Kozi Wierch i z niego trochę orlej...

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 lipca 2010, 10:13

Jeśli chcesz tak krótki odcinek Orlej to może po prostu idź odwrotnie niż napisałeś.

Żółtym z doliny 5 na Kozią Przełęcz,
dalej na Kozi i w dół czarnym do doliny 5.
Może to nie jest łatwy odcinek ale za to krótki.

Drugi krótki odcinek to:
Dolina Gąsienicowa - Zawrat - Kozia Przełęcz - Dolina Gąsienicowa
W tym przypadku będziesz miał do czynienia ze słynną drabinką i dość ciężkim podejściem i zejściem.

Jeśli chcesz doświadczyć co Cię czeka na Orlej bez wchodzenia na nią to idź najpierw niebieskim szlakiem z Hali Gąsienicowej na Zawrat dalej w prawo na Świnicę i Kasprowy. Z Kasprowego jakby co w lipcu i sierpniu do 21:00 kursuje kolejka w dół jakby Cię kondycja zawiodła. Po drodze w dobrej pogodzie super widoki.
Podczas wspinania proponuję pooglądać się wokół jak nie ma chmur co jakiś czas aby stopniowo oswoić się z ekspozycją, która coraz bardziej wzrasta. Na Zawracie spójrz w lewo na Mały Kozi - ten widok da ci spojrzenie w co się ładujesz idąc Orlą ;) Łańcuchy i klamry na Zawrat i Świnicę niewiele różnią się od tych na Orlej. Tylko drabinek tam nie ma.
Na tej trasie już ludzie z lękami stają w miejscu zwłaszcza jak idą w chmurach a te nagle się rozwieją i wyłonią się strome widoki.
Jak idę z kimś kto nie wie czy da radę to zawsze zaczynam od Świnicy ;)
Zaletą tego jest to, że zawsze możesz zawrócić bo tam nie ma szlaków jednokierunkowych ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 lipca 2010, 11:20

ja w tamtym roku zrobiłem sobie pętlę schronisko w DPSP, Kozia Przełęcz, Kozi i zejście do schronu. Jedno miejsce mnie przestraszyło chyba to było przed kozią wyżnią przełęczą były takie płyty i urwiska na obie strony, później zejście na przełęcz i podejście.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 lipca 2010, 13:55

radek83 pisze:Jedno miejsce mnie przestraszyło chyba to było przed kozią wyżnią przełęczą były takie płyty i urwiska na obie strony,
No mnie dla mnie też to było jedyne miejsce gdzie serducho mi zapikało mocno :) .
Oscar

Post autor: Oscar » 01 lipca 2010, 14:04

radek83 pisze:były takie płyty i urwiska na obie strony
To jest raczej przed Kozimi Czubami, wychodzi się właśnie na takie gładkie płyty z duża lufą po obu stronach i bez żadnych ubezpieczeń. Trudne to nie jest w ogóle ale na bardziej wrażliwych na ekspozycję robi duże wrażenie, widziałem w tym miejscu ludzi czołgających się po tych płytach :8)
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 01 lipca 2010, 17:32

Najłatwiejszym odcinkiem orlej perci są Granaty i na nich można zapoznać się z orlą percią.
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 lipca 2010, 18:48

Czyli pozostanę przy wersji wejścia na Kozi łatwym, czarnym i potem zobaczę jak się czuję na orlej, prawdopodobnie przy którejś ekspozycji wymięknę...

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 lipca 2010, 15:37

to tak jednym zdaniem bo też mnie to interesi ,które odcinki są łatwe ,a które trudne? (chodzi o całą Orlą)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 lipca 2010, 16:29

pon3ek pisze:to tak jednym zdaniem bo też mnie to interesi ,które odcinki są łatwe ,a które trudne? (chodzi o całą Orlą)
Orla raczej cała jest trudna i takie jest jej założenie. Nie ma się co czarować. Co nie znaczy, że nie ma łatwiejszych części i od takich chciałbym zacząć.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 lipca 2010, 18:32

peterpz pisze:od takich chciałbym zacząć.
ja też :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 lipca 2010, 15:42

Kozi zdobyty, co zaliczam jako sukces. Trochę Orlej widziałem, podszedłem za zakręt, jednak jeden z towarzyszy był niezdolny pchać się dalej, więc zawróciliśmy. Ogólnie sam czarny na Kozi zaliczam jak dla mnie w sam raz, ponieważ lęk wysokości jednak jest. Ekspozycji raczej tutaj strasznej nie ma, trzeba przy lęku podczas wspinaczki cały czas oglądać się za siebie, aby ona nie zaskoczyła i jest OK. Cały czas się uczę z tym walczyć ale chyba się da, ponieważ schodziłem z Koziego prawie bez pomocy rąk i psychicznie byłem już gotów na więcej (w sumie dlatego, że przy wejściu 2x zgubiliśmy szlak i było znacznie trudniej niż na nim).
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 15:57

Tak się zastanawiam. Z dorobkiem: Kozi (czarny szlak) i Rysy od słowackiej strony, za co się teraz najlepiej zabierać co nie ma dużo większego stopnia trudności (bez względu na trudności fizyczne, z tym nie ma żadnych problemów) pod względem trudności technicznych + ekspozycji. Myślę o Szpiglasowej, Krzyżnym i Świnicy. Ta ostatnia to chyba później, bo z tego co czytałem nie jest najłatwiej na nią wejść (od strony Zawratu).
Oscar

Post autor: Oscar » 06 lipca 2010, 18:59

W Wysokich to Szpiglasowy i Kościelec
Dzwonek

Post autor: Dzwonek » 06 lipca 2010, 19:03

Jagnięcy :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 19:05

peterpz pisze:Kozi zdobyty, co zaliczam jako sukces.
no to gratulacje :brawo: :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 22:46

A Świnica (przez Zawrat od D5S lub Gąsienicówki)? Lub Rysy od Polskiej? Dużo trudniej?
ODPOWIEDZ