Kursy wspinaczkowe

Dział przeznaczony do rozmów o wspinaczce i jej aspektach: asekuracji, wycenach dróg, rejonach wspinaczkowych, stylach wspinaczkowych, etyce, metodach treningu. Dowiesz się również, jak zacząć swoją przygodę ze wspinaniem i poznasz najnowsze wiadomości ze wspinaczkowego świata.
W tym dziale rozmawiamy również o via ferratach, asekuracji oraz ciekawych miejscach, w których znajdują się "żelazne drogi".

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Pati

Post autor: Pati » 29 września 2007, 21:11

Na Internecie są takie dwa fajne filmiki: :shock:

http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... image&cd=3

http://www.wspinaczki.pl/alain-robert-n ... aryzu.html


Oni normalnie chodzą szybciej w pionie, niż ja w poziomie :breakdance:


To się normalnie nazywa żywcowanie jak się patrzy :shock:
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2010, 17:46 przez Pati, łącznie zmieniany 1 raz.
Anćla

Post autor: Anćla » 29 września 2007, 22:34

no Dan Osman to był gigant szkoda że zginął w taki głupi sposób... złośliwośc rzeczy martwych można rzec ale przynajniej tam gdzie kochał...
Paula

Post autor: Paula » 26 października 2007, 16:10

Słuchajcie, jeśli o wspinaczkę chodzi to polecam najpierw rozprawienie się na ściankach sztucznych i choć to nie to samo co skałki to gdy uda się Wam pokonać najtrudniejsze ściany sztuczne, będzie o wiele łatwiej na prawdziwej. Do tego w bezpieczny sposób zapoznacie się ze wszystkimi możliwymi rodzajami asekuracji - ewentualny upadek kończy się póki co na grubym materacu. No i kwestia jeszcze nauki spadania tj odczepiania się od ściany i leceeeeenie w dół ok 2-3 m. W brew pozorom to wcale nie tak mało i nie takie hop siup, bo gdy jest się tą osobą na wysokości, która ma się ŚWIADOMIE puścić i polecieć w dół traci się tą pewność siebie, która towarzyszy będąc osobą asekurującą :)
Początkowo szlag bierze bo ciężko jest pokonać średniej trudności ścianki, a to też głównie ze względu na niedostosowanie rąk, mięśni. Jednak jak w każdym sporcie następuje niespodziewanie moment przełomowy i znajdujemy się na szczycie, mocno przewieszonej ścianki! Duma rozpiera!

Co do ćwiczeń nad siłą w rękach polecam taką sprężynę do zgniatania - ćwiczy przedramie i palce dłoni - świetna rzecz ale uwaga na zakwasy!

Jeśli o ramiona idzie to wszelkie ćw pompko podobne z uwzględnieniem bardziej pleców niż klatki piersiowej, a to dlatego, że często na ścianie trzeba się przyciągnąć - ten ruch wychodzi od krzyża ku górnej cz. pleców no i ramion.

Ale pamiętajmy! Wchodzi się nogami, nie rękoma! (jak zaczniecie się wspinać zobaczycie jak łatwo zapomina się o tym żeby to nogi nas dźwigały a nie ręce!)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 października 2007, 18:30

Mosorczyk pisze:A zna może ktoś dobry sposób na wzmocnienie rąk, bo do wspinaczki mam je zdecydowanie za słabe, a też planuję rozpocząć przygodę ze wspinaniem.
Proponuję zacząć od chwytania piłki do kosza jedna dłonią i ściskać mocno końcami palców... :P siłownia i drążek oraz przedramiona i barki. Sam zaczynam sie przygotowywać do nastepnego sezonu i trzy razy w tyogdniu siłownia oraz 1 basen na wydolność oddechową ( dużo pływania pod wodą ) i bieganie dwa razy w tygodniu z ćwiczeniami w terenie wzmacniającymi mięśnie nóg ( naskoki, jumping - trzeba uważać na kolana rozgrzewać je przed każdym intenstywniejszym wysiłkiem oraz trening izometryczny ( na siłe napinanie mieśni po każdej serii ) lub w zależności od nastroju trening wydolnościowo-siłowy z ciężarami-ćwiczenia z krótkimi odpoczynkami ) stosuje go od czasów wojska w desancie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 października 2007, 18:30

Jeśli w tym roku zdążyłabym nazbierać kasę i zdążę czasowo to chyba w ramach zajęć na AWF,
bo chcę się zapisać do tamtejszej sekcji wspinaczkowej- Pati
.
Wracając do tematu Pati dowiedz się ile kosztuje na AWF taki kurs ( z tego co pisałaś )
Pati

Post autor: Pati » 27 października 2007, 18:53

McGregor pisze:dowiedz się ile kosztuje na AWF taki kurs
dowiem na pewno :), tylko to raczej będzie kurs ściankowy
Na AWF już byłam, tylko o 16, a tam coś zaczyna się dziać dopiero od 18
- nie chciało mi się czekać... :lol: i jeszcze te dni - głowa boli :|
Może to i dobrze, bo najpierw muszę ustukać sobie kasę na buty,
a ostatnio cosik poszło mi za dużo z wypłaty i musiałam pasa zaciągnąć ;)
Zawsze ta kasa, ech
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 października 2007, 1:16

Coś wiem na ten temat jeśli chodzi o kaskę ale dzięki za chęci. Może będę miał możliwość zrobić skałeczki na Skałach Kobylańskich z ekipą z Krakowa z instruktorami z wojska, ale to dopiero na wiosnę. Zobaczymy jak będzie z czasem. 8)
Ewka

Post autor: Ewka » 24 listopada 2007, 15:33

A ile kosztuje kurs skałowy?Bo jakby co to ja się piszę też ale dopiero w przyszłym roku. Nigdy na poważnie się nie wspinałam, ale tego chyba właśnie uczy się na kursie więc mam nadzieję że nie trzeba być na początek rozeznanym we wspinaniu.Jeśli chodzi o kondycję no to trzeba będzie poćwiczyć :roll:
Paula

Post autor: Paula » 24 listopada 2007, 15:55

Ewka, teoretycznie idziesz na kurs żeby się nauczyć, ale zawsze instruktorzy lepiej patrzą na tych którzy zaznajomili się chociaż trochę z teorią - jakoś lepiej się z takimi osobami pracuje bo widać zaangażowanie. co do ceny i teorii wspinaczki to wszystko znajdziesz w necie.
No i poćwiczyć na pewno warto (dla początkujących polecam wzmocnienie przedramion - sama będziesz wiedziała czemu po pierwszym intensywniejszym razie ;) )

Ja od wiosny wybieram się na kursik, później może coś więcej :twisted:
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 24 listopada 2007, 16:14

Jeśli ktoś prezentuje już jakiś poziom, to nie warto się wybierać na kurs wspinaczki skałkowej w pełnym zakresie. Paweł Pallus z KW organizuje tzw doszkalania- można z listy wybrać rzecz, których jeszcze się nie umie/umie się za mało i wychodzi po prostu taniej.
Cytując pana Pawła: Nie ma sensu uczyć abecadła tych, którzy mają już maturę.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 listopada 2007, 21:53

Jck zrobi nam mały kursik :D:D:D tylko trzeba go jakoś umiejetnie namowic :P
Pati

Post autor: Pati » 25 listopada 2007, 7:53

Przekupstwo wchodzi w grę :?:
:twisted:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 listopada 2007, 10:31

To zależy od waluty chyba :D , podejrzewam że u niego walutą są litry ... :twisted:
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 25 listopada 2007, 14:13

Noel pisze:To zależy od waluty chyba :D , podejrzewam że u niego walutą są litry ... :twisted:
Ach, jaką Ty mi potrafisz renomę wyrobić... :D
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 25 listopada 2007, 14:18

jck pisze:
Noel pisze:To zależy od waluty chyba :D , podejrzewam że u niego walutą są litry ... :twisted:
Ach, jaką Ty mi potrafisz renomę wyrobić... :D
Grunt to dobra reklama :D :D :D
ODPOWIEDZ