Filmy wspinaczkowe.

Dział przeznaczony do rozmów o wspinaczce i jej aspektach: asekuracji, wycenach dróg, rejonach wspinaczkowych, stylach wspinaczkowych, etyce, metodach treningu. Dowiesz się również, jak zacząć swoją przygodę ze wspinaniem i poznasz najnowsze wiadomości ze wspinaczkowego świata.
W tym dziale rozmawiamy również o via ferratach, asekuracji oraz ciekawych miejscach, w których znajdują się "żelazne drogi".

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 21 kwietnia 2010, 11:08

Szarlotka pisze:!!! Niesamowity jest! :shock:
Był. Zginął na Dom (4545m) w 2004r podczas ambitnego projektu:
http://www.youtube.com/watch?v=7pHnDLL6C4E
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 kwietnia 2010, 16:45

Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 kwietnia 2010, 0:27

igi pisze: Był. Zginął na Dom (4545m) w 2004r podczas ambitnego projektu:
http://www.youtube.com/watch?v=7pHnDLL6C4E
Był.


Swoją drogą- świetny filmik... ciekawe czy odważę się kiedykolwiek wejść na coś takiego (02:20)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 kwietnia 2010, 9:51

Szarlotka pisze:ciekawe czy odważę się kiedykolwiek wejść na coś takiego (02:20)
Mówisz o samym wejściu na Pointe Helene i Maguerite? To są drogi za AD (skała II/III), więc czemu nie? Ale już trawers Grandes Jorasses, będzie wymagał od Ciebie o wiele większego przygotowania wspinaczkowego, to droga wyceniana na D (skała IV+).
Tymuś

Post autor: Tymuś » 30 kwietnia 2010, 10:53

igi pisze: Mówisz o samym wejściu na Pointe Helene i Maguerite? To są drogi za AD (skała II/III), więc czemu nie? Ale już trawers Grandes Jorasses, będzie wymagał od Ciebie o wiele większego przygotowania wspinaczkowego, to droga wyceniana na D (skała IV+).
nie lubię wyrokować ale D moim zdaniem nigdy.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 kwietnia 2010, 11:02

Tymuś pisze:
igi pisze: Mówisz o samym wejściu na Pointe Helene i Maguerite? To są drogi za AD (skała II/III), więc czemu nie? Ale już trawers Grandes Jorasses, będzie wymagał od Ciebie o wiele większego przygotowania wspinaczkowego, to droga wyceniana na D (skała IV+).
nie lubię wyrokować ale D moim zdaniem nigdy.
W moim wykonaniu też nie, bo to nie mój klimat, ale kto wie jak inni ułożą swoje życie?
Tymuś

Post autor: Tymuś » 30 kwietnia 2010, 11:06

igi pisze: W moim wykonaniu też nie, bo to nie mój klimat, ale kto wie jak inni ułożą swoje życie?
nie wiadomo ale D poza zasięgiem
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 kwietnia 2010, 11:59

Móc to chcieć....
Tymuś

Post autor: Tymuś » 30 kwietnia 2010, 12:06

igi pisze:Móc to chcieć....
jak się ma czas i sporo chęci, odrobinę talentu plus predyspozycje to czemu nie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 kwietnia 2010, 12:35

Eee tam czas, wystarczy mniej więcej 2.5 godziny...
http://vimeo.com/5061335
Tymuś

Post autor: Tymuś » 30 kwietnia 2010, 12:53

igi pisze:Eee tam czas, wystarczy mniej więcej 2.5 godziny...
http://vimeo.com/5061335
to ten gość co w alpejskim zrobił np Manaslu?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 kwietnia 2010, 16:05

Tymuś pisze:nie lubię wyrokować ale D moim zdaniem nigdy.
E tam D to wcale nie tak strasznie, ale wiadomo że trzeba się owspinać. Ja się do D przymierzałem 2 lata temu i tylko dlatego nie zacząłem bo nas pogoda wygnała. Mieliśmy wtedy robić Ostrogę Brenvy na wschodniej ścianie Blanca ... ale niestety. Wiem że na pewno tam wrócę tak samo jak będę chciał wejść na Matterhorna grania Zmutt co jest też ponoć za D.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 01 maja 2010, 9:18

Brian OConnor pisze:E tam D to wcale nie tak strasznie, ale wiadomo że trzeba się owspinać.
Tak będziesz mógł powiedzieć jak się taką drogą przewspinasz. Trzeba wziąć pod uwagę, że w jednej wycenie mieści się wiele różnych dróg. Przykładowo: wokół D oscylują klasyki na Taculu: od Gervasuttiego (55 st) o charakterze czysto śnieżnym do Chere (80 st) będącym już drogą stricte lodową. Zatem nie można ujednolicać i trzeba odnosić się bezpośrednio do danej trasy.

Inna kwestia, że idąc z przewodnikiem, możesz spokojnie dołożyć jeden- dwa stopnie do trudności na które porwałbyś się sam.
Tymuś pisze: to ten gość co w alpejskim zrobił np Manaslu?
Steck nie był na Manaslu.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 maja 2010, 22:33

jck pisze:Tak będziesz mógł powiedzieć jak się taką drogą przewspinasz. Trzeba wziąć pod uwagę, że w jednej wycenie mieści się wiele różnych dróg. Przykładowo: wokół D oscylują klasyki na Taculu: od Gervasuttiego (55 st) o charakterze czysto śnieżnym do Chere (80 st) będącym już drogą stricte lodową. Zatem nie można ujednolicać i trzeba odnosić się bezpośrednio do danej trasy.
Ja nie powiedziałem że jest na takiej drodze łatwo tylko że nie jest aż tak strasznie. Ja się szykowałem na D wówczas gdy jeszcze byłem cienki jak wypłata jeśli chodzi o wspinanie. Teraz gdy jestem po zimowym taternickim i wspinałem sie na drogach z miejscami za V myślę że na D nie będę miał większych problemów ale to tylko moje zdanie. Jeśli będę jechał na Blanca będę chciał zrobić tą Ostrogę co mi sie nie udała 2 lata temu a na Macie tą Zmutt to już swego rodzaju marzenie.
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 30 sierpnia 2010, 0:26

I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
ODPOWIEDZ