Kozi Wierch - Zima
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Kozi Wierch - Zima
Witam wszystkich,
mam pytanko odnośnie wejścia zimą na kozi wierch, czy wspinał się ktoś zimą i czy jest to bardzo trudne? Planuję po nowym roku właśnie skoczyć w góry i zdobyć Kozi. Dodam, że już dwa razy byłem zimą w tatrach ale tylko zawsze dochodziłem tylko do schronisk i troszkę powyżej. Spowodowane to było faktem, że nie miałem odpowiedniego sprzętu. Teraz już zakupiłem raki oraz czekan i mam zamiar uczyć się obsługi nowego sprzętu. I tu moje pytanie czy wejście na kozi nie będzie za dużym wyzwaniem jak na pierwsze obcowanie z tym sprzętem? Bo przecież szlak letni na kozi jest dosyć łatwy.
Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam!
mam pytanko odnośnie wejścia zimą na kozi wierch, czy wspinał się ktoś zimą i czy jest to bardzo trudne? Planuję po nowym roku właśnie skoczyć w góry i zdobyć Kozi. Dodam, że już dwa razy byłem zimą w tatrach ale tylko zawsze dochodziłem tylko do schronisk i troszkę powyżej. Spowodowane to było faktem, że nie miałem odpowiedniego sprzętu. Teraz już zakupiłem raki oraz czekan i mam zamiar uczyć się obsługi nowego sprzętu. I tu moje pytanie czy wejście na kozi nie będzie za dużym wyzwaniem jak na pierwsze obcowanie z tym sprzętem? Bo przecież szlak letni na kozi jest dosyć łatwy.
Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam!
W pierwszych dwóch dniach planuje właśnie tatry zachodnie, tylko tak myślę żeby potem przemieścić się w tatry wysokie, tylko nie wiem gdzie tam mogę się udać, bo nie ma dużego doświadczenia zimą. A jak w tym roku byłem w schronisku w piątce w styczniu to dużo osób wybierało się na kozi. A może właśnie jakieś propozycje dotyczące tatry wysokich??
No właśnie dlatego się pytam. Latem to już w tatrach praktycznie wszystko zaliczyłem oprócz niektórych odcinków orlej, ale jednak zima to zima, tym bardziej że pierwszy raz będę używał raków i czekana.
A może podsuniecie mi jakieś propozycje gdzie mogę zimą połazić, myślałem też o szpiglasowej przełęczy..
A może podsuniecie mi jakieś propozycje gdzie mogę zimą połazić, myślałem też o szpiglasowej przełęczy..
Kościelec przed Kozim? Niekoniecznie. Kościelec jest jednak nieco bardziej mikstowy, a Kozi z DPSP faktycznie w dużej mierze nie przedstawia większych trudności. Problem z granią szczytową, często 'wejścia' zimowe kończą się właśnie na grani- do wierzchołka brakuje niedużo, ale jednak.
Faktycznie w Wysokich można zacząć od Szpiglasowej od strony Morskiego Oka, jak będą dobre warunki to całkiem miła wycieczka.
Najpierw wypad w Zachodnie, poćwiczyć chodzenie w rakach: frontem, francuzem, schodzenie przodem, tyłem, trawersy, hamowanie czekanem...a potem można myśleć co dalej.
Faktycznie w Wysokich można zacząć od Szpiglasowej od strony Morskiego Oka, jak będą dobre warunki to całkiem miła wycieczka.
Najpierw wypad w Zachodnie, poćwiczyć chodzenie w rakach: frontem, francuzem, schodzenie przodem, tyłem, trawersy, hamowanie czekanem...a potem można myśleć co dalej.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...