Z jakim wyprzedzeniem rezerwować pokój

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 marca 2010, 11:11

Sabina napisała
Zatrzymuję się albo w klasztorze sióstr sercanek na Krupówkach (30 zł)
Mogłbym prosic, o jakieś dane kontaktowe do tego klasztoru. A czy warunki nie są zbyt spartańskie?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 marca 2010, 13:35

Master pisze:Technicznie rzecz biorąc Murzasichle nalezą do Poronina :P
W każdym razie przyjemna okolica.
Tego akurat nie wiedziałam... ;) czepiasz się szczegółów ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 marca 2010, 13:41

radek83 pisze:Murzasichle dobra miejscówka. Tylko busiarze z Palenicy na Brzeziny wołają tyle co do Zakopca :( Dobrze mieć auto bo butować asfaltem do Brzezin to też schodzi trochę czasu
Ale z samochodem to już nie to samo... :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 marca 2010, 20:48

aga pisze:Ale z samochodem to już nie to samo... :)
No wcale. Po jednym wypadzie z Murzasichla w rejon Gąsienicowej to myślałem że mi kolana popękają na tym asfalcie. Ale i tak było zajeb... :kukacz: Dużo trasy przeszedłem do tyłu bo żal było widoków, bardzo fajnie wyglądały Tatry Bielskie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 marca 2010, 10:42

Dobra, nie udzielam się... Po prostu ja zawsze z Murzasichli szłam piechotką...
Ale rzeczywiście,asfalt nie jest najprzyjemniejszą z dróg...

:)
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Kwatera

Post autor: mariuszg » 15 marca 2010, 14:29

Jeśli rezerwujesz kwaterę , zwłaszcza z tych tańszych , to radzę od razu ustalić tzw. warunki socjalne. Kiedyś zarezerwowałem w Kościelisku. Okazało się , że ciepła woda była tylko między 8.00 a 9.00 wieczorem , a i tak nie dla wszystkich starczało. Gość palił pod kotłem jakimiś śmieciami. Ja co prawda mogę brać zimny prysznic ( podobno zdrowo ) , ale moja żona cierpiała , zwłaszcza , że rzadko zdążyliśmy wrócić na ten czas ze szlaku. Muszę dodać , że gospodarz to nie był prawdziwy górol , ale napływowiec z Częstochowy. Ja jestem z Poznania , ale nawet dla mnie taka chytrość to szok !
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 15 marca 2010, 16:33

Dlatego, jak ktoś chce jechać nie tylko w góry, ale np. odpocząć z rodziną w górach, to nie warto oszczędzać na kwaterze.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 marca 2010, 18:37

Złapałem po raz pierwszy kontakt z noclegiem w Zakopanem przez znajomych, którzy tam byli rok wcześniej.
Potem siedząc tam z żoną i 2 synów złapałem kolejny i tak się łańcuszek ciągnie.
Nigdy nie miałem problemu z noclegiem i za rezerwację nic nie musiałem płacić.
Najlepiej jest jechać na pewniaka dlatego zawsze z wyjazdu na wyjazd umawiam się już na następny urlop. Zawsze pewnie i rabaty dobre ;)
Mieszkam przeważnie na Harendzie. Mieszkanie kosztuje 20 do 35 zł.
Nie mam wymogów jakościowych bo nie jeżdżę w góry "spać" ;)
Jest tam taka miła Pani niedaleko wyciągu co podaje obiady za 12 zł od dorosłego i 6 zł od dziecka moim zdaniem całkiem dobre.

Zawsze jak szedłem po Zakopanem, stało przy drodze pełno ludzi z kartkami, że mają wolne pokoje.
W schroniskach też zawsze okazywało się, że jakieś wolne miejsca są.
Podejrzewam, że nawet spontanicznie nie powinno być problemu z noclegiem ;)

Ps.
Master pisze:Dlatego, jak ktoś chce jechać nie tylko w góry, ale np. odpocząć z rodziną w górach, to nie warto oszczędzać na kwaterze.
Odpoczywanie w Tatrach ... hmm ... chyba psychiczne :)

Tak jakoś do odpoczywania fizycznego znam wiele lepszych i tańszych miejsc w Polsce od Tatr ;)

Jechać w góry - zwłaszcza w Tatry tylko po to, żeby siedzieć i patrzeć na nie z dala to dla mnie lepiej usiąść i obejrzeć je w tv ;)
Siedzenie w tłumie i podziwianie Tatr z boku do miłego odpoczynku bym nie zaliczył ;)
Tego nigdy nie rozumiałem i chyba nie zrozumiem co ciekawego widzą turyści w jeździe wozem nad Morskie Oko by się tam poopalać i zjechać xD
To powoduje tylko niepotrzebne zagęszczenie ruchu i przysparza wieczorem pracownikom TPNu pracy.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 marca 2010, 19:02

Ja sobie zadzwonię ze dwa tygodnie wcześniej po schroniskach. Jak będą wolne miejsca to git, jak nie to też dobrze. Biorę śpiworek, karimatkę oraz kartę ze zniżką i prawie nic :kukacz: tak nie wpływa dobrze na obolałe plecy niż podłoga schroniskowa. Ale w tym roku pojadę w takim terminie, że chyba raczej podłogi nie dostanę, choćbym się bardzo starał :twisted:
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 15 marca 2010, 20:32

Master pisze:Dlatego, jak ktoś chce jechać nie tylko w góry, ale np. odpocząć z rodziną w górach, to nie warto oszczędzać na kwaterze.

Nawet jak ktoś chce jechać TYLKO w góry, to przecież też skorzysta chętnie z gorącego prysznica wieczorem. To jest podstawa jeśli chodzi o kwaterę , bo jeśli chodzi o inne rzeczy to pokoik może być sobie skromniutki , bez tv ( to chyba zaleta ) i tpd. Wychodzisz wcześnie rano , wracasz póżnym wieczorem...Raz w Bukowinie ( 25 lat temu )kibelek okazał się tradycyjną latryną w podwórzu . I co ? I O.K. Ważne , że był czysty , a ciepłą wodę gażdzina grzała co wieczór w piecu z kotłem ( ! ) też w podwórzu. W efekcie z ciepłej wody korzystały tylko dziewczyny , a chłopacy pod pompą. Ale było super !!! Takiej atmosfery już nigdy nie doświadczyłem. Gazda za młodu był kurierem i partyzantem . Potrafiliśmy siedzieć i gadać nieraz prawie całą noc . A rano na szlak. Miało się to zdrowie ... Hej !
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 16 marca 2010, 9:16

Wszystko zależy od oczekiwań. Ja niestety z powodu permanentnego braku czasu i sporej odległości do gór, jeżdżę tam tylko raz w roku :( .
Ale skoro już jedziemy to od razu na dłużej, w tym roku planujemy na min. 2 tygodnie. Bardzo prawdopodobne jest też, że oprócz kilku ludków, którzy chcą pochodzić po górach, wybiorą się z nami, nasze koleżanki, a te zapewne ograniczą się do Tatr Zachodnich. Jakoś mało prawdopodobne jest zatem, abyśmy te 14dni spędzili tylko na szlakach. Chociażby z powodu pogody, ale nie tylko... więc miło by było połączyć luksus z wygodą. Takie sprawy jak łazienka w pokoju wbrew pozorom wielkim i niespotykanym luksusem to nie są. Po zeszłym roku roku doceniłem tez internet w pokojach :P A ceny? w zasadzie jestem wstanie zaakceptować do 45zł/os, a przy takich cenach jest już w czym wybierać.
Natomiast, jeśli ktoś jedzie na kilka dni , z zamiarem spędzenie tego czasu praktycznie tylko w górach to faktycznie nie ma co się bawić w luksus. Wiele osób z forum jeździ na jeden, dwa, czy trzy dni, z konkretnymi planami co do tego, co chcą przejść i zdobyć. I wtedy faktycznie można zamówić nawet miejscówkę w schronisku. Więc wszystko wynika z potrzeb turysty.
kwiatkos pisze:Odpoczywanie w Tatrach ... hmm ... chyba psychiczne :)
A czemu by nie ? Po to są wakacje/urlop w końcu, żeby trochę odpocząć od codziennego życia. Obowiązkowym punktem naszego wyjazdu było zawsze popołudnie na zboczu Gubałówki (kiedy było słoneczne) i odpoczynek przy panoramie Tatr.
Jechać w góry - zwłaszcza w Tatry tylko po to, żeby siedzieć i patrzeć na nie z dala to dla mnie lepiej usiąść i obejrzeć je w tv
Jasne, ale po 5 dniach na szlaku, tego szóstego nie usiadłbyś gdzieś i pooglądał te góry w miłym towarzystwie?
Mariusz G. - jasne jasne, ale bardzo dużo zależy nawet nie tyle od tzn luksusu, ale od atmosfery panującej w domku.
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 16 marca 2010, 10:39

No to chyba stworzył nam się nowy temat dyskusji , tzn. czego oczekujemy po naszym pobycie w górach. Ja, widzisz , mam jeszcze dalej niż ty . Jestem z Poznania . Ale dla mnie ( i dla mojej żony również ) wyjazd w góry to też ucieczka od cywilizacji , luksusu, mediów, itd. W każdym człowieku choćby podświadomie drzemią jakieś pierwotne instynkty , które każą mam w pewnym momencie zamienić wygodny fotel na pieniek przy ognisku. Myślę , że taki powrót do żródeł pozwala nam odpoczywać przede wszystkim psychicznie. Znam wielu ludzi z prawdziwymi pieniędzmi , którzy w pewnym momencie wybierają warunki prymitywne, po to aby choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości. To jak lekarstwo na stres. Dla mnie osobiście jest ważne kiedy po powrocie z wycieczki mogę sobie usiąść na ławce z gazdą i sobie z nim po ludzku pogadać na wszelkie tematy , niż oglądać nadęta panienkę w recepcji. Jedyny telefon , który ze sobą zabieram ma zastrzeżony numer. No , ale każdy wybiera taką formę wypoczynku jaka mu odpowiada. Pozdrawiam
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 16 marca 2010, 16:55

Mariusz G. pisze:No , ale każdy wybiera taką formę wypoczynku jaka mu odpowiada
Hah dokładnie. O tym pisałem. Chociaż pensjonatu z recepcją, w stylu hotelu, za cholerę bym nie wziął, to do szałasu z drewnianym kiblem chyba jeszcze "nie dorosłem" :P
Jednak łazienka z ciepłą wodą, po całym dniu wędrówek, jakoś mi nie przeszkadza w odpoczynku psychicznym. Dla mnie możliwość wyjazdu ze znajomymi na tydzień czy dwa, i zostawienie wszystkich spraw zawodowych, rodzinnych czy treningów w Łodzi jest już wystarczająca. No i muszę pamiętać, że nie jadę sam, nie będę nakłaniać przecież reszty do "spartańskich" warunków, gdy tego nie chcą.
Aczkolwiek, nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale jeśli już szukam kwater w górach, to raczej nie w samym Zakopanym, tylko w pobliskich miejscowościach: Kościelisko, Poronin itp, bowiem w Zakopcu było dla mnie trochę za gwarno(mimo, ze mieszkaliśmy bardziej na uboczu). Jak byliśmy w Poroninie, to możliwość posiedzenia sobie nad rzeczką czy gdzieś na uboczu było jedną z większych zalet.
Do tej pory, gdy byłem na wyprawie w górach, nikt mi przez telefon dupy nie zawracał, oby się to nie zmieniło, a lapek miał te zaletę, że wieczorne piwko przywiezione ze Słowacji lepiej wchodziło przy dobrej muzyce, poza tym zawsze można było prognozę pogody sobie sprawdzać, także "technika" też nie mąciła tego odpoczynku.
Jednym słowem : co kto lubi ! :spoko:
A pozatym chyba odbiegliśmy nieco od tematu.
Z drugiej strony miał ktoś doświadczenia z rezerwacją miejsc dla większej grupy (ok 4-7 osób?), do kiedy wypadało by to załatwić?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 marca 2010, 13:57

Adam napisał
Mam jedną kwaterę, do której najczęściej jeżdżę, ale jeśli tam nie ma miejsc to zawsze są jakiś wolne. Nawet w środku wakacji
Adamie, posiadasz moze jakies dane do tej kwatery?, i jak tam wyglada z cenami?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 marca 2010, 13:40

a co sadzicie o noclegach w okolicznych miejscowościach. Wyglada na to że pokój bedzie tanszy o parę złoty, i pewnie łatwiej go będzie dostać. Myślałem się nad noclegiem w ząb lub w białym dunajcu, zastanawiam się jak to bedzie wygladało z dojazdami, czy nie będzie problemu z komunikacja z Zakopanym i czy transport nie uderzy mnie mocno po kieszeni. Ma ktos doświadczenie w tej kwestii?.
ODPOWIEDZ