Ja do chochołowskiej jechałem za 3, 5o a s powrotem bursiarz skasował już 5 nie wiem czy przez to że pod górkę może było. S powrotem to była już 21 godzina ,więc linia nocna albo co. A tak na serio to podejrzewamy że to jakiś bursiarz nie zrzeszony był że własny cennik miał.Witów - Zakopane (Chochołowska po drodze), to jeszcze strefa za 3,5 zł
Dojazd w Tatry i pod szlak
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Ja właśnie jeździłem tamtą przełęczą. Piękna droga. A trafiłem na nią jak parę lat temu jadąc po długim weekendzie jak chciałem ominąć korek, który miał z 5 km i właśnie mi to miejscowi pokazali. Na mojej mapie wtedy nie było tej drogi nawet.i84 pisze:Zdecydowanie. Trasa jest mało oblegana. My wracaliśmy tędy w ostatni weekend wakacji a także z weekendu majowego i sierpniowego i za każdym razem jechało się super. Żadnych korków. A poza tym jest dużo ładniejsza
A jeśli ktoś jeździ od strony Żywca i Stryszawy to jest jeszcze szybsza opcja- odbicie ze Stryszawy bezpośrednio na Zawoję (przez Przysłop)- jednak o tej drodze wiedzą raczej miejscowi
Tak, a wygląda mniej więcej tak : Żywiec-Korbielów(przejście graniczne)-Oravska Polhora-Bobrov (kolejne przejście)- przez Lipnicę do Czarnego Dunajca i na światłach w prawo na Chochołów! Szybko, tanio i przyjemnie!i84 pisze:A jeśli ktoś jeździ od strony Żywca i Stryszawy to jest jeszcze szybsza opcja
auto zostaw w domu
KRK KRK masz wielką rację!
Dojazd pociągiem do zakopanego jest może i uciążliwy jak wiemy z doświadczenia ale wyobraźmy sobie jak by tak nagle wszyscy przesiedli się w auta i postanowili odwiedzić Tatry ?, samochody byłyby zaparkowane począwszy od stacji kolejowej aż pod same szklaki, a nasze góry i górska roślinność bardzo by ucierpiały z tego powodu ,tak więc myślę że lepiej się przemęczyć te parę godzinek w zatłoczonym pociągu ,a nasza górska przyroda odwdzięczy się nam swoim pięknem przez długie lata.
Dojazd pociągiem do zakopanego jest może i uciążliwy jak wiemy z doświadczenia ale wyobraźmy sobie jak by tak nagle wszyscy przesiedli się w auta i postanowili odwiedzić Tatry ?, samochody byłyby zaparkowane począwszy od stacji kolejowej aż pod same szklaki, a nasze góry i górska roślinność bardzo by ucierpiały z tego powodu ,tak więc myślę że lepiej się przemęczyć te parę godzinek w zatłoczonym pociągu ,a nasza górska przyroda odwdzięczy się nam swoim pięknem przez długie lata.
To prawda, bardzo fajna i szybka droga na dostanie się do Zakopanego. My od jakiegoś czasu tak jeździmy i jestnadi184 pisze:Tak, a wygląda mniej więcej tak : Żywiec-Korbielów(przejście graniczne)-Oravska Polhora-Bobrov (kolejne przejście)- przez Lipnicę do Czarnego Dunajca i na światłach w prawo na Chochołów! Szybko, tanio i przyjemnie!
OTMaster pisze:szaleniec racja, ale wtedy się masz szanse wyspać
Jak rozmawialiśmy o tym ze znajomymi to opcja Ostrów była ciekawsza.
Pamiętam kilka lat temu postanowiłem pojechać na długi weekend do Zakopanego prosto po pracy, pomyślałem, że wyśpię się w pociągu. Tłok był taki, że ledwo mi się udało do wagonu wcisnąć, nie mówiąc już o miejscu do siedzenia, nawet na podłodze, czy w kiblu. Po przestaniu całej drogi doszedłem tylko do schroniska na Chochołowskiej i padłem na pysk jak nieżywy.
Zanim pociąg ruszył, to widziałem jeszcze koło 10 rowerzystów pakujących się z rowerami. Pojęcia nie mam, jakim cudem udało im się wcisnąć do pociągu.
W Zakopanem, jak ludzie wysypywali się ze składu, to pierwsze, co mi do głowy przyszło, to pytanie jakim cudem tyle ludzi zmieściło się w jednym pociągu :-)
Witam,
w ten weekend pojedziemy albo na Słowację (Dumbier) lub po raz pierwszy w Tatry - na początek prawdopodobnie Wołowiec.
Dojeżdzam ze Śląska, więc będę jechał przez Chochołów (tylko jeszcze nie wiem czy przez Słowację czy Zawoję).
Dwa pytania:
1. Czy droga ze Słowacji do Chochołowa jest otawrta, czy też trzeba lecieć "7" na Chyżne?
2. Gdzie najlepiej się zatrzymać żeby się dostać do Doliny Chochołowskiej? Patrząc na mapę myślałem o Witowie.
w ten weekend pojedziemy albo na Słowację (Dumbier) lub po raz pierwszy w Tatry - na początek prawdopodobnie Wołowiec.
Dojeżdzam ze Śląska, więc będę jechał przez Chochołów (tylko jeszcze nie wiem czy przez Słowację czy Zawoję).
Dwa pytania:
1. Czy droga ze Słowacji do Chochołowa jest otawrta, czy też trzeba lecieć "7" na Chyżne?
2. Gdzie najlepiej się zatrzymać żeby się dostać do Doliny Chochołowskiej? Patrząc na mapę myślałem o Witowie.