tu nie chodzi o to, ze nie mam kondycji albo sily w nogach - poprostu chodzenie po asfalcie jest dla mnie nudne, monotonne i nie ma nic wspolnego z lazeniem po gorach. Nie po to przyjezdzam w tatry zeby isc droga 10 km.tatromanka pisze:to od razu daj sobie spokoj z chodzeniem po górach !!neolukas pisze:moze i konie biedne myslalem niesmialo o przejsciu sie na przelecz pod chlopkiem i nie chce mi sie robic 10 km po asfalcie nieznosze chodzic po asfalcie
wozem konnym do morskiego oka
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Popyt rośnie co zrobićPatrycja pisze:Cena poszła do góry czy coś mi się pierdykło? Słyszłam, że góra 40zł, dół 30zł.
Biedne konie...
http://przewodnik.onet.pl/foto/polska-t ... oto7384121
Motto Legii Cudzoziemskiej "maszeruj albo giń"
KRK pisze:Koło MOka powinna stać katapulta, model z wczesnych lat Kajko i Kokosza. Ładowność do 14-tu ceprów, gotowi i puuuuuuuch, kilka sekund dodatkowych emocji i Palenica, a koń by się uśmiał
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
[quote="TomeKSG"]tatromanka znowu nie przesadzaj aż tak bardzo...Nie każdy ma dobrą kondycje lub nie ma tyle czasu, aby pokonywać dłuższe trasy pieszo asfaltem.
to niech idzie gdzie indziej skoro nie chce mu sie chodzic po asfalcie.. A najlepiej to niech weznie sam ciagnie ten woz z ludzmi a nie meczy biedne zwierzeta!!
to niech idzie gdzie indziej skoro nie chce mu sie chodzic po asfalcie.. A najlepiej to niech weznie sam ciagnie ten woz z ludzmi a nie meczy biedne zwierzeta!!
kuń jest zwierzęciem pociągowym (między innymi)tatromanka pisze: A najlepiej to niech weznie sam ciagnie ten woz z ludzmi a nie meczy biedne zwierzeta!!
i w tym celu został wyhodowany przez człowieka,
jeśli by zabroniono furmanom powozić do Moka to najprawdopodobniej
większość tych biednych zwierząt wylądowałaby w rzeżni
(chciałabyś tego tatromanko ?)
jeśli nie jesteś weganką to pomyśl ile już zjadłaś takich biednych różnych zwierzątek
Trochę nie o koniu
Troche nie na temat, a może ktoś wie, o której jedzie pierwszy bus z Zakopanego do Palenicy właśnie? I ewentualnie skąd, spod Gubałówki, Dworca, czy jeszcze innego miejsca? Może znacie inny sposób na dostanie się do Palenicy całkiem rano, nawet 4-5, najpóźniej 6 rano?
Re: Trochę nie o koniu
pod dworcem stoją zazwyczaj busy przez całą noc, wystarczy że nazbiera się komplet pasażerów (albo chętni zrzucą się na puste miejsca) to pojedziesz o każdej porzeKatarynka pisze:Troche nie na temat, a może ktoś wie, o której jedzie pierwszy bus z Zakopanego do Palenicy właśnie? I ewentualnie skąd, spod Gubałówki, Dworca, czy jeszcze innego miejsca? Może znacie inny sposób na dostanie się do Palenicy całkiem rano, nawet 4-5, najpóźniej 6 rano?
Pięknie się pisze, że konie niepotrzebne.
Koń stworzony jest by służyć człowiekowi i nie ma co tu zmieniać.
Na polu rolnik z koniem napewno jest bardziej ekologiczny niż z traktorem.
Wyobraź sobie co by było jakby zamiast koni ciągniki jeździły do MO
Wyobraź sobie, że ktoś jedzie na urlop do Zakopanego z całą rodziną.
Spanie w schroniskach w tyle osób to po pierwsze drogo a po drugie to blokowanie miejsca w nich tym co naprawdę chcą się wspinać.
Ja i jeden syn lubimy się wspinać, a reszta rodziny woli łatwiejszy trekking.
Biorę noclegi na obrzeżach lub w wioskach obok Zakopanego z dala od centrum.
Wieczory spędzamy w spokoju wszyscy razem bez zbędnego tłumu, korków i kosztów.
Rano wyruszam samochodem lub busem do szlaku.
Zwiedzenie wszystkich ciekawych miejsc niestety nie jest możliwe w ciągu jednego dnia.
Po co więc mam pokonywać ciągle tą samą drogę: Palenica - MO.
Totalna nuda a jak ktoś zbiera punkty na odznaki (nie ja) to zaliczą ją tylko raz.
Mogę ten czas i siły poświęcić na to co lubię i góralom przy okazji dać na tym zarobić. Fakt, że przesadzają trochę z tymi cenami ale to już wina popytu.
Na wozach wożą już tylko 14 osób i boją się więcej bo ponoć od zeszłego roku mają częste kontrole. Pełne wozy jeżdżą tylko rano do góry i po południu na dół. Po pewnym czasie wożą już po kilka osób.
Moim zdaniem w okolicach Morskiego Oka powinno się zainstalować porządny monitoring.
Powinno się też zwiększyć kontrole na szlakach i dawać duże kary za śmiecenie czy wprowadzanie psów.
Jak w zeszłym roku o zmroku wracałem z Rysów koło Morskiego Oka to aż żal się robiło na widok syfu pozostawionego przy plaży.
Pracownicy TPNu chodzili z workami i to zbierali.
Niestety większość Polaków nie jest odpowiednio wychowana i to jest największy problem.
Za mało się mówi o tym w mediach.
Jak już coś mówią to o finansach górali zamiast o kulturze.
To, że na Słowacji jest mniej ludzi to nic dziwnego.
Słowacja jest niewielka w porównaniu do Polski.
Mieszkańców ma o wiele mniej a gór o wiele więcej.
Niestety od wprowadzenia euro nie jest już tańsza od Polski
Tłum na Krupówkach w ogóle mi nie przeszkadza bo tam nie chodzę
Koń stworzony jest by służyć człowiekowi i nie ma co tu zmieniać.
Na polu rolnik z koniem napewno jest bardziej ekologiczny niż z traktorem.
Wyobraź sobie co by było jakby zamiast koni ciągniki jeździły do MO
Wyobraź sobie, że ktoś jedzie na urlop do Zakopanego z całą rodziną.
Spanie w schroniskach w tyle osób to po pierwsze drogo a po drugie to blokowanie miejsca w nich tym co naprawdę chcą się wspinać.
Ja i jeden syn lubimy się wspinać, a reszta rodziny woli łatwiejszy trekking.
Biorę noclegi na obrzeżach lub w wioskach obok Zakopanego z dala od centrum.
Wieczory spędzamy w spokoju wszyscy razem bez zbędnego tłumu, korków i kosztów.
Rano wyruszam samochodem lub busem do szlaku.
Zwiedzenie wszystkich ciekawych miejsc niestety nie jest możliwe w ciągu jednego dnia.
Po co więc mam pokonywać ciągle tą samą drogę: Palenica - MO.
Totalna nuda a jak ktoś zbiera punkty na odznaki (nie ja) to zaliczą ją tylko raz.
Mogę ten czas i siły poświęcić na to co lubię i góralom przy okazji dać na tym zarobić. Fakt, że przesadzają trochę z tymi cenami ale to już wina popytu.
Na wozach wożą już tylko 14 osób i boją się więcej bo ponoć od zeszłego roku mają częste kontrole. Pełne wozy jeżdżą tylko rano do góry i po południu na dół. Po pewnym czasie wożą już po kilka osób.
Moim zdaniem w okolicach Morskiego Oka powinno się zainstalować porządny monitoring.
Powinno się też zwiększyć kontrole na szlakach i dawać duże kary za śmiecenie czy wprowadzanie psów.
Jak w zeszłym roku o zmroku wracałem z Rysów koło Morskiego Oka to aż żal się robiło na widok syfu pozostawionego przy plaży.
Pracownicy TPNu chodzili z workami i to zbierali.
Niestety większość Polaków nie jest odpowiednio wychowana i to jest największy problem.
Za mało się mówi o tym w mediach.
Jak już coś mówią to o finansach górali zamiast o kulturze.
To, że na Słowacji jest mniej ludzi to nic dziwnego.
Słowacja jest niewielka w porównaniu do Polski.
Mieszkańców ma o wiele mniej a gór o wiele więcej.
Niestety od wprowadzenia euro nie jest już tańsza od Polski
Tłum na Krupówkach w ogóle mi nie przeszkadza bo tam nie chodzę
Nie musza ciągniki jeździć do MO , wystarczy taka ciuchcia jak w Dolinie Chochołowskiej, albo inny pojazd na prąd np. Ekologicznie i bez wykorzystywania zwierząt. Mnie aż ciarki przechodzą, jak widzę te przepełnione wozy ciągnięte przez konie. Nie wiem, czy pamiętacie historię konia, który padł z wyczerpania w biały dzień na Krupówkach. Biedne zwirzęta, ja nie rozumiem zdrowych ludzi, którzy przyjechali w góry i korzystają z tego typu "atrakcji".kwiatkos pisze:Koń stworzony jest by służyć człowiekowi i nie ma co tu zmieniać.
Na polu rolnik z koniem napewno jest bardziej ekologiczny niż z traktorem.
Wyobraź sobie co by było jakby zamiast koni ciągniki jeździły do MO