Kursy wspinaczkowe

Dział przeznaczony do rozmów o wspinaczce i jej aspektach: asekuracji, wycenach dróg, rejonach wspinaczkowych, stylach wspinaczkowych, etyce, metodach treningu. Dowiesz się również, jak zacząć swoją przygodę ze wspinaniem i poznasz najnowsze wiadomości ze wspinaczkowego świata.
W tym dziale rozmawiamy również o via ferratach, asekuracji oraz ciekawych miejscach, w których znajdują się "żelazne drogi".

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Dzwonek

Post autor: Dzwonek » 16 czerwca 2010, 9:59

Rudzielec pisze:Może ktoś również planuje taki kurs
planuję...
bądźmy w kontakcie, razem będzie łatwiej się zmotywować :zoboc:

ps. preferuję Jurę K-Cz
Pati

Post autor: Pati » 16 czerwca 2010, 10:46

6 dni to jak pełny kurs skałkowy, już nie pamiętam czy pełny właśnie trwał 6 czy 7 (w sensie, że ten siódmy dzień to autoratownictwo). No i chyba lepszy ten 6-o dniowy, bo można papier dostać, który umożliwia podejście na taternicki letni. 4-o dniowy to tylko, jeśli nie masz jakiś większych planów. Zawsze można spróbować zapytać o tryb weekendowy jeśli czasu mało. Co do samych szkół nie pomogę, nie znam, ale też warto poszukać opinii o nich. Acha i jak już się wybierasz, to warto dużo wcześniej załatwić sobie zaświadczenie lekarskie, że możesz uprawiać wspinaczkę. Zdarza się, że lekarze robią problemy, więc lepiej dmuchać na zimno.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 czerwca 2010, 14:10

Ja rowniez powaznie sie zastanawiam nad tym, ale dopiero na jesien - zobacze ile kasy w portfelu zostanie.

Ja nawet nie mialem stycznosci ze scianka(tylko TV ;p), a wybiore chyba Kilimanjaro(dopuszczam rowniez inne szkoly, z mozliwoscia kontynuowania na taternicki w dalszej przyszlosci).
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 16 czerwca 2010, 18:01

Rudzielec pisze:Najpierw podstawowy, czterodniowy, czy od razu ten sześciodniowy?
Ja to bym proponował pochodzić na ściankę i wtedy dopiero iść na sześciodniowy.
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 lipca 2010, 10:59

Proszę o radę, bo mam dylemat.
Parę razy byłem na sztucznych ściankach, raz pod opieką kumpla na Skałach Twardowskiego w Krakowie. Nie złapałem bakcyla. Wspinaczka w skałach chyba nie będzie moim konikiem. Za to marzy mi się wspinaczka w lodzie. Czy jest sens iść na podstawowy kurs wspinaczki lodowej, nie mając doświadczenia w skałach, czy na ściance?
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 01 lipca 2010, 16:51

Proszę o radę, bo mam dylemat.
Parę razy byłem na sztucznych ściankach, raz pod opieką kumpla na Skałach Twardowskiego w Krakowie. Nie złapałem bakcyla. Wspinaczka w skałach chyba nie będzie moim konikiem. Za to marzy mi się wspinaczka w lodzie. Czy jest sens iść na podstawowy kurs wspinaczki lodowej, nie mając doświadczenia w skałach, czy na ściance?
Nie byłem na takim kursie,nie wspinałem się w lodzie,ale moim zdaniem to zależy od tego jaką wiedzę zakłada instruktor.Instruktor zawsze może zacząć od podstawowych węzlów itd...Ale wtedy na pewno mniej się nauczysz w te ileś dni,niż gdybyś startował z pewna wiedza.Porozmawiaj albo napisz maila do instruktora,napisz na jakim jesteś poziomie,czego oczekujesz od kursu i on ci najlepiej powie czy to ma sens.
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 lipca 2010, 0:01

Buka pisze:Czy jest sens iść na podstawowy kurs wspinaczki lodowej, nie mając doświadczenia w skałach, czy na ściance?
Uważasz, że nie ma sensu?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 lipca 2010, 10:55

Uważasz, że nie ma sensu?
Sens jako taki zawsze jest, gdy chce się relaizować swoje pasje. Pytanie tylko, czy przypadkiem nie chcę wystartować w maratonie, nie umiejąc chodzić ;)
Faktycznie najlepszym rozwiązaniem byłoby wybranie konkretnego kursu i konsultacje ze szkoleniowcem.
K4R

Post autor: K4R » 15 lipca 2010, 14:35

Od razu dodam, że z racji miejsca mojego zamieszkania kurs w KW nie wchodzi w grę.
Jeśli jesteś z Torunia to masz tam bardzo dobry KW organizują kursy sam chciałem do nich iść , ale nie mam żadnego doświadczenia i nie wiem czy sobie poradzę chciałem pochodzić trochę na ściankę nie było z kim no i pieniądze na kurs się rozpłynęły więc odpuściłem ale cały czas mi to w głowie siedzi .
jak już się wybierasz, to warto dużo wcześniej załatwić sobie zaświadczenie lekarskie, że możesz uprawiać wspinaczkę. Zdarza się, że lekarze robią problemy, więc lepiej dmuchać na zimno.
Takie zaświadczenie może wystawić każdy lekarz ? Bo z tym na pewno będę miał problem jak już kiedyś się zdecyduje na kurs .
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 lipca 2010, 15:00

Hejo mam pytanko, coraz bardziej łapie bakcyla w związku z wspinaczką. Pytanie jest następujące w jakiej szkółce najlepiej zacząć kurs skałkowy żeby naprawdę pojąć jak najwięcej informacji i umiejętności zależy mi na tym żeby to nie była tylko przygoda i zabawa. dziękuję z góry pozdrówki ;)
Awatar użytkownika
ZJAWA
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 422
Rejestracja: 10 czerwca 2008, 18:53

Post autor: ZJAWA » 28 lipca 2010, 8:55

myślę ze najlepszym miejscem do zrobienia kursu jest Klub Wysokogórski
KOCHAJ ŚNIEG UNIKAJ LAWIN
http://www.firebirds.pl/
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 sierpnia 2010, 14:28

to ja mogę z całego serca polecić szkołe Haliny i Jacka Czecha "W Skale".

Pełen profesjonalizm i zaangażowenie. PO doświdczeniach moich znajomych z roznymi szkolami wiem ze "w skale " to najwyższa półka.:)

Zajecia od 8 do 22-23 a nie jak gdzie indziej 9-15. Juz to daje wyobrazenie jaka ilosc wiedzy i treningu daje kurs.

Do tego nocne wspinanie, fachowo, prosto przekazywana wiedza.....

Jestem zachwycony :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 sierpnia 2010, 10:34

dziękuje serdecznie za info będę miał to pod uwagą CHyba Się skuszę na ta szkołę pozdrawiam :D zależy mi na szkoleniu z górnej półki.
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 25 sierpnia 2010, 17:44

DawidW pisze:to ja mogę z całego serca polecić szkołe Haliny i Jacka Czecha "W Skale".
To fakt tam nie ma taryfy ulgowej :).
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 sierpnia 2010, 22:37

Witam,

A co powiecie o kilimanjaro?
Czy warto u Waldka robić kurs taternicki?

Robiłem u niego lawinówke i skałkowy, ale nie mam porównania do innych szkół. Moze sie ktoś o takie porówanie pokusi.

pozdr farix
ODPOWIEDZ