Ameryka Południowa

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 15 lipca 2012, 16:44

dla mnie,podróż dookoła świata,zawsze była możliwa tylko..."jeżeli wygram w totka..no jasna sprawa,że milion'' no i widocznie jedynie w tym wypadku mi się to uda :) .dla jednych 11 tys.euro to drobne a dla kogoś innego coś zupełnie niepojętego!!! no a tu jeszcze trzeba liczyć się z...wypowiedź zbig9-a.
również pozdrawiam,mogę tylko pozazdrościć i mieć nadzieję,że mi się przyśni :)
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 23 lipca 2012, 21:56

No coś pięknego ,świetna sprawa i w ogóle super masz tego bloga :brawo:
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 23 lipca 2012, 22:03

sand12 pisze:wczoraj zrobilam trek w Valle de Cocora,niesamowite miejsce
Wiesz co? Czytając ( oglądając ) te Twoje relacje ze świata zaczynam żałować, że nie wierzę w reinkarnację ;)
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 lipca 2012, 23:05

Dzieki ! :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 listopada 2012, 10:31

zazdroszczę
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 czerwca 2013, 16:42

Jedna tylko rada jak sie ktos bedzie wybieral do Bolivii, i jezeli bedziecie w La Paz, trzeba sie cieplo ubrac bo noche sa bardzo zimne, nie pomaga ani 4-5 kocow. Nic dziwnego, same lotnisko jest polozone na wysokosci 4,200mnpm. Mnie bardziej pomogl taki ogrzewany niskim pradem koc.
Miasto czyste y bezpieczne. Chodzilam po miescie sama, bez problemow.
Pozdrawiam
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 czerwca 2013, 16:54

A, i jeszcze jedno. Tu, w Peru jak sie ktos wybiera w gory i nie jest przezwyczajony do wysokosci, jest dobrze wypic goracy napoj z koki- coca po hiszpansku.A jeszcze lepiej jak sie zuje caly lisc, i sie go po prostu zje, jak mi tu ktos podpowiedzial, z wlasnego doswiadczenia. To pomaga bardziej.
Kiedys przejezdzalam przez Oroye polozona na wysokosci 5,000 tys. metrow i rzeczywiscie poczulam takie odretwienie, ludzie potrafia sie zle chuc, szkoda ze wtenczas nie wiedzialam o tej coce.
Pozdrawiam
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 czerwca 2013, 21:09

Dotyczace wysokosci Ticlio, jadac do Oroya, Peru:
Jest to najwyzej polozony punkt carretera (droga) central w Peru, srodkowe Andy, wynosi dokladnie 4,818mnpm. Kazdy musi ten punkt przejechac jadac z Limy do Huancayo. A potem mozna jechac dalej do Ayacucho, Cuzco (Machu Picchu), Puno- jezioro najwyzej polozone Titicaca z plywajacymi wyspami Uros, no i az do Bolivii, przejezdzajac oczywiscie przez bardzo znane resztki kultury Tiahuanaco (Brama Slonca etc.). Najlepiej na taka podroz wybrac Czerwiec, bo mozna zobaczyc i byc obecnym na swiecie Inti Raymi w Sacsayhuaman, w Cuzco. Na to swieto przyjezdza masa turystow z calego swiata. Czerwiec to tez dobry miesiac na podroz w gorach Andach. Nie pada tyle deszcz y drogi sa bezpieczniejsze.
Jezeli ktos ma zamiar wybrac sie W Andy to bardzo chetnie, w miare mozliwosci, posluze rada. W kazdym razie bylyby to wrazenia na cale zycie.
Pozdrowienia z dalekiego Peru
Janka
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 13 czerwca 2013, 22:32

Jeanne Milosz pisze:Pozdrowienia z dalekiego Peru
To skąd właściwie piszesz, Janko, z Peru, czy z USA, jak masz w profilu?

Pozdrawiam
Jola :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 czerwca 2013, 19:51

Hola! teraz jestem w Peru, przyjechalam tu ze Stanow zeby zajac sie wnuczka. To jest dosyc dluga historia o ktorej nie chce sie rozpisywac, chyba zeby byla okazja porozmawiac osobiscie to bardzo chetnie. Zawsze to dobre wymieniac swoje przezycia y doswiadczenia, a nuz komus to moze doradzic w danej chwili. Jestem poza Polska sporo lat, ale kocham ojczyzne. Uwazam ze jestesmy dobrym narodem, ludzmi dobrego cerca, majacy "nogi na ziemi." Oprocz tego kochajacy nasza ojczyzne, nawet jak trudno, bo tak juz bylo nieraz.
Serdecznie pozdrawiam
Janka
ODPOWIEDZ