Tatry PL w 1 dzień - czy da się przejść - szlaki dowolne

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Tatry PL w 1 dzień - czy da się przejść - szlaki dowolne

Post autor: zbig9 » 04 stycznia 2010, 13:17

Temat Sebastiana (grań Tatr Zachodnich w jeden dzien) został wyśmiany jako nierealny, niebezpieczny i niewykonalny. Zacząłem jednak myśleć o trenningu wytrzymałościowym i przyszło mi do głowy przejście Polskich Tatr w jeden dzień. Lekki i bezpieczny trekking, żadnych szczytów: Z Doliny Chochołowkiej ścieżką nad reglami do Kuźnic, Murowaniec, Rówień Waksmundzka, Schronisko w roztoce, ewentualnie MOK. Ze wstępnych obliczeń wynika, że to tylko jakieś 12 godziń. Nawet się zdziwiłem. Pewnie robiliście już coś takiego. W jakim czasie?
instagram: @zbigniewzbig984
Pati

Post autor: Pati » 04 stycznia 2010, 15:06

Możesz sobie zrobić szlak szarlotek schroniskowych :)
Tutaj szczegóły: viewtopic.php?t=525&highlight=szarlotka
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 04 stycznia 2010, 17:45

Partycja pisze:Możesz sobie zrobić szlak szarlotek schroniskowych :)
Tutaj szczegóły: viewtopic.php?t=525&highlight=szarlotka
Kawał szlaku. Byli naśladowcy? Kuba Terakowski to chyba twardy gość. Nawet wygląda na długodystansowca. Po oglądaniu szarlotek trochę mnie mdli. Muszę wypić coś gorzkiego z pianką.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 stycznia 2010, 17:56

Ja szedłem to na 2 razy. Z Siwej na Kuźnice razem z Sarnią Skałą a drugi raz prosto z pociągu z Kuźnic do Roztoki. Dla mnie podejście na zbocze doliny waksmundzkiej to była masakra bo targałem śpiwory i inne klamory. Moim zdaniem jest to do przejścia ale z małym plecakiem i po solidnym przygotowaniu, bo trudnością jest długość a przewyższenia są stopniowo coraz trudniejsze. Chyba żeby zacząć od Doliny Białki i pod koniec "gonić słońce" :D
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 04 stycznia 2010, 19:25

Mosorczyk pisze:
zbig9 pisze:Kawał szlaku. Byli naśladowcy? Kuba Terakowski to chyba twardy gość. Nawet wygląda na długodystansowca. Po oglądaniu szarlotek trochę mnie mdli. Muszę wypić coś gorzkiego z pianką.
Dla mnie z tego szlaku tylko jedna rzecz była niepojęta. Jak on kupił po... chyba godzinie 18.00 szarlotkę w MOK-u. Dla mnie tylko to stanowi największy problem nie do przeskoczenia, bo reszta jest do zrobienia w przypadku mnie.
Pewnie zamówił. W końcu tam pracował i musi mieć znajomości. Pomysł podoba mi się coraz bardziej.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 stycznia 2010, 21:46

zbig9 pisze:Temat Sebastiana (grań Tatr Zachodnich w jeden dzien) został wyśmiany jako nierealny, niebezpieczny i niewykonalny.
Mocna nadinterpretacja. Temat jest jak najbardziej realny. Rekord wejścia na Mont Blanc to ponoć 5 godzin (z Chamonix - szczyt - Chamonix), a na Matterhorna nieco poniżej 2 godzin... Dlaczego niby nie można by było zrobić GTZta w 1 dzień? Można. Tylko przy odpowiednich warunkach: tak pogodowych, jak i kondycyjnych. To nie temat został wyśmiany, a postawa.
tymuś

Post autor: tymuś » 04 stycznia 2010, 21:51

teraz jednak Sebastian zmienił swoją postawę i zaczynam coraz bardziej w Niego wierzyć. szerze to jestem nawet ciekawy jak wygląda Jego plan
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 05 stycznia 2010, 13:36

Mooliczek pisze: Mocna nadinterpretacja. Temat jest jak najbardziej realny. Rekord wejścia na Mont Blanc to ponoć 5 godzin (z Chamonix - szczyt - Chamonix), a na Matterhorna nieco poniżej 2 godzin... Dlaczego niby nie można by było zrobić GTZta w 1 dzień? Można. Tylko przy odpowiednich warunkach: tak pogodowych, jak i kondycyjnych. To nie temat został wyśmiany, a postawa.
Może troche przesadziłem. Pewnie są ludzie zdolni to przejść. Nie przeliczałem trasy. Nie wiem, jakie są rekordy w górach, ale wiem co potrafią maratończycy i chodziarze. Tylko dlaczego mieliby to robić? Dlaczego mało chętnych na forum górskim? Bo po co to robić? Skoro nawet w gazetach nie napiszą? Do historii się nie przejdzie? Nie ma motywacji, chętni nie walą drzwiami i oknami = plan jest dla mnie nierealny.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 stycznia 2010, 15:29

zbig9 pisze:Tylko dlaczego mieliby to robić?
Może boi się spać w schroniskach :kukacz:
A tak na poważnie dla mnie to pomysł sebastiana jest nie realny.
1. Część grani jest poza szlakiem, jaki sens ma przechodzenie grani przez schronisko Ornak?
2. Sorry ale żeby to przejść w jeden dzień to trzeba biec, więc to nie będzie przejście tylko bieg mocno przełajowy. Z taką kondychą to można supermaratony (te po 100 km) biegać
ODPOWIEDZ