Strona 1 z 2

Trzecia wyprawa w Tatry

: 25 lipca 2010, 17:08
autor: Anonymous
Witam. To ma być nasza trzecia wyprawa w tatry. Z kondycją jest średnio, choć na Giewont wystarczyła. Do tej pory mamy zaliczone Kasprowy, Giewont i wszystkie polskie doliny oprócz Gąsienicowej. To planujemy na ten rok:
1. gąsienicowa, murowaniec i czarny staw gąsienicowy
2. ciemniak od kościeliskiej + krzesanica
3. Spływ Dunajcem
4. moko-świstówka-pięć stawów
5. rusinowa choć ten dzień nie jest pewny mocno

I tutaj Was proszę o radę - jakaś fajna trasa na dzień piąty no i ocena tych tras. Pozdrawiam

: 25 lipca 2010, 17:21
autor: Kovik
pierwszego dnia to własnie dałbym ta rusinową + gęsia szyja

drugi dzien to tak jak u Ciebie pierwszy + kościelec

trzeci dzien od krzesanicy idz na małołączniak i zejdź kobylarzowym żlebem

czwartego dnia zamiast na świstówke to na szpiglas - bardzo łatwa i piękna droga

piątego dnia to może grześ + rakoń i do wyżniej chochołowskiej w dół albo jak bedzie siła i ochota to wołowiec koniecznie

: 25 lipca 2010, 17:28
autor: Anonymous
A jak z przygotowaniem kondycyjnym na te szlaki? Podołamy? :D

: 25 lipca 2010, 18:21
autor: K4R
drugi dzien to tak jak u Ciebie pierwszy + kościelec
a nie Krzesanica ? :oczynoela:
1. gąsienicowa, murowaniec i czarny staw gąsienicowy
Na rozgrzewkę może być :)
4. moko-świstówka-pięć stawów
Fajna trasa szedłem w odwrotnym kierunku . Szpiglasowa też morze być od Moka łatwa i przyjemna scieżka od Piątki Trochę bardziej stroma z kawałkiem łańcuchów .Na Szpiglasową lepiej iść od Piątki schodząc do Moka.
A jak z przygotowaniem kondycyjnym na te szlaki? Podołamy? :D
Nie wiem jaką masz kondycje nie są to jakieś specjalnie długie i wyczerpujące szlaki więc nie powinno byc problemu .
wyżniej chochołowskiej w dół
Nienawidzę tego szlaku szedłem nim w 34 stopniowym upale oczywiście w góre myslałem że padne :)

: 25 lipca 2010, 18:26
autor: Anonymous
Tak mniej wiecej czasowo - ile zajeloby 5stawow-szpiglasowka-moko-palenica?
A jak z Kościelcem? Słyszałem że nie jest nadzwyczaj łatwy szlak....
Nad Wołowcem myślałem..... ale wolę chyba Spływ :D
A co powiecie o szlaku na Ciemniaka?

: 25 lipca 2010, 18:31
autor: K4R
Tak mniej wiecej czasowo - ile zajeloby 5stawow-szpiglasowka-moko-palenica?
Masz mapę?
A jak z Kościelcem? Słyszałem że nie jest nadzwyczaj łatwy szlak....
Nadzwyczaj trudny też nie jest :) . Zobaczy tu Użytkownik Michał ostatnio był http://www.youtube.com/watch?v=RTS09Zabvaw Link do jego relacji .
A co powiecie o szlaku na Ciemniaka?
Od kościeliskiej nie podobał mi się i jest dosyć długi .

: 25 lipca 2010, 19:30
autor: Kovik
K4R pisze:Cytat:
drugi dzien to tak jak u Ciebie pierwszy + kościelec

a nie Krzesanica ? :oczynoela:
no z czarnego stawu na krzesanicę to chyba troche daleko

tatromanik pisze:A jak z Kościelcem? Słyszałem że nie jest nadzwyczaj łatwy szlak....
jest tylko jeden trudniejszy monent na dole to taki "3m kominek" choć kominek to dla mnie nie był
A co powiecie o szlaku na Ciemniaka?
schodziłem tamta drogą i wydawał mi sie nudny a długi to na pewno
A jak z przygotowaniem kondycyjnym na te szlaki? Podołamy?
jak tylko powiesz sobie i zaciszniesz zęby to każdy przejdzie bez problemów no chyba że macie problemy z wydolnością

: 25 lipca 2010, 20:00
autor: Anonymous
tatromanik pisze:A jak z przygotowaniem kondycyjnym na te szlaki? Podołamy?
Na pewno. Moja osobista rada: nie zapodajcie na początku każdej wyprawy szybkiego tempa tylko dlatego, że szlak prowadzi po prostym lub lekko pod górkę. Zanim dojdziecie pod naprawdę strome podejście (Kościelec, Szpiglasy, Czerwone Wierchy, itp.) możecie być już zmęczeni. Czasy na szlakach podane są dla średniego tempa marszu i zazwyczaj się sprawdzają (z mojego doświadczenia). Takie utrzymujcie, a do czasu przejść dodajcie kilka, kilkanaście minut na odpoczynek, w zależności ile ich planujecie.

: 25 lipca 2010, 20:03
autor: Anonymous
Kovik pisze:jest tylko jeden trudniejszy monent na dole to taki "3m kominek" choć kominek to dla mnie nie był
Bardziej obawiałbym się tego zaraz przed samym szczytem. Ja nie dałem rady, choć ten na dole to był dla mnie pikuś.

: 25 lipca 2010, 20:24
autor: Anonymous
Nie wiem.... A możecie coś powiedzieć nad szlakiem na Zadni Granat?

: 25 lipca 2010, 20:31
autor: Królik
tatromanik wskocz proszę do działu: "Przedstaw się..."
to taki dobry zwyczaj tu na forum :spoko:

: 25 lipca 2010, 20:32
autor: tom-pi4
tatromanik pisze:Nad Wołowcem myślałem..... ale wolę chyba Spływ :D
A ja bym wolał Wołowiec. Szlak strasznie długi, dość wyczerpujący kondycyjnie (około 30km, z przejściem dużej części bardzo męczącym asfaltem w Chochołowskiej) ale bez większych problemów technicznych i przy dobrej pogodzie piękny widokowo. Ja polecam.
tatromanik pisze:A możecie coś powiedzieć nad szlakiem na Zadni Granat?
Dość męczący szlak. Spore podejście od Hali Gąsienicowej, no i musisz rozważyć co dalej? Bo wejść na sam Zadni Granat to nie wiem czy jest sens. Dobrze by było to połączyć choć z kawałkiem Orlej, np. przejść do Skrajnego Granatu. Nie wiem tylko na ile Wasza kondycja na to pozwoli.

: 25 lipca 2010, 20:35
autor: Anonymous
A jakieś inne ciekawe realne szlaki w okolicach Gąsienicówki?

: 25 lipca 2010, 20:38
autor: Królik
tatromanik zerknij na PW. napisałem Ci ważną wiadomość.
Pozdro.

: 25 lipca 2010, 20:42
autor: tom-pi4
tatromanik pisze:A jakieś inne ciekawe realne szlaki w okolicach Gąsienicówki?
Dość długi ale według mnie realny szlak to Krzyżne. Piękne widoki z Przełęczy no i w końcu Tatry Wysokie.
Zresztą co do Granatów nie powiedziałem, że to nie realny szlak. Przecież zawsze można wejść i ewentualnie zejść tą samą drogą. Wszystko zależy od kondycji, pogody, dyspozycji dnia i wielu innych jeszcze czynników. Jak coś to myślę, że też dacie radę a wycofanie się żadnej ujmy nie przynosi. Góry to nie zabawa.