Czy będzie tunel pod Kasprowym Wierchem?

[Anonymous]

Wiecie co? Tunel pod Tatrami łączący Zakopane ze Słowacją, robiony metodami nieinwazyjnymi dla samych gor (zdaję sobie sprawę z konieczności szybow wentylacyjnych ale parę osadzonych gdzieś przykrytych kopoł takich szybow w ustronnych miejscach nie powinno być nawet zauważalne), czyli zaczynający się odpowiednio daleko od podnoża Tatr i wychodzący w ktorejś z podtatrzańskich miejscowości słowackich, kopany metodą wgryzania się w skałę przy pomocy odpowiednich maszyn, z wywozkiem urobku daleko od TPN, osadzony odpowiednio głęboko, bez wpływu na ilość osob w samych Tatrach byłby dobrym pomysłem. Bez wpływu bo z tunelu i tak nie wyjdą w gory. Z tym że na taki projekt nas po prostu nie stać. Więc nie widzę szans na kompromis i mam nadzieję, że nie dojdzie to do skutku.

[Master]

Niebawem z Kasprowego zrobi się druga Gubałówka. Wyciąg już jest , teraz handel się tam rozstawia...

[Dariusz Meiser]

Na Eigerze też jest tunel wydłubany w całym masywie, jeźdi kolejka na 3k, jest wieża widokowa i nikomu to nie przeszkadza.
Ale tam zrobiono to dyskretnie, ze smakiem i gustem.

[Master]

Ale tam zrobiono to dyskretnie, ze smakiem i gustem.

W Polsce to nie będzie dyskretnie i ze skamiem

[Anonymous]

Problem polega na tym że my Polacy musimy cały czas wpadać na genialne pomysły. Tak już mamy w genach. Kolejna inwestycja w naszych mikro alpach to kolejne naruszenie ekosystemu. Tu cały czas trwa walka. Z jednej strony chcą całkowicie zamknąć Tatry dla wszystkich, to przyroda Tatrzańska odetchnie i będzie swoisty rezerwat ścisły na całym obszarze. Z drugiej strony mikroregion chce jak najwięcej "dutków" wydusić i najlepiej jakby wyciągi i infrastruktura turystyczna powstała wszędzie tam gdzie ludzie przyjdą i da się na nich zarobić. I cały w tym ambaras aby doszło do wypośrodkowania chęci miejscowej ludności (ale i biznesu szeroko rozumianego bo nie jeden pensjonat w Zakopcu to albo warszawa albo kraków) a wydolności tatrzańskiej przyrody. Takie pomysły jak ten tunel miały by sens gdyby obszar Tatr był z 10 razy większy i wtedy zmieszczono by i wyciągi i turystów i miśki i rezerwaty ścisłe. Bo na tak małym terenie i tak już wielokrotnie przekroczono wszelkie normy wydolności i odporności przyrody. Niestety pomysł który wydawał by się irracjonalny, w naszym "chorym" kraju może wypalić. Jedynym wyjściem jest zwykły zbiorowy opór środowisk dla których dobro tatrzańskiej przyrody ma jakiekolwiek oprócz wymiernego, znaczenie

[janek.n.p.m]

zgadzam się z Yatem

[Anonymous]

Górale ale i nie tylko zawsze będą chcieć planować i budować nowe inwestycje które będą szansą na przyciągnięcie coraz większej liczby (i tak już sporej) turystów. I z jednej strony jest to normalny i zdrowy odruch ludności miejscowej. Ale wszystko ma swoje granice. Przysłowiowego "konia" można zajeździć na śmierć. Jeśli się "obuduje" góry do okoła to tylko zimą narciarze pojeżdżą a przez resztę roku kto będzie chciał chodzić po górach zabetonowanych po szczyty brodząc w śmieciach? A wtedy takich strat w przyrodzie nikt nie odbuduje i region zacznie "umierać".

[RafalS]

Takie pomysły jak ten tunel miały by sens gdyby obszar Tatr był z 10 razy większy i wtedy zmieszczono by i wyciągi i turystów i miśki i rezerwaty ścisłe

TRUE.

Na Eigerze też jest tunel wydłubany w całym masywie

Tunel podobno konczy się w połowie słynnej półocnej ściany.

[Pati]

Jeszcze nikt nie przykuł się do jakiegoś drzewa?

Mirku, faktycznie dobre

[ninik]

Nie ma drzew...inaczej juz by byli przykuci :):)

[Mirek]

ninik prawdopodobnie dostali co nieco,aby się nie przykuwali do niczego.