SKANDAL !!! Droga przez kompresor na Cerro Torre przestała istniec ...

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

SKANDAL !!! Droga przez kompresor na Cerro Torre przestała i

Post autor: Dariusz Meiser » 25 stycznia 2012, 22:07

Wielki skandal jak dla mnie !!!

17 stycznia Hayden Kennedy (USA) i Jason Kruk (Kanada) wspięli się na Cerro Torre, jedną z najtrudniejszych gór świata słynną, kontorwersyjną "Drogą przez kompresor", wytyczoną przez Cesare Maestriego w 1970 roku.
Nie korzystali oni z boltów osadzonych wtedy przez Maestriego, ale podczas zjazdów usunęli więszkośc z nich, sprawiając, że praktycznie droga ta przestała istniec.
Gdy dowiedzieli się o tym wspinacze pod Cerro Torre, chcieli ich zlinczowac. Interweniowała też lokalna policja, rekwirując im usunięte nity:
http://wspinanie.pl/serwis/201201/25rew ... -torre.php

Przy okazji zobaczcie w jakim świetnym stanie są te nity po 42 latach w ścianie !!!
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Mroczny

Post autor: Mroczny » 26 stycznia 2012, 13:33

Dariusz,
tyle że... David Lama kilka dni później przechodzi klasycznie tę drogę, czy to nie rozwiązuje w sposób naturalny dylematu czy słusznie zostały usunięte spity..?
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 26 stycznia 2012, 13:41

Mroczny pisze:Dariusz,
tyle że... David Lama kilka dni później przechodzi klasycznie tę drogę, czy to nie rozwiązuje w sposób naturalny dylematu czy słusznie zostały usunięte spity..?
Przejście Lamy jest faktem, ale nie należy mylić przyczyn ze skutkami.
Kruk z Kennedym usuwając bolty nie zakładali, że kilka dni później ktoś będzie chciał uklasyczniać drogę przez kompresor.
Poza tym Lama zrobił wariant tej drogi, co tez chyba ma znaczenie.

Pomyśl co by się działo, gdyby ktoś powybijał spity na Nosie ?
Chyba nie wróciłby żywy do domu :)
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Mroczny

Post autor: Mroczny » 27 stycznia 2012, 8:24

Nie zaprzeczam że temat mocno kontrowersyjny, trzeba jednak wziąć również pod uwagę, że środowisko było pełne oburzenia wtedy, gdy Maestri załadował ścianę żelastwem. Czyż nie pachnie odrobinę hipokryzją?

Cytując za magazynem Góry:
Pozostaje pytanie dlaczego [to zrobiliśmy]? Poczynania Maestriego były czymś w najwyższym stopniu obrzydliwym. Użycie przez niego spitów i ciężkiego sprzętu było oburzające, nawet w tamtym czasie. Południowo-wschodni filar można było pokonać zgodnie z zasadami etyki w latach siedemdziesiątych, zatem Włoch ukradł tę wspinaczkę przyszłym pokoleniom.
Cerro Torre, będąc szczytem o ścianach idealnie stromych ze wszystkich stron, jest niejako symbolem ideałów, jakie stoją za alpinizmem. Na jego wierzchołek nie powinna prowadzić żadna łatwa droga. Fakt, że wytyczono na nim zwykłą via-ferratę stanowił obrazę dla środowiska prawdziwych alpinistów. Gdyby Cerro Torre było choć trochę łatwiej dostępne, to już dawno ktoś usunąłby spity Maestriego, przywracając górze jej pierwotny majestat.
Kto zatem dopuścił się aktu przemocy wobec Cerro Torre? Maestri poprzez osadzenie spitów, czy my – usuwając je?
Dopóki żelastwo pozostawało na swoim miejscu, było ono w pewnym sensie usprawiedliwieniem używania spitów przez innych. My zaś jesteśmy przedstawicielami kolejnej generacji ambitnych młodych alpinistów. I nasze działanie było deklaracją, jaką – naszym zdaniem – inni wspinacze naszego pokolenia chcieli usłyszeć
.”
Fragment tekstu „Kennedy Kruk Release Statement“.
Całość na http://www.alpinist.com/doc/web12w/news ... -statement
Polecam cały artykuł.
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 27 stycznia 2012, 9:29

A mnie właśnie trochę hipokryzją pachnie takie usprawiedliwianie post factum swojego szalonego pomysłu.
Po pierwsze sami przyznali, że pomysł na sprzątanie żelastwa wpadł im do głowy dopiero na wierzchołku, gdzie stali oszołomieni swoim sukcesem.
A po drugie nawet przy wykorzystaniu boltów to wcale nie była taka łatwa jak to nazwali "via-ferrata".
Po trzecie można było przewidzieć, jakie będą reakcje na ich poczynania i pomyśleć o tym wcześniej.
No i ostatni kamyczek do ich ogródka - smaczku dodaje fakt, że Kennedy jest synem naczlengo magazynu "Alpinist" :)
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Mroczny

Post autor: Mroczny » 31 stycznia 2012, 9:20

qrde ciężki temat ... trudno się odnieść, argumenty obu stron mają swoje złe i dobre strony...

tutaj jeszcze tłumaczenie oświadczenia Kennedy'ego i Kruka z brytana:
http://wspinanie.pl/serwis/201201/31-kr ... -torre.php
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 31 stycznia 2012, 19:18

Witam ,

To jest skandal , jak dla mnie (bez uzgodnienia z "lokalsami"), nie mieli prawa wybijać cudzych nitów, szczerze to jest wandalizm najwyższego kalibru i szkoda, że policja nie nakazała powbijać im tych nitów z powrotem?. pod groźbą ogromnej kwoty lub też kilku miesięcy więzienia, jeżeli nie naprawią szkody.

A swoją drogą, to trzeba mieć ogromny tupet "rządzić się w nie swoim kraju".

Co to za tłumaczenie, że "Tatuś" jest naczelnym ? czyli tam także jest preferowany model wychowania "bezstresowego"
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 01 lutego 2012, 7:21

viking pisze:Witam ,

To jest skandal , jak dla mnie (bez uzgodnienia z "lokalsami"), nie mieli prawa wybijać cudzych nitów, szczerze to jest wandalizm najwyższego kalibru i szkoda, że policja nie nakazała powbijać im tych nitów z powrotem?. pod groźbą ogromnej kwoty lub też kilku miesięcy więzienia, jeżeli nie naprawią szkody.

A swoją drogą, to trzeba mieć ogromny tupet "rządzić się w nie swoim kraju".

Co to za tłumaczenie, że "Tatuś" jest naczelnym ? czyli tam także jest preferowany model wychowania "bezstresowego"
Zgadzam się z Tobą w 100%.
To dla mnie trochę taka amerykańska, jankesko-kowbojska bucówa.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
ODPOWIEDZ