Wspinanie kapsułowe
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Wspinanie kapsułowe
Mam takie pytanie:
co znaczy: wspinali się metodą kapsułową
co znaczy: wspinali się metodą kapsułową
Wspinanie oblężnicze- montuje się obozy, ubezpiecza drogę, donosi ładunki- załozy się najwyższy to z niego startuje się na szczyt.
Styl alpejski- bierze się cały sprzęt ze sobą /namiot, jedzenie/ i wspina do samego szczytu za jednym podejściem.
Jak widać styl alpejski jest znacznie trudniejszy i niebezpieczny /nie ma drogi odwrotu bardzo często/ ale wyżej ceniony.
Styl alpejski- bierze się cały sprzęt ze sobą /namiot, jedzenie/ i wspina do samego szczytu za jednym podejściem.
Jak widać styl alpejski jest znacznie trudniejszy i niebezpieczny /nie ma drogi odwrotu bardzo często/ ale wyżej ceniony.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
A jaka jest różnica między "stylem alpejskim" a "light and fast" ?jck pisze:Wspinanie oblężnicze- montuje się obozy, ubezpiecza drogę, donosi ładunki- załozy się najwyższy to z niego startuje się na szczyt.
Styl alpejski- bierze się cały sprzęt ze sobą /namiot, jedzenie/ i wspina do samego szczytu za jednym podejściem.
Jak widać styl alpejski jest znacznie trudniejszy i niebezpieczny /nie ma drogi odwrotu bardzo często/ ale wyżej ceniony.
Czy jest to podkategoria stylu alpejskiego polegająca na minimalizacji ilości szpeju zabieranego w trasę ?
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Tak. Light and fast, w założeniu, ogranicza się do płachty biwakowej zamiast namiotu, redukcja żarcia /bez kuchenki/ itp- podział na alpejski i oblężniczy jest dość jasny, potem pojawiają się już problemy...Dariusz Meiser pisze:A jaka jest różnica między "stylem alpejskim" a "light and fast" ?
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
light and fast może być stosowany zarówno podczas zdobywania góry w stylu oblężniczym jak i alpejskim.
Polega to na tym że jest on stosowany w zasadzie tylko podczas ataku szczytowego, często nawet nie na całej trasie lecz dopiero w końcowym jej odcinku.
Oczywiście tak samo można np nazwać przemieszczanie się zespołów między niższymi obozami podczas stylu oblęzniczego, kiedy nic już nie wynoszą do przygotowanych i wyposażonych obozów.
Polega to na tym że jest on stosowany w zasadzie tylko podczas ataku szczytowego, często nawet nie na całej trasie lecz dopiero w końcowym jej odcinku.
Oczywiście tak samo można np nazwać przemieszczanie się zespołów między niższymi obozami podczas stylu oblęzniczego, kiedy nic już nie wynoszą do przygotowanych i wyposażonych obozów.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Dalia pisze:choc juz jestem zaawansowanym turystą(całe tatry w tym wysokie za sobą)
Jaką porą roku zdobywałaś taterki ???
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Co brzmi zachęcająco ?Kornelia pisze:brzmi zachęcająco
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Styl kapsułowy
Styl pośredni między oblężniczym a alpejskim. Wspinacz dźwiga cały swój dobytek ze sobą, przenosi go na raz i nie zakłada obozów pośrednich (tak jak w stylu alpejskim), ale całą drogę pokonuje kilkukrotnie, na przykład w celu aklimatyzacji.
Styl pośredni między oblężniczym a alpejskim. Wspinacz dźwiga cały swój dobytek ze sobą, przenosi go na raz i nie zakłada obozów pośrednich (tak jak w stylu alpejskim), ale całą drogę pokonuje kilkukrotnie, na przykład w celu aklimatyzacji.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Bo problem polega na tym, że to wszystko jest umowne. Tak jak napisał janek, tak wychodzi z definicji. Ludzie jednakże najczęściej nie użyją tego terminu, tylko po takiej wspinaczce powiedzą, iż było to w alpejskim, bo atak szczytowy faktycznie tak będzie wyglądał, natomiast wcześniejsze fazy traktują jako przygotowanie.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt: