Strona 2 z 5

: 28 marca 2010, 21:59
autor: RafalS
tom-pi4 pisze:A jak wygląda przejście z Kościelca na Zadni Kościelec granią? Jakie są tam trudności? Jakieś bliższe informacje?
To już droga taternicka,wycena II,jest ospitowana z kościelcowej przełęczy na kościelec.To klasyczna droga kursowa,robiona przez większość kursów.Fragment Grani Kościelców zwanej Granią Praojców.Bez liny bym się nie wybierał.

viewtopic.php?t=2980&highlight=gra%F1+ko%B6cielc%F3w

Na 7 zdjęciu widać tą grań.Na kościelcową przełęcz można wejść z Zadniego Kościelca łatwo omijając grań,ale na sam Kościelec z kościelcowej przełęczy łatwo się wyjść nie da.

: 28 marca 2010, 22:10
autor: tom-pi4
Dzięki za odpowiedzi :)

: 28 marca 2010, 23:48
autor: Anonymous
RafalS pisze:No Gerlach i Łomnica,to głowy zarobek przewodników,więc tam choćby na samych przewodników można się często natknąć.
Tak, ale wystarczy legitka KW i sie odwalą. Do znajomych co szli na to się przywalili ale jak im pokazali legitymacje to im dali spokój.

: 29 marca 2010, 7:13
autor: Anonymous
Tymuś pisze: można by rzec, modelowy przykład górskiego lobby :)
Aj, dramatyzujecie. Pewnie, że te dwa rejony to przewodnickie perełki, ale scen dantejskich raczej nie ma. Słyszałam, że raz do rękoczynów na Wysokiej doszło, ale generalnie, to raczej jednostkowe sytuacje. Przewodnik, też człowiek, poza tym nie jest "umocowany" żeby Cię pociągnąć do odpowiedzialności prawnej. Co najwyżej, z czystej złośliwości mógłby zadzwonić po filanca ;)
Na Łomnicy nie spotkaliśmy żadnej "grupy zorganizowanej", ale na Lodowym - jak najbardziej, nawet nie jedną. Był spokój. Zctw Jck z Radkiem w ubiegłym roku też spotkali na Gerlachu kilka grup z przewodnikami i nie było żadnych problemów. Oczywiście, co innego leźć "na pałę" przez Wielicką i "pokazywać" ich klientom po drodze, że "bez przewodnika też się da", a co innego iść np. Martinovką. Natomiast w moim przekonaniu, króluje jednak zdrowy rozsądek i to, jak bardzo człowiek poważnie podchodzi do tematu, czy zna topografię i wybrał daną drogę dla drogi, a nie dla "pójścia po łatwiźnie" i dla samego pagóra, bez większej refleksji, gdzie się pakuje.
Brian OConnor pisze:Tak, ale wystarczy legitka KW i sie odwalą. Do znajomych co szli na to się przywalili ale jak im pokazali legitymacje to im dali spokój.
A którędy szli?
tom-pi4 pisze:A jak wygląda przejście z Kościelca na Zadni Kościelec granią?
Jeśli interesuje Cię sam Zadni, to idź na niego z pominięciem Kościelca (vide: post Rafa), a jeżeli interesuje Cię grań, to lepiej zacząć od drugiej strony (od Mylnej Przełęczy). Tam jest jedno konkretne miejsce wyceniane na II+/III (tzw. Szafa), ale całość ponoć dobrze ubezpieczona. Tutaj masz małą dyskusję na ten temat: http://forum.gory-szlaki.pl/viewtopic.ph ... c&start=15

: 29 marca 2010, 8:35
autor: Anonymous
Ja bym takie coś zaproponował na "dobry początek" :
1. Czarny Mieguszowicki. W 30 minut z Przełęczy, trochę krucho, użytek rąk własnych, nie trzeba lin i innych ustrojstw.
2. Cubryna przez ( ogólnie pisząc ) Hińczowy Żleb. Uwaga na kamienie latające i pękające.
3. Zawratowa Turnia i Kołowa Czuba. Bez trudności, a widoki z nich wręcz cudne. Zrobione jednego dnia, z długim pobytem na szczytach.

Byłem też na Mnichu, Grani Kościelców ( od Mylnej , ściśle granią, do pozaszlakowych części Małego Kościelca ) i pod Zadnim Mnichem. Prowadził kolega, dalem radę mimo nie częstego kontaktu z liną ( jeszcze w Wąwozie Kraków miałem kontakt z olinowaniem ).

Co do konfliktów. Na Lodowym spotkalismy slowackiego przewodnika z klientami. Kulturalne powitanie i rozmowa.

: 29 marca 2010, 8:45
autor: tom-pi4
Mooliczek dzięki za podpowiedzi. Podany temat oczywiście czytałem :)

: 29 marca 2010, 9:34
autor: Tymuś
Mooliczek pisze:co innego iść np. Martinovką.
Droga Martina jest miejscami za III więc chyba wedle słowackiego prawa obowiązującego na terenie tanapu mogli tam iść.

: 29 marca 2010, 9:48
autor: Anonymous
tom-pi4 pisze:A jak wygląda przejście z Kościelca na Zadni Kościelec granią? Jakie są tam trudności? Jakieś bliższe informacje?

lepiej zacznij od mylnej przełęczy w kierunku Kościelca -trudności II - III+ w Lato, potrzebna będzie Ci lina:)

: 29 marca 2010, 11:05
autor: tom-pi4
Na razie tak próbuję się tylko zorientować w temacie na przyszłość jak coś. Ale dzięki wam za zainteresowanie i podpowiedzi. Generalnie takie rzeczy to cele długofalowe o ile w ogóle kiedykolwiek zostaną zrealizowane :)

: 29 marca 2010, 11:09
autor: Anonymous
tom-pi4 pisze:Generalnie takie rzeczy to cele długofalowe o ile w ogóle kiedykolwiek zostaną zrealizowane
No proszę Cię! Na pewno!

: 29 marca 2010, 11:20
autor: Tymuś
tom-pi4 pisze:Na razie tak próbuję się tylko zorientować w temacie na przyszłość jak coś. Ale dzięki wam za zainteresowanie i podpowiedzi. Generalnie takie rzeczy to cele długofalowe o ile w ogóle kiedykolwiek zostaną zrealizowane :)
więcej wiary :) jeżeli tylko będziesz chciał, popracujecie coś więcej w tym sezonie, to już w przyszłym roku grań jak najbardziej do zrobienia.
laynn pisze:
tom-pi4 pisze:Generalnie takie rzeczy to cele długofalowe o ile w ogóle kiedykolwiek zostaną zrealizowane
No proszę Cię! Na pewno!
bierz przykład tom-pi4 z laynn'a :kukacz:

: 29 marca 2010, 11:27
autor: tom-pi4
Tymuś pisze:bierz przykład tom-pi4 z laynn'a :kukacz:
hehe, laynn to biegający po górach cyborg ;) , a ja na razie uprawiam turystykę :) Spokojnie, pewnie za jakiś czas na co nieco się zdecyduję ale wszystko po kolei i powolutku :) Na wszystko przyjdzie czas.

: 29 marca 2010, 11:32
autor: Anonymous
tom-pi4 pisze:wszystko po kolei i powolutku :) Na wszystko przyjdzie czas.
Mhm... Co dzień rano powtarzam to sobie przed lustrem :roll:

: 29 marca 2010, 11:38
autor: tom-pi4
Mooliczek pisze:Mhm... Co dzień rano powtarzam to sobie przed lustrem :roll:
...i co nie wychodzi :?:

: 29 marca 2010, 11:49
autor: Anonymous
A tam cyborg od razu... Ale damy radę, powoli w planach mięguszowicki chyba mamy tom-pi4 ?