Ośmiotysięczniki - Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) - Himalaje
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
Ośmiotysięczniki - Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) - Himalaje
Zimowa Wyprawa na Nanga Parbat
Już za kilka dni wyruszy wyprawa, której celem jest pierwsze zimowe zdobycie Nanga Parbat (8125 m). W jej skład wchodzą Jacek Teler oraz Jarosław Żurawski (KW Poznań).
http://www.pza.org.pl/news.acs?id=308305
Już za kilka dni wyruszy wyprawa, której celem jest pierwsze zimowe zdobycie Nanga Parbat (8125 m). W jej skład wchodzą Jacek Teler oraz Jarosław Żurawski (KW Poznań).
http://www.pza.org.pl/news.acs?id=308305
Wczoraj z Noelem przeglądaliśmy 'wspinanie' i oni podają takie newsy odnośnie NP:
http://www.wspinanie.pl/serwis/200901/0 ... yprawy.php
http://www.wspinanie.pl/serwis/200901/0 ... yprawy.php
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Nanga Parbat zdobyta
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
Koniec wyprawy na Nangę Denisa Urubko i Simone Moro. Pogoda tym razem nie dała za wygraną.
http://drytooling.com.pl/serwis/wyprawy ... nga-parbat
http://drytooling.com.pl/serwis/wyprawy ... nga-parbat
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Nanga Parbat - grań Mazeno zdobyta !!!
Wczoraj Sandy Allan, Rick Allen i Cathy O'Dowd plus trzech szerpów, przeszli dziewiczą grań Mazeno i zdobyli wierzchołek Nanga Parbat nową drogą. Wyprawa nie korzystała z dodatkowego tlenu.
Grań Mazeno jest najdłuższą granią ośmiotysięczników - ma ponad 10 km długości !!!
Ciekawostka - Cathy O'Dowd jest pierwszą kobietą, która weszła na Everest zarówno od pólnocy (1999) jak i od południa (1996).
Gratulacje i wielki szacun dla ekipy
Grań Mazeno jest najdłuższą granią ośmiotysięczników - ma ponad 10 km długości !!!
Ciekawostka - Cathy O'Dowd jest pierwszą kobietą, która weszła na Everest zarówno od pólnocy (1999) jak i od południa (1996).
Gratulacje i wielki szacun dla ekipy
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Wygląda na to, że za wcześnie na gratulacje.
Wbrew wcześniejszym informacjom Cathy O'Down, wyprawa nie osiągnęła jeszcze szczytu Nanga Parbat.
Alpinistka wysłała kolejną wiadomość, w której jasno się wyraża, że szczyt nie został jeszcze osiągnięty, a ona sama zawraca ze względu na zimno i odmrożenia.
http://www.planetmountain.com/english/N ... eyid=39781
Wbrew wcześniejszym informacjom Cathy O'Down, wyprawa nie osiągnęła jeszcze szczytu Nanga Parbat.
Alpinistka wysłała kolejną wiadomość, w której jasno się wyraża, że szczyt nie został jeszcze osiągnięty, a ona sama zawraca ze względu na zimno i odmrożenia.
http://www.planetmountain.com/english/N ... eyid=39781
Cathy O'Down i szerpowie Nuru, Rangdu i Zarok są już bezpieczni w Base Campie. Druga część ekipy Sandy Allan i Rick Allen przebywają na wysokości 7100 metrów czekając na lepszą pogodę do ponownego ataku szczytowego.
Wcześniej do zdobycia szczytu zabrakło im ok. 200 metrów
http://www.planetmountain.com/english/N ... eyid=39792
Wcześniej do zdobycia szczytu zabrakło im ok. 200 metrów
http://www.planetmountain.com/english/N ... eyid=39792
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
19 lipca o ok. 12:00 czasu lokalnego brytyjscy alpiniści Sandy Allan i Rick Allen powrócili do Base Campu po osiągnięciu szczytu Nanga Parbat granią Mazeno.
http://www.planetmountain.com/english/N ... eyid=39810
http://www.planetmountain.com/english/N ... eyid=39810
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Trwa wyprawa na Nangę Parbat (8126 m.n.p.m.).
http://off.sport.pl/off/1,111379,131492 ... arbat.html
Jest trochę sprzecznych informacji na jej temat.
W dalszym ciągu nie jest pewne, jaki jest ostateczny skład wyprawy i czy ktoś poza Markiem Klonowskim i Tomaszem Mackiewiczem bierze w niej udział. Pojawiają się takie nazwiska jak Piotr Strzeżysz i Adrian Kutarba
http://wspinanie.pl/serwis/201301/07nan ... or-all.php
http://off.sport.pl/off/1,111379,131492 ... arbat.html
Jest trochę sprzecznych informacji na jej temat.
W dalszym ciągu nie jest pewne, jaki jest ostateczny skład wyprawy i czy ktoś poza Markiem Klonowskim i Tomaszem Mackiewiczem bierze w niej udział. Pojawiają się takie nazwiska jak Piotr Strzeżysz i Adrian Kutarba
http://wspinanie.pl/serwis/201301/07nan ... or-all.php
Tomasz Mackiewicz nie zdobył Nanga Parbat. Polak zawrócił na 7400 metrach.
1 lutego 2013 r. z dalszej wspinaczki zrezygnował Marek Klonowski.
Nie wiadomo, czy będą podejmowane kolejne próby ataku na szczyt Nanga Parbat
http://off.sport.pl/off/1,111379,133664 ... rocil.html
1 lutego 2013 r. z dalszej wspinaczki zrezygnował Marek Klonowski.
Nie wiadomo, czy będą podejmowane kolejne próby ataku na szczyt Nanga Parbat
http://off.sport.pl/off/1,111379,133664 ... rocil.html
Wczoraj już było jasne, że skończyły im się środki i zbierają się na samolot powrotny. Na temat finansów ciekawa dyskusja leci na Brytanie.Mike pisze:Nie wiadomo, czy będą podejmowane kolejne próby ataku na szczyt Nanga Parbat
Druga wyprawa rozbiła obóz na 7000m. Ciekawe że planowali na 7150m, a na miejscu ocenili sytuację i wybrali pozostałości starego obozu.
Ciekawy wywiad z Tomaszem Mackiewiczem
http://forumextremum.pl/wywiady/martwie ... ewicz.html
"...Szliśmy z lotną asekuracją, a później poręcze zrzucaliśmy na zejściu. Przyznam, że ze względu na budżet kupiliśmy liny poręczowe w sklepie rolniczym. Cienkie sznurki, sześciomilimetrowe. Po 60 groszy za metr. Mieliśmy tego ze dwa kilometry. I w tym najtrudniejszym miejscu podwójną linę rzuciliśmy..."
"...Do prezesa PZA napisaliśmy maila i to nawet nie był mail z prośbą o dofinansowanie, tylko po prostu z informacją, że wybieramy się tam, w ten rejon, że mamy kilka pytań, takich czysto technicznych, jak on ocenia drogę Kinshofera. Że chcielibyśmy kontynuować dzieło Zawady, i że dla nas jest to takie fajne wyzwanie, i że chcemy spróbować. I dostaliśmy odpowiedź taką strasznie nieprzyjemną i niefajną ..."
http://forumextremum.pl/wywiady/martwie ... ewicz.html
"...Szliśmy z lotną asekuracją, a później poręcze zrzucaliśmy na zejściu. Przyznam, że ze względu na budżet kupiliśmy liny poręczowe w sklepie rolniczym. Cienkie sznurki, sześciomilimetrowe. Po 60 groszy za metr. Mieliśmy tego ze dwa kilometry. I w tym najtrudniejszym miejscu podwójną linę rzuciliśmy..."
"...Do prezesa PZA napisaliśmy maila i to nawet nie był mail z prośbą o dofinansowanie, tylko po prostu z informacją, że wybieramy się tam, w ten rejon, że mamy kilka pytań, takich czysto technicznych, jak on ocenia drogę Kinshofera. Że chcielibyśmy kontynuować dzieło Zawady, i że dla nas jest to takie fajne wyzwanie, i że chcemy spróbować. I dostaliśmy odpowiedź taką strasznie nieprzyjemną i niefajną ..."