Strona 1 z 1

: 29 kwietnia 2008, 12:04
autor: Anonymous
Hmm... nie wiem za bardzo w ktorym temacie zadac owe pytanie, wiec co by nie tworzyc niepotrzebnych, osobnych watkow..

Czy Ktos moglby mi poradzic, gdzie najlepiej (bezpiecznie + bez oplat [lub symboliczne]) pozostawic samochod w Zakopanym? (tudziez w innym dogodnym miejscu spelniajacym ponizsze warunki).

1. Blisko (bdb i wczense polaczenie) Doliny Koscieliska(iej)[??]
2. Bdb polaczenie z Lysej Polany

(moja wycieczke chce zaczac w DK... a zakonczyc na Morskim Oku (wiec powrot przez Lysa Polane)... Najprawdopodobniej bedziemy chcieli zabrac samochod, by po "etapie gorskim" moc kontynuowac urlop w innych rejonach..)

Pytanie kolejne, jak i o ktorej najwczensiej mozna sie dostac (przy zalozeniu, ze do parkingu nie docieramy wlasnym autem) sie do poczatku Doliny Koscieliska[iej]?

pozdrawiam
pawel


PS: mowa o przelomie lipiec/sierpien, wiec wtedy gdy turystow wielu i niemal kazdy dociera w rejon Tatr autem..

: 29 kwietnia 2008, 13:56
autor: Anonymous
pawlikk pisze:moja wycieczke chce zaczac w DK... a zakonczyc na Morskim Oku (wiec powrot przez Lysa Polane
Wobec tego zostawiłbym samochód na parkingu w Palenicy albo w okolicach i stamtąd dotarł do Kir (w Kirach zaczyna się Dol. Kościeliska). Wtedy schodząc z Morskiego Oka do Palenicy nie musiałbym się martwić, że nie zdążę na ostatniego busa - a raz nam się tak już zdarzyło.

Nie, nie wiem jak z cenami ani z dostępnością miejsc na tym parkingu. Nie, nie sądzę żeby było tanio. Nie, przejazd z centrum Zakopanego do Palenicy a potem z Palenicy do Kir nie będzie błyskawiczny.

: 29 kwietnia 2008, 21:20
autor: Anonymous
Absolutnie zgadzam się z Sewerynem. Najlepiej zostawić auto w miejscu, w którym się ostatecznie wyląduje po całodniowej wyprawie. Problem jednak jest taki, że jeżeli checie auto zostawić w Palenicy a na szlak wyruszyć jeszcze przed wschodem słońca, to ciężko będzie z Palenicy dotrzeć do DK właśnie o takiej porze, bo busy stamtąd nie kursują tak wcześnie. Rozwiązaniem jest zawieźć samochód do Palenicy dzień wcześniej, wrócić busem do Zakopanego, tam zanocować (najlepiej w okolicach Kir) i rano wyruszyć do DK.

: 29 kwietnia 2008, 21:34
autor: Anonymous
Mosorczyk pisze:temperatura odczuwalna przy wietrze o prędkościach 10-40km/h wynosi:
Mosorczyk A masz gdzieś może jeszcze funkcję temperatury odczuwalnej od wilgotności? Wiem że gdzieś takie tabelki były. Szukam i nie mogę znaleźć. Wiatr, wiatrem a wilgotność zbija z nóg.

: 29 kwietnia 2008, 23:21
autor: Anonymous
Dzięki Mooliczek...

w sumie może się okazać, że "zmontujemy" dwie grupy... "spacerową" i "OP w jeden dzień".. wtedy bedzie możliwość przerzucenia auta na Palenice ;)

ale to się okaże... jak zawsze tuż przed wyjazdem..
:)

: 01 maja 2008, 19:16
autor: Anonymous
Mosorczyk Super sprawa.
Zobacz, czy wyniki są poprawne dla wiatru 0km/h? Testowałem dla:

Kod: Zaznacz cały

Prędkość wiatru w (km/h) = 0
Temperatura powietrza w °C = -15
Wilgotność powietrza w (%) = {0,10,20,90,100}

: 01 maja 2008, 20:14
autor: Anonymous
Mosorczyk
To już teraz kapuję. Wprowadziłem 0km/h bo byłem ciekaw jak bardzo było zimno w schronie.

: 01 maja 2008, 20:25
autor: Anonymous
Mosorczyk pisze:bo jeśli wpiszesz już tam 1km/h to wszystko działa poprawnie.
Wiało pewnie ze 5km/h bo z taką prędkością łaziłem od ściany, do ściany :)

: 04 maja 2008, 20:01
autor: Anonymous
Mosorczyk pisze:Czym to było spowodowane?
Narwaństwem i niemocą. Gdybyś ponad pół roku trenował, a potem musiał czekać z nie swojego powodu, to też byś tak po klatce chodził.

: 05 maja 2008, 10:41
autor: Anonymous
igi pisze:...Gdybyś ponad pół roku trenował....
igi (w sumei to pytanie ogolne i do wszystkich)... w jaki sposob przygotowujecie sie do dluzszych wyjsc w gory?

(i wazniejsze) - znacie jakies cwiczenia na wzmocnienie "kolan" ? (pojawiajacy sie bol w trakcie schodzenia, zwlaszcza gdy stromo i ladunek na plecach... logicznym wydaje sie wycwiczenie miesni/sciegien/... (no wlasnie, czego?)).

Pozdrawiam
pk

: 05 maja 2008, 12:01
autor: Anonymous
pawlikk pisze:w jaki sposob przygotowujecie sie do dluzszych wyjsc w gory?
Ja chodzę 4 dni w tygodniu na basen, potem ~1.5h na rowerze stacjonarnym (przed TV) i w weekendy góry. Staram się pływać bez przystanków i "biorąc" jak najmniej oddechów - pozwala mi się to bardzo umęczyć :) Niekiedy około północy idę na siłownię, ale bardziej dla towarzystwa, niż dla jakiegoś planu treningowego. Ale ja jestem naturszczyk, a wiem że na grupie są wyczynowcy i niech oni się wypowiedzą.