Góry-Szlaki

bluejeans pisze:no ale czy to nie jest tak, że kiedy jest sekcja, to jest ciasno na ściance?

Przytulnie oj przytulnie średnio 10 osob wiecej ...

Ty, Noel, Ty na sekcję to do Damiana taa?

Od dobrych 3 lat , znamy się ?

Na pewno z widzenia:d

Noel pisze:

bluejeans pisze:no ale czy to nie jest tak, że kiedy jest sekcja, to jest ciasno na ściance?

Przytulnie oj przytulnie średnio 10 osob wiecej ...

stanowczo zbyt przytulnie, dlatego będziemy się z sekcją omijać

bluejeans pisze:stanowczo zbyt przytulnie, dlatego będziemy się z sekcją omijać

Jeszcze jest sekcja Wycisia , oni tez są liczebni.

Witam

Króliku odpowiem i to szczerze"skoro pytasz

"... dlaczego tak drastycznie pesymistyczno-sarkastycznie, co? "

Widząc ten post ucieszyłem się , że teraz teoretyczna miłośniczka gór, (która nic lub prawie nic o nich nie wie) zacznie spędzać czas na ściance (ach), a nie realnie w górach wysokich.

Szczerze, to cieszę się z takie obrotu.

blu...., tak się składa, że ludzie z twojej wsi zawieszają obrazy do góry nogami, tak samo jak i ich poglądami, ale ty możesz zwalić na to, że żyjesz w zacofanym kraju (to są twoje słowa) .

Noel, no właśnie nie kojarzę Cię kompletnie, ale ja też bywalczynią AWFowej ściany jestem, treningi z Kajtkiem mam w poniedziałki o 18 a w środy AZS na 18, więc zawsze z Damianową sekcją jakoś się "zderzam".

Wracając do tematu, często w skałach jestem w sezonie, więc jak ktoś cos się wspina to można sie dogadać czasem. Poziom wystarczy taki, żebym nie musiał się martwić o swoje i partnera życie ( pisze o skałach bo na ścianie jestem niedostępny do trzymania liny )

Noel jedyne pytanie jaki mi się nasuwa to:

kiedy początek sezonu?

Paaaaaaaaaaaaaaaati kierowniczko?

Noel pisze:Jeszcze jest sekcja Wycisia , oni tez są liczebni.

brzmi odstraszająco, albo ostrzegawczo, coś jak: wyciśniemy z ciebie ostatnie tchnienie...

Noel pisze:często w skałach jestem w sezonie, więc jak ktoś cos się wspina to można sie dogadać czasem. Poziom wystarczy taki, żebym nie musiał się martwić o swoje i partnera życie ( pisze o skałach bo na ścianie jestem niedostępny do trzymania liny )

biorę to zaproszenie do siebie, zwłaszcza, że skały mam prawie pod domem. Może nie w najbliższym czasie, bo muszę doszlifować technikę żaby i wtedy ośmielę się pomacać ze skałą. (skłonności samobójczych nie mam, bez obaw;) Tylko uprzęży własnej brak (jak na badania, czy mi się wspinaczka podoba, zakup obuwia mi w tym momencie wystarczy)

(no jakoś mi nie przeszło przez myśl, że dałbyś się do trzymania liny zaprzęgnąć nawiasem, asekurowanie kogoś, to u mnie bardziej stresująca część treningu, niż samo wspinanie się. mam nadzieję, że to się z czasem zmieni)

tak wstępnie: będę w najbliższą środę, w Bielsku (Totem) ok. godz 14.30
(na 99%)

Jakieś relacje będą? fotki? czy tak na sucho tylko?

tidżej pisze:Jakieś relacje będą? fotki? czy tak na sucho tylko?

no czyś Ty oszalał?! ja tylko tak niepoważnie wyglądam, w rzeczywistości poważny ze mnie człowiek
(a powyżej 1,5 metra, poważny śmiertelnie...)

wpadaj na ściankę, będziesz miał relację na żywo (odpukać w niemalowane)

bluejeans pisze:no czyś Ty oszalał?!

Nieee... proszę nie regulować przeglądarki, ja tylko tak wyglądam
A relacji ze ścianki tu jeszcze nie było, tylko góry i góry (i szlaki), nuda...