POLECENIE TRASY W TATRACH

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 18 czerwca 2009, 20:03

A jeżeli jesteście już trochę bardziej wprawieni i nie boicie się wyzwań, ekspozycji i z kondycją jest OK, to polecam serdecznie wejście na Kościelec. Szlak długi, dosyć męczący ale nie ma tam większych problemów. Ze szczytu piękny widok no i wielka satysfakcja. Według mnie jeden z najpiękniejszych szczytów w Tatrach Wysokich.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 czerwca 2009, 20:14

tom-pi4 pisze:A jeżeli jesteście już trochę bardziej wprawieni i nie boicie się wyzwań, ekspozycji i z kondycją jest OK, to polecam serdecznie wejście na Kościelec. Szlak długi, dosyć męczący ale nie ma tam większych problemów. Ze szczytu piękny widok no i wielka satysfakcja. Według mnie jeden z najpiękniejszych szczytów w Tatrach Wysokich.
Popieram w 100 % wejście na Kościelec jest rewelacyjne :D
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 18 czerwca 2009, 20:22

Ja na Kościelec wszedłem jak miałem 14 lat z wujkiem, ciocią i ich 12-letnią córką, bez żadnych problemów, także podejrzewam że takie "stare konie" jak wy :D :D :D bez problemu sobie poradzą.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 czerwca 2009, 20:22

tom-pi4 pisze:polecam serdecznie wejście na Kościelec. Szlak długi, dosyć męczący ale nie ma tam większych problemów
Z tym ostatnim się zgodzę, ale zdecydowanie nie jest to długi szlak - wręcz przeciwnie, jeden z krótszych w Tatrach. Max 2h do Murowańca, stamtąd max 2,5 h na Kościelec (w zależności od kondycji i od tego, które podejście się wybierze), no i powrót. To wycieczka na pół dnia. Ale polecam gorąco, pozostawia wrażenia :)
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 18 czerwca 2009, 20:31

Mooliczek pisze:zdecydowanie nie jest to długi szlak - wręcz przeciwnie, jeden z krótszych
No nie wiem... ja tam powtarzałem 'ku**a, daleko jeszcze?' w nieskończoność...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 czerwca 2009, 21:42

jck pisze:No nie wiem... ja tam powtarzałem 'ku**a, daleko jeszcze?' w nieskończoność...
E, desperujesz :) Rok temu w warunkach quasi-zimowych, po wyjściu po 8mej z Murowańca, zaraz po 11stej byliśmy z powrotem na Karbie.
Od strony Hali idzie się szybciej, niż od strony Stawu, z tym się zgodzę.
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 18 czerwca 2009, 22:14

Masz rację, ale weź pod uwagę, że wszystko zależy od kondycji i wprawy wszystkich członków grupy, dlatego czasy mogą być zróżnicowane. Tak dla przykładu, ja tez kiedyś, :D jak byłem młody i piękny :D to na Kasprowy przez Myślenickie wchodziłem w 1:10 a teraz zajmuje mi to o jakieś 30 min więcej, niestety.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 czerwca 2009, 22:28

tom-pi4 pisze:na Kasprowy przez Myślenickie wchodziłem w 1:10 a teraz zajmuje mi to o jakieś 30 min więcej
I tak pędzisz jak lokomotywa.
Wg. mapy (i szlakowskazów) ten czas wynosi 3 godziny.
Przejście trasy, o jakiej, pisze Mooliczek, zajmuje mniej więcej tyle, ile napisała, tzn. trzy godziny. Jeśli dobrze pamiętam, to wychodzi tak:
- Murowaniec -> Czarny Staw Gąsienicowy: 30 minut;
- Czarny Staw Gąsienicowy -> Karb: 35 minut;
- Karb -> Kościelec: 55 minut;
- Kościelec -> Karb: 35 minut.

Pozostaje jeszcze dużo czasu na odpoczynek, robienie zdjęć i podziwianie panoram.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 czerwca 2009, 23:57

tom-pi4 pisze:to na Kasprowy przez Myślenickie wchodziłem w 1:10
Pewnie miałeś ciężki plecak że tak się wlokłeś, ja też jak mam duży wór to tak wolno chodzę
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2009, 11:20

Dzieki wszystkim za odpowiedzi
Mam jeszce pytanie czy droga na Morskir Oko jest zamknieta?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2009, 11:27

REMONT DROGI DO MORSKIEGO OKA
W związku z remontem osuwisk, na podstawie decyzji Starosty Tatrzańskiego, droga do Morskiego Oka od 15 czerwca do odwołania jest zamknięta w dni powszednie. Jedynie w dni świąteczne będzie można dojść drogą Palenica Białczańska - Włosienica do Morskiego Oka.
Przez cały czas dla pieszego ruchu turystycznego udostępniona jest droga gospodarcza do schroniska w Roztoce, skąd szlakiem turystycznym można dojść do Wodogrzmotów Mickiewicza, a następnie do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Dojście do Morskiego Oka w dni powszednie oraz powrót możliwy jest przez Dolinę Pięciu Stawów Polskich gdzie miejscami są jeszcze płaty śniegu.
Podczas trwania remontu nie kursują wozy konne. Jeżeli remont drogi będzie przebiegał zgodnie z planem droga do Morskiego Oka będzie otwarta i wozy będą jeździły od początku lipca.

W związku z zamknięciem drogi do Morskiego Oka zamknięty jest również czerwony szlak od Polany pod Wołoszynem w stronę Wodogrzmotów Mickiewicza, który podobnie jak droga otwarty jest w niedziele.

Po zakończeniu remontu osuwisk do końca października będą występowały utrudnienia, (związane z dalszym remontem nawierzchni drogi) o których będziemy informowali na bieżąco.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2009, 11:55

Więc w zwiazku z tym koljene pytanie :twisted:
Zastanawialem sie nad proba wejscia na Rysy. I pytania do tych ktorzy juz tam byli. Czy bez nocowania w schronisku nad Morskim uda sie dotrzec na gore i zejsc przed zmrokiem?
Oscar

Post autor: Oscar » 22 czerwca 2009, 12:00

Jak będziesz o 7 rano na Palenicy to bez problemu. Ale ogólnie jak się idzie na takie trasy to przynajmniej jedna osoba powinna mieć jakieś oświetlenie.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2009, 12:13

Mam nadzieje ze sa jakies busy ktore mniej wiecej w tych godzinach juz tam kursuja...
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 22 czerwca 2009, 12:30

elsiete pisze:Mam nadzieje ze sa jakies busy ktore mniej wiecej w tych godzinach juz tam kursuja...
spokojnie coś będzie
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
ODPOWIEDZ