Strona 8 z 11

: 15 maja 2013, 18:52
autor: Malgo
Podczas wytyczania nowej drogi na Mount Everest zginął Aleksiej Bołotow, partner Denisa Urubki :(
http://drytooling.com.pl/baza/ludzie/63 ... ej-bolotow

: 24 maja 2013, 19:43
autor: Zrzęda
Tragedia na Kanczendzondze. Pięciu himalaistów nie żyje
http://off.sport.pl/off/1,111379,139773 ... anych.html
:(

: 06 czerwca 2013, 10:40
autor: Anonymous
Zrzęda pisze:Tragedia na Kanczendzondze. Pięciu himalaistów nie żyje
http://off.sport.pl/off/1,111379,139773 ... anych.html
:(
Eh... :( No takie są góry. Trzeba bardzo uważać.

: 06 czerwca 2013, 12:29
autor: Anonymous
Gościu możesz wypieprzać z tego tematu z tym żałosnym promowaniem książki ?

: 06 czerwca 2013, 13:02
autor: Anonymous
Gościu możesz wypieprzać z tego tematu z tym żałosnym promowaniem książki ?

Ta porywczość :)
:spoko: :spoko:

: 06 czerwca 2013, 13:23
autor: Zbychu
Dobromił o ile zgadzam się z Tobą co do podpisu /który zostanie usunięty/ i rozumiem Twoje intencje - to forma Twojej wypowiedzi jest nie do przyjęcia :kukacz:

: 09 lipca 2013, 11:19
autor: Mike
Wypadek na Gaszerbrumie
Dochodzą jednak sprzeczne informacje
http://off.sport.pl/off/1,111379,142463 ... dzial.html

: 09 lipca 2013, 14:25
autor: Zrzęda
Komunikat PZA z 9.07.2013

Komunikat Polskiego Związku Alpinizmu w sprawie tragicznych wydarzeń na Gasherbrumie I w Karakorum.

W niedzielę, 7. lipca Artur Hajzer i Marcin Kaczkan wyszli z obozu III (7150m), by zdobyć szczyt Gasherbrum I (8068m). Po osiągnięciu wysokości 7600 m z powodu silnego wiatru przerwali atak szczytowy, zawrócili.
Dotarli do obozu III ( 7150m) i za pomocą radiotelefonu połączyli się z bazą, z kucharzem wyprawy, informując, że schodzą do obozu II (6400m) i wszystko jest w porządku.

Tego dnia, to jest w niedzielę 7. lipca o godz 11.00 naszego czasu (godzina 14.00 czasu miejscowego) Izabela Hajzer otrzymała od męża Artura Hajzera sms, w którym pisał: Marcin Kaczkan spadł kuluarem japońskim. Od tego czasu nie udało się nawiązać kontaktu z Arturem Hajzerem.

Rozpoczęto akcję ratunkową, którą z bazy pod Gasherbrumami kieruje kierownik niemieckiej wyprawy Thomas Laemmle. W nocy z 7. na 8. lipca wysłano ekipę tragarzy wysokościowych, której celem było dotarcie do obozu II (6400m). Z powodu silnego wiatru i podającego śniegu dotarli tylko do obozu I i zawrócili do bazy.

W nocy z 8. na 9. pogoda poprawiła się. Z obozu I (6000m) wyszła grupa wspinaczy rosyjskich, która rano dotarła do obozu II i odnalazła w nim Marcina Kaczkana.

Artur Hajzer nie żyje - powiedział Marcin Kaczkan w rozmowie przez radiotelefon z Thomasem Laemmle.

W ciągu najbliższych godzin komunikaty z bazy pod Gasherbrumami zweryfikują ostatecznie tę tragiczną wiadomość.

Zarząd PZA

: 09 lipca 2013, 16:29
autor: Tilia
właśnie przed chwilą wyczytałam też to :( smutne :!: wyrazy współczucia dla rodziny :!: dla Pana Hajzera pięknych gór niebiańskich :!:

: 09 lipca 2013, 16:49
autor: Królik
Tilia pisze:wyrazy współczucia dla rodziny :!: dla Pana Hajzera pięknych gór niebiańskich :!:
A skąd wiesz, że Hajzer nie żyje?
Może wstrzymajmy się ze składaniem kondolencji do oficjalnego potwierdzenia tej informacji...
A może kondolencje nie będą potrzebne, wszak nadzieja umiera ostatnia...

: 09 lipca 2013, 19:59
autor: Tilia
tak powiedział jego partner tej wyprawy ale oby się mylił,też mam taką nadzieję :!:

: 10 lipca 2013, 9:20
autor: Mirek

: 10 lipca 2013, 9:25
autor: PiotrekP
Co ty dużo pisać, Pokój jego duszy [*]

Czarny rok dla polskiego himalaizmu.

: 10 lipca 2013, 9:33
autor: Anonymous
RIP panie Arturze...był pan ostoją i jednym z najlepszych polskich himalaistów.

: 10 lipca 2013, 10:03
autor: Iwon
Kolejna smutna wiadomość [*]