Tak racja. Kask też jest niezbędny i nie raz naprawde może uratować łeb.Królik pisze:Lonża Cię utrzyma, ale możesz walnąć głową o skały, więc warto też, na stromych, ciężkich podejściach z łańcuchami, pomyśleć o kasku.
POLECENIE TRASY W TATRACH
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
-
Anonymous
-
Anonymous
-
Anonymous
-
boogie
POLECENIE TRASY W TATRACH
Witajcie!
po latach chciałbym z lubą udać się w Tatry. Czy mogę prosić o parę podpowiedzi? Kiedy byłem ostatni raz w tatrach jako dziecko nie musiałem się martwić o zbyt wiele..
Chciałbym wyruszyć 30.08 i powrót 06.09. Zastanawiam się które szlaki wybrać do zwiedzania na te pare dni oraz jak się do tego przygotować. Nastawiam się raczej na wycieczki, które nie będą trwały dłużej niż jeden dzień (czyli na wieczór powrót do bazy, w tym wypadku - do jakiegoś pokoju, który będę dziś rezerwował).
I tu pytanie - czy warto zatrzymywać się w samym zakopanym, czy lepiej np w Kuźnicy? Chciałbym pozwiedzać szlaki łatwe i średnio trudne, jaki i ile sprzętu będzie mi potrzebne? Pewnie warto dodać, że raczej wolałbym wydać mniej niż więcej ;-) Domyślam się, że jakieś buty by się przydały (znalazłem już wątek o butach), ciepły sweter, wiele par skarpet, coś przeciwdeszczowego, czapka, laminowana mapa i termos są już w drodze. Na tym kończy się moja wyobraźnia, podpowiedzcie coś proszę :-)
pozdrawiam serdecznie :-)
po latach chciałbym z lubą udać się w Tatry. Czy mogę prosić o parę podpowiedzi? Kiedy byłem ostatni raz w tatrach jako dziecko nie musiałem się martwić o zbyt wiele..
Chciałbym wyruszyć 30.08 i powrót 06.09. Zastanawiam się które szlaki wybrać do zwiedzania na te pare dni oraz jak się do tego przygotować. Nastawiam się raczej na wycieczki, które nie będą trwały dłużej niż jeden dzień (czyli na wieczór powrót do bazy, w tym wypadku - do jakiegoś pokoju, który będę dziś rezerwował).
I tu pytanie - czy warto zatrzymywać się w samym zakopanym, czy lepiej np w Kuźnicy? Chciałbym pozwiedzać szlaki łatwe i średnio trudne, jaki i ile sprzętu będzie mi potrzebne? Pewnie warto dodać, że raczej wolałbym wydać mniej niż więcej ;-) Domyślam się, że jakieś buty by się przydały (znalazłem już wątek o butach), ciepły sweter, wiele par skarpet, coś przeciwdeszczowego, czapka, laminowana mapa i termos są już w drodze. Na tym kończy się moja wyobraźnia, podpowiedzcie coś proszę :-)
pozdrawiam serdecznie :-)
-
Anonymous
Na jednodniowe wycieczki to raczej wymieniłes wszytsko co potrzebne. Może jeszcze jakaś latara (na jaskinie, czy mgły) oraz jakieś elementy aptekarskie.
A co do tras, to wszytsko zalezy od Twojej kondycji. Jednodniowa wycieczka może trwać 12h a może 3h. Polecam opisy szlaków na stronie www.gory-szlaki.pl . Mysle że to bedzie Ci bardziej pomocne niż moje wymyslanie tu na miejscu:] Powodzenia.
A co do tras, to wszytsko zalezy od Twojej kondycji. Jednodniowa wycieczka może trwać 12h a może 3h. Polecam opisy szlaków na stronie www.gory-szlaki.pl . Mysle że to bedzie Ci bardziej pomocne niż moje wymyslanie tu na miejscu:] Powodzenia.
-
Anonymous
-
Anonymous
boogie jeżeli chodzi o baze wypadowa to lepiej chyba zamieszkac w zakopanem jak to powiedział Khatz a co do szlaków to ja tak zawsze robie...pierwszy dzien jakas dolinka ze zdobyciem nieduzego sczytu na zaklimatyzowanie sie,pozniej jakis sczyt ,na nastepny dzien znow jakas dolinka na odpoczynek i znowu jakis sczyt i tak na zmiane...wydaje mi sie ze bardzo ergonomiczne jak na wypad po latach w nasze piekne Tatry 
-
Anonymous
Jeszcze jedna rada. A właściwie moje spostrzeżenie. Przy dobrej pogodzie i braku śniegu dużo lepiej jest szukać uchwytów na skale niż trzymać się bujających się łańcuchów. Szczerze mówiąc unikam ich jak ognia - na tatrzańskich szlakach najczęściej urzeźbienie skały jest dużo pewniejsze. Oczywiście z wyjątkami. Poznanie łańcuchów zacząłbym od Szpiglasowej Przełęczy od strony Doliny Pięciu Stawów.
Rambo - droga Na Krzyżne jest jedynie mozolna - nie widziałem tam trudności. Tak samo szlak na ŚP.
Rambo - droga Na Krzyżne jest jedynie mozolna - nie widziałem tam trudności. Tak samo szlak na ŚP.
-
Anonymous
-
Anonymous
Szlaki do polecenia
Witam wszystkich!
Pierwszt raz pisze cos na forum ale strone odiwedzam dosc regularnie. W sierpniu szykuje sie nam grupowy wyjazd w Tatry. Ja jezdze dopieo od 3 lat a reszta ekipy bedzie 2 raz w Tatrach:) W zwiazku z tym chcialem zapytac jakie szlaki sa warte odiwedzenia. Niestety w gre wchodza tylko nasza strona Tatr. Napewno chcemy wejsc na Wołowiec bo w zeszłym roku zastała nas tam straszna mgla i nie mozna bylo podziwiac zadnych widokow. Jezeli macie jakies propozycje miejsc rzadziej odiedzanych przez turystow a zaraz nie ekstremalnie trudnych bardzo prosze o pomoc.
Z gory dzieki!!
Pierwszt raz pisze cos na forum ale strone odiwedzam dosc regularnie. W sierpniu szykuje sie nam grupowy wyjazd w Tatry. Ja jezdze dopieo od 3 lat a reszta ekipy bedzie 2 raz w Tatrach:) W zwiazku z tym chcialem zapytac jakie szlaki sa warte odiwedzenia. Niestety w gre wchodza tylko nasza strona Tatr. Napewno chcemy wejsc na Wołowiec bo w zeszłym roku zastała nas tam straszna mgla i nie mozna bylo podziwiac zadnych widokow. Jezeli macie jakies propozycje miejsc rzadziej odiedzanych przez turystow a zaraz nie ekstremalnie trudnych bardzo prosze o pomoc.
Z gory dzieki!!
-
Anonymous
Ja osobiście poleciłbym przejście Czerwonych Wierchów szlak nie jest ekstremalnie trudny a widoczki sa przecudowne A z Wołowca możecie uderzyć na stronę słowacką na Ostrý Rohač tylko tutaj juz jest roche trudniej tzn. łańcuchy, ekspozycja i kilku metrowe kominy ale przy dobrych warunkach i ostrozności jest bezpiecznie a widoki tez musza byc przepiekne. Mi niestety nie było dane zobaczyć widoków bo była gęsta mgła 
A z Wołowca możecie uderzyć na stronę słowacką na Ostrý Rohač tylko tutaj juz jest roche trudniej tzn. łańcuchy, ekspozycja i kilku metrowe kominy ale przy dobrych warunkach i ostrozności jest bezpiecznie a widoki tez musza byc przepiekne. Mi niestety nie było dane zobaczyć widoków bo była gęsta mgła -
Pete
A ja mogę polecić ze swojej strony Starorobociański Wierch. Zaczynacie w Dolinie Kościeliskiej, idziecie przez przeł. Iwaniacką na Ornak, skąd dalej na Starorobociański. Potem zejście przez Trzydniowiański do schroniska w Chochołowskiej. Szlak nie jest aż tak bardzo wymagający, a widoki niezapomniane i turystów jakby mniej.