wozem konnym do morskiego oka

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 26 sierpnia 2010, 15:57

Katarynka pisze:ja nie rozumiem zdrowych ludzi, którzy przyjechali w góry i korzystają z tego typu "atrakcji". :(
To całe szczęście, że nie jesteś osobą niepełnosprawną albo taką, która góry chce bardzo zobaczyć, a z jakichś przyczyn chodzić nie może. I masz rację, że nie powinno się wykorzystywać zwierząt ale zawsze ktoś takiego transportu potrzebować będzie. Kwestia zmiany np. na Melexy :)
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 26 sierpnia 2010, 15:58

kwiatkos pisze:Na wozach wożą już tylko 14 osób i boją się więcej bo ponoć od zeszłego roku mają częste kontrole. Pełne wozy jeżdżą tylko rano do góry i po południu na dół. Po pewnym czasie wożą już po kilka osób.
Pozwolę się nie zgodzić. W tym roku sami ze znajomymi liczyliśmy ludzi jadących na wozach i często liczba ta przekraczała 14, przykładowo dochodziła do 16-18 + bachory.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 26 sierpnia 2010, 16:03

Master pisze:+ bachory
:zly: :zly: :zly:
Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Post autor: Inga » 26 sierpnia 2010, 16:59

Myślę, że niektórym z tych siedzących na wozach przydałoby się, gdyby ich ktoś pogonił to 10km w górę :twisted: :twisted: :twisted:
Aczkolwiek rozumiem ludzi, dla których jest to jedyna możliwość dostania się do Oczka
Ja raczej nie palę się do korzystania z tego typu usług (zwłaszcza odkąd odkryłam Rusinową Polanę :D ) i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała...
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 sierpnia 2010, 17:11

Katarynka pisze:Nie musza ciągniki jeździć do MO , wystarczy taka ciuchcia jak w Dolinie Chochołowskiej, albo inny pojazd na prąd
a mi się wydawało że ta ciuchcia w Chochołowskiej to jest traktor :oczynoela:
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 26 sierpnia 2010, 20:50

a mi się wydawało że ta ciuchcia w Chochołowskiej to jest traktor :oczynoela:
Taaak? :roll: To ja się przyjrzę następnym razem :) :) :)
szaleniec

Post autor: szaleniec » 26 sierpnia 2010, 21:14

Katarynka pisze:
a mi się wydawało że ta ciuchcia w Chochołowskiej to jest traktor :oczynoela:
Taaak? :roll: To ja się przyjrzę następnym razem :) :) :)
Opancerzony C-330 na moje ucho.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 sierpnia 2010, 21:19

tom-pi4 pisze: [...]Kwestia zmiany np. na Melexy :)
Jedyny słuszny kierunek zmiany moim zdaniem.
Raz cichy, dwa nie śmierdzi :8)
Co do "Rakonia" traktor jak nic, tylko zastanawia mnie, czy nie przesadza z km/h :zly:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 sierpnia 2010, 22:23

im wiecej km/h tym wiecej kursow.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 sierpnia 2010, 9:07

ciuchcia chochołowska :)
Załączniki
DSC00790kopia.jpg
(91.37 KiB) Pobrany 905 razy
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 sierpnia 2010, 9:17

Zbyszek pisze:ciuchcia chochołowska :)
kopcąca, śmierdząca, cieknąca olejem -
uratowana przed zezłomowaniem w jednym z niemickich parków rozrywki

może coś takiego by się przydało?
elektryczny autobus z Zermatt
Obrazek
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 27 sierpnia 2010, 21:00

jabol pisze:może coś takiego by się przydało?
jestem ZA :)
A konie i ciągniki niech orają pola :)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
K4R

Post autor: K4R » 28 sierpnia 2010, 16:42

Kurde przeżywacie te konie jakby nie wiadomo jaka krzywda im się działa.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2010, 19:41

nie przypuszczalem, ze ze zwyklego pytania sie taki rozlegly temat zrobi :D
Awatar użytkownika
Rafal
Turysta
Turysta
Posty: 396
Rejestracja: 27 grudnia 2009, 20:16

Post autor: Rafal » 29 sierpnia 2010, 19:52

Swoją drogą, gdyby nie te przejazdy wozami, to pewnie nad Morskim Okiem byłoby mniej osób, bo zapewne części nie chciałoby się dreptać taki kawał drogi :8)
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com
:oki:
ODPOWIEDZ