Tu się z Tobą zgadzam to my napędzamy to szaleństwo.Master pisze:Ale być może to właśnie wina samych turystów i ich ilości...
Jak Słowacy dbają o swoje Tatry.
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Tymuś , dwadzieścia lat temu widziałe w Zakopanym takie plakaty wyborcze : Na białym tle zielona sylwetka Górala z ciupagą i hasłem : " Góry są nase !!!! " . Przyznasz , że dawało to trochę do myślenia .... Regionalny nacjonalizm to jednak okropne zjawisko No , ale nie można wrzucać wszystkich do jednego workaTymuś pisze:Poznań, Łódź..co Wy ludzie możecie powiedzieć o mentalności górali?
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Górale są skąpi, Krakowianie to mieszczuchy, Warszawiacy to snoby i buraki, Tarnowianie nie umieją jeździć samochodami (bo jak można jeździć dobrze, jak się w mieście nie ma tramwajów?), a Kielczanie to wieś i dresiarstwo... Stereotypy ułatwiają postrzeganie rzeczywistości, bo ją dzielą na kawałki i każdy kawałek trafia do innej szufladki. Tak jest łatwiej, tak wygodniej. I choć każdy z nas wie, że myślenie stereotypami jest krzywdzące dla obiektów takiego myślenia, każdy z nas to robi. Nie ma co się czepiać górali czy innych, bo każdy ma przywary, nt których można dyskutować godzinami. Po prostu, przyznajmy się do tego, że sami bez wad nie jesteśmy. I że sami myślimy schematycznie. Fajnie obrabiać dupę innym, a u siebie nie widzieć wad.
Ja, jak widzę rejestrację "KTT" albo "W..." to krew mnie zalewa na sam widok, chyba często bez uzasadnionej przyczyny... Ale co ja mogę?
Ja, jak widzę rejestrację "KTT" albo "W..." to krew mnie zalewa na sam widok, chyba często bez uzasadnionej przyczyny... Ale co ja mogę?
Chyba nie warto rozwijać dalej wątku 'mentalności".
Powróćmy do meritum. Czy w Tatrach, czy nad Rospudą, czy w Częstochowie - dla miejscowych zawsze ważniejszy jest interes. Tacy są ludzie. Tam (Rospuda) chcą obwodnicy, ale jak by trzeba poprowadzić przez wieś i przenieść parę gospodarstw, to już nie ma mowy. A państwo i pozostałe częśc społeczeństwa jest po to, żeby chronić Perły Narodowe. Dlatego jak będzie jakiś międzynarodowy protest ekologiczny, to trzeba będzie pojechać.
Powróćmy do meritum. Czy w Tatrach, czy nad Rospudą, czy w Częstochowie - dla miejscowych zawsze ważniejszy jest interes. Tacy są ludzie. Tam (Rospuda) chcą obwodnicy, ale jak by trzeba poprowadzić przez wieś i przenieść parę gospodarstw, to już nie ma mowy. A państwo i pozostałe częśc społeczeństwa jest po to, żeby chronić Perły Narodowe. Dlatego jak będzie jakiś międzynarodowy protest ekologiczny, to trzeba będzie pojechać.
Pojechać , albo nawiązać kontakt z ekologami , którzy będą protestować na pewno. Tak , żeby wiedzieli , że nie są sami , że ktoś ich popiera.zbig9 pisze:A państwo i pozostałe częśc społeczeństwa jest po to, żeby chronić Perły Narodowe. Dlatego jak będzie jakiś międzynarodowy protest ekologiczny, to trzeba będzie pojechać
Ale każdy kij ma dwa końce. Znam takich "ekologów" , którzy najchętniej z Tatr pogoniliby nawet takich jak my Zamknąć szlaki , zabronić , wszędzie wprowadzić ścisły rezerwat , do Zakopanego nie wpuszczać samochodów.
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Samochodów mogliby nie wpuszczać , jak w Zermatt.Mariusz G. pisze:Pojechać , albo nawiązać kontakt z ekologami , którzy będą protestować na pewno. Tak , żeby wiedzieli , że nie są sami , że ktoś ich popiera.zbig9 pisze:A państwo i pozostałe częśc społeczeństwa jest po to, żeby chronić Perły Narodowe. Dlatego jak będzie jakiś międzynarodowy protest ekologiczny, to trzeba będzie pojechać
Ale każdy kij ma dwa końce. Znam takich "ekologów" , którzy najchętniej z Tatr pogoniliby nawet takich jak my Zamknąć szlaki , zabronić , wszędzie wprowadzić ścisły rezerwat , do Zakopanego nie wpuszczać samochodów.
Jak zwykle - szybko odchodzimy od meritum i zaczynamy duperele pisać o wszystkim i o niczym. Taka cecha narodowaMariusz G. pisze:Pojechać , albo nawiązać kontakt z ekologami , którzy będą protestować na pewno. Tak , żeby wiedzieli , że nie są sami , że ktoś ich popiera.
A ja za Mariuszem G. wolę robić coś konkretnego niż gadać po próżnicy. Wiec propozycja konkretna:
1. Nawiązać kontakt, poznać pogląd i zamiary tamtych ekologów.
2. Naradzić się, czy "wchodzimy w to".
3. Opracować formę naszego udziału.
4. Ogłosić w mediach ( promocja Klubu ).
5. Zrealizować.
6. Wrócić do domu.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
A wiadomo, gdzie Słowacy mają budować te hotele u siebie? Jak na Kieżmarskim, to pierwszy pójdę się przykuć kawałkiem liny statycznej, na parę godzin. Ale jak na tych nieużytkach i wiatrołomach po kalamicie, które są po obu stronach drogi w Poliance, to jak najbardziej popieram. To co tam teraz stoi, to w wielu przypadkach rudery i pustostany obdrapane. Przecież stamtąd dalej do Tatr, niż z Krupówek w linii prostej do Giewontu. Też mamy wyburzać po naszej stronie, czy jak?
A co do Zermatt, to akurat nowożytnej zabudowy tam nie brakuje, a ichni busiarze to cwaniaki gorsze od naszych w KTT Rżną po kieszeni ile wlezie.
A co do Zermatt, to akurat nowożytnej zabudowy tam nie brakuje, a ichni busiarze to cwaniaki gorsze od naszych w KTT Rżną po kieszeni ile wlezie.
Tej .... a jo rychtyk myślołem , że skąpi to są nasi z Poznania... Krucafiks !!!Mooliczek pisze:Górale są skąpi
Spoko Tymuś Przecież nie śmiejemy się z Górali. A jeśli nawet trochę,Tymuś pisze:aha. jest tak jak myślałem. Igi zepsuł zabawę forumowiczom
to trzeba się umieć śmiać też i z własnych przywar czy dziwacw
A każdy jakieś ma
Ja tam Górali lubię i tyle
Na razie nie wiadomo co tam się tak naprawdę dzieje, ale jak zacznie się cyrk, zwłaszcza po naszej stronie granicy, to będziemy działaćGrochu pisze:wolę robić coś konkretnego niż gadać po próżnicy
Czujność rewolucjonisty !!!!
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Podpisuje się pod tym plus od siebie dodałbym jeszcze punkt 0. Dowiedzieć się coś więcej o całej sytuacji. Nie zaliczam się do ortodoksyjnych ekologów, na Słowację też raczej nie pojadę, ale jeżeli pojawi się możliwość wyrażenia choćby symbolicznego poparcia, dla protestujących to jestem za.Grochu pisze:Jak zwykle - szybko odchodzimy od meritum i zaczynamy duperele pisać o wszystkim i o niczym. Taka cecha narodowaMariusz G. pisze:Pojechać , albo nawiązać kontakt z ekologami , którzy będą protestować na pewno. Tak , żeby wiedzieli , że nie są sami , że ktoś ich popiera.
A ja za Mariuszem G. wolę robić coś konkretnego niż gadać po próżnicy. Wiec propozycja konkretna:
1. Nawiązać kontakt, poznać pogląd i zamiary tamtych ekologów.
2. Naradzić się, czy "wchodzimy w to".
3. Opracować formę naszego udziału.
4. Ogłosić w mediach ( promocja Klubu ).
5. Zrealizować.
6. Wrócić do domu.