich zachowań wręcz mną wstrząsnęła!
Użyłaś świetnego terminu :) AROGANCJA. Myślę że arogancją jest każda ingerencja, w bądź co bądź dziką przyrodę, gdzie jesteśmy gośćmi a naszym gościńcem jest tylko i wyłącznie wydeptana ścieżka szlaku.
Uważam że nowożeńcy są równie aroganccy jak ci co układają tego rodzaju pamiątki.
Ostatnio fotografowałem na tej przełęczy kozice, niestety w tle znalazł się napis 100 lat - jedno z lepszych zdjęć poszło do kosza bo jakiś ba..an wpadł na pomysł ułożenia napisu. Nie miałem możliwości powtórzyć zdjęcia z innym tłem.
KRK pisze:Zamysłem kopczyków czy kamiennych piramidek jest wyznaczanie szlaku.
Nie do końca bo na Rohaczu Płaczliwym jest multum tego rodzaju efektów "radosnej twórczości" a i na Krzesanicy się pojawiają. Po co? Przecież szlaki w tym miejscu są dobrze wyznaczone.

KRK pisze:Natomiast układanie idiotycznych wyrazów z kamyków jest oznaką niedojrzałości wypuszczonej samopas młodzieży, o małej szkodliwości czynu. Co innego wyrycie inicjałów scyzorykiem na drzewie :zly: :no:
Jedno i drugie jest złe :)

Dzięki za opinie. Pozdrawiam!

: 29 sierpnia 2010, 21:43
autor: RafalS
Ja bym nie uogólniał,kopczyki bywają naprawdę przydatne, zwłaszcza we mgle i często znaczą najkrótsze lub najbezpieczniejsze drogi powrotu.Najmniejsza ingerencja w przyrodę często polega na tym,aby poruszać się tymi samymi najkrótszymi ścieżkami i kopczyki w tym pomagają często.Oczywiście tylko takie które są w tym celu postawione,a nie wszystkie.

: 29 sierpnia 2010, 21:48
autor: zbig9
Na Krzesanicy to juz tradycja i wygląda nieźle. Chyba lepiej niech układają kopczyki - mają zajęcie i nic głupszego nie przychodzi im do głowy.

: 29 sierpnia 2010, 21:57
autor: Master
No cóż, ludzie się nudzą. A do tego każdy widzi tylko czubek własnego nosa.
Kopczyki jeszcze są w miarę ciekawe wizualnie i, tak jak pisze RafalS - mogą się do czegoś przydać. Ale cała reszta "ozdób" tylko szpecą góry.

: 30 sierpnia 2010, 9:17
autor: Pati
Napisy na drzewach, jakieś graffiti, skrobanie na słupach - na szlakach czy poza - nie.
Popularna droga w Tatrach na Zadnim Kościelcu 'setka' podpisana jest jest 100 - pomaga to nie wbić się w błędną drogę, albo odliczyć gdzie jest następna. Napis jest mały, teraz mocno wyblakły.
Kopczyki na szlakach, murki - zależy gdzie, czasem mówią o jakimś skręcie, bo np. szlak jest kiepsko oznaczony, a układ kamieni marnie pomaga.
Kopczyki poza szlakiem - zależy też kiedy. Jak jest ścieżka to są nie potrzebne. Jak nie ma ścieżki pozwalają nie zgubić się na podejściach zejściach i to za nimi można iść. Po co deptać cały teren. Od każdego następnego kopczyka jest następny, który widzimy wzrokiem. Idzie się zwykle wprost na niego.
Inna sprawa jak kopczyki są poukładane błędnie, albo jedne nakładają się na drugie (dwie różne kopczykowe ścieżki). Albo ktoś złośliwie poukłada sobie kopczyki na jakimś odcinku. Celowe wprowadzenie w błąd, albo zmniejszenie konkurencji choćby dla przewodników. Czyli po co tędy szliście, trzeba było nie zbaczać ze szlaku... Można się wtedy nieźle zgubić.
Tyczki w zimie na szlaku to duże ułatwienie, chociaż jak jest gigantyczna mgła to i one nie pomogą.

: 30 sierpnia 2010, 10:42
autor: Anonymous
W złą pogodę stary szlak Zawory (dokładnie od polany przy potoku w Walentkowej Dolinie) na Liliowe można przejść wyłącznie dzięki piramidkom, których i tak jest jak na lekarstwo.

: 30 sierpnia 2010, 18:30
autor: Anonymous
KRK pisze:W złą pogodę stary szlak z Zawory (dokładnie od polany przy potoku w Walentkowej Dolinie) na Liliowe można przejść wyłącznie dzięki piramidkom, których i tak jest jak na lekarstwo.
Oczywiście poza dyskusją jest jeśli pełnią rolę oznaczenia szlaku lub wiatrołapu bo jest to niejako "zło konieczne".
zbig9 pisze:Na Krzesanicy to juz tradycja i wygląda nieźle. Chyba lepiej niech układają kopczyki - mają zajęcie i nic głupszego nie przychodzi im do głowy.
No właśnie na Krzesanicy wkurza mnie całe pole idiotycznych piramidek, jak również na Rohaczu Płaczliwym.

: 04 września 2010, 14:20
autor: Anonymous
Co do kopczyków, to może i czasem się przydają mimo, że układający je nawet o tym nie wiedzą. Natomiast w te wakacje będąc w Pirenejach również spotykaliśmy się z tymi kopczykami lecz tam one na prawdę bardzo pomagają, nam 2 razy uratowały skórę :)

Co do napisów to niestety utrzymują się długo, wiem bo sam ułożyłem jeden, z czego dumny nie jestem - na Rakoniu w październiku tamtego roku a w czerwcu dalej był.