Kobiecy wyścig do Korony Himalajów i Karakorum

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 25 stycznia 2010, 10:52

Baedzo dobrze to podsumowała Kinga w zamieszczonym artykule.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 25 stycznia 2010, 13:11

Prawdziwe zdjęcie do tego artykułu znajduje się tutaj:

http://www.koreatimes.co.kr/www/news/na ... 56656.html
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 stycznia 2010, 20:58

chora jest ta "sportowa rywalizacja" - niech padną już wszystkie "rekordy" i pozostanie potrzeba wejścia na szczyt by udowodnić coś sobie, a nie innym, gdzie szczyt to szczyt twoich możliwości. Nie pasuje mi ta cała otoczka "sportu" w odniesieniu do gor.
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 25 stycznia 2010, 22:16

Nigdy nie padną wszystkie. Zawsze coś zostanie.
A jak ktoś wymyśli:
"Pierwsze kobiece wejście solo zimą bez tlenu i Szerpów nową drogą, połączone z trawersowaniem szczytu, spędzeniem nocy na wierzchołku i zjazdem na nartach" ?

Mazio pisze:chora jest ta "sportowa rywalizacja" - niech padną już wszystkie "rekordy" i pozostanie potrzeba wejścia na szczyt by udowodnić coś sobie, a nie innym, gdzie szczyt to szczyt twoich możliwości. Nie pasuje mi ta cała otoczka "sportu" w odniesieniu do gor.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 stycznia 2010, 22:20

to będzie dzielnym pajacem, ktory chce zabłysnąć za wszelką cenę - imo oczywiście.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 26 stycznia 2010, 16:56

Ale rywalizacja będzie zawsze, tylko żeby to nie przybrało jakiegoś idiotyzmu. Trudno porównać wejścia 20 lat temu z dzisiejszymi, zmienił się sprzęt, materiały i wiele iinych czynników. My ludzie zawsze będziemy ze sobą rywalizować to jest wpisane w naszą naturę. To musi być zdrowa rywalizacja i ujęta w jakieś zasady, a nie "wolna amerykanka".
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 stycznia 2010, 17:27

Dariusz Meiser pisze:A jak ktoś wymyśli:
"Pierwsze kobiece wejście solo zimą bez tlenu i Szerpów nową drogą, połączone z trawersowaniem szczytu, spędzeniem nocy na wierzchołku i zjazdem na nartach" ?
Można na odwrót: Posłać na szczyt samych Szerpów, a z bazy wysłać komunikat "Zdobyłem/am!" Świat łykał nie takie niedorzeczności i kłamstwa.

A tak na poważnie: Brawo Kinga Baranowska!! No i gdzie są zwolennicy, obrońcy tej koreańskiej aktywistki? Ja spokojnie zostaję przy swojej ocenie tej całej imprezy, tylko... nie czuję z tego powodu żadnej satysfakcji..
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 stycznia 2010, 17:45

Dariusz Meiser pisze:Nigdy nie padną wszystkie. Zawsze coś zostanie.
A jak ktoś wymyśli:
"Pierwsze kobiece wejście solo zimą bez tlenu i Szerpów nową drogą, połączone z trawersowaniem szczytu, spędzeniem nocy na wierzchołku i zjazdem na nartach" ?
piszę się na to XD (zadanie będzie tym cięższe, gdyż nie jestem kobietą) XD

a co do tej całej Koreanki to wg, mnie jedna wielka żenada. Lepiej by już się zajęła czymś twórczym :P
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 stycznia 2010, 22:41

Staruch pisze:a co do tej całej Koreanki to wg, mnie jedna wielka żenada. Lepiej by już się zajęła czymś twórczym :P
A to dopiero twórcza i konstruktywna wypowiedź.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 stycznia 2010, 23:17

no cóż mam więcej komentować :P przeczytałem wypowiedzi pozostałych forumowiczów jak i Kingi Baranowskiej, i zgadzam się z nimi całkowicie :)
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2010, 14:29 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 stycznia 2010, 0:49

Staruch pisze:no cóż mam więcej komentować :P przeczytałem wypowiedzi pozostałych forumowiczów jak i baranowskiej, i zgadzam się z nimi całkowicie :)
"baranowska"? To jakieś jaja?

Staruch czy jak ci tam, zanim będziesz szkalował kobietę, która mniej lub bardziej sportowo złoiła kilka ośmiotysięczników, zastanów się trzy razy. Po prostu słów brak. Czy to Koreanka, czy inna "baranowska", swoje urobiła i szacun Jej się należy!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 stycznia 2010, 7:56

igi pisze:
Staruch pisze:no cóż mam więcej komentować :P przeczytałem wypowiedzi pozostałych forumowiczów jak i baranowskiej, i zgadzam się z nimi całkowicie :)
"baranowska"? To jakieś jaja?

Staruch czy jak ci tam, zanim będziesz szkalował kobietę, która mniej lub bardziej sportowo złoiła kilka ośmiotysięczników, zastanów się trzy razy. Po prostu słów brak. Czy to Koreanka, czy inna "baranowska", swoje urobiła i szacun Jej się należy!
Igi :)....troche inaczej zrozumiałam wypowiedź kolegi Starucha : on sie raczej zgadza z forumowiczami oraz z cytowaną w artykule wypowiedzią Kingi B. na temat jej koreańskiej współhimalaistki. Nieprawda?!
Z drugiej strony Staruch, przy tak ekstremalnym sporcie jakim jest himalaizm - wyczynem jest każde wejście i zejście w każdej formie. Szkoda tylko, że nie powstała lepsza klasyfikacja zdobywania poszczególnych ośmiotysięzników przez panie ;)
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 27 stycznia 2010, 9:15

AniaŻ pisze:Szkoda tylko, że nie powstała lepsza klasyfikacja zdobywania poszczególnych ośmiotysięzników przez panie
Myślę że nie tylko przez panie, to dotyczy wszystkich.
Jeżeli ja zwykły śmiertelnik widzę kolosalną różnice w zdobywaniu szczytów w stylu Kurtyki i np tej Koreanki to co dopiero ludzie z branży którzy potrafią docenić jaką droga dany szczyt został zdobyty.
Nie wiem czy za jakiś czas nie trzeba będzie założyć na kark obrożę z GPS-em żeby udowodnić ze się weszło na szczyt :lol:
Tak na marginesie, brawo Kinga :)
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 27 stycznia 2010, 9:57

PiotrekP pisze:Trudno porównać wejścia 20 lat temu z dzisiejszymi, zmienił się sprzęt, materiały i wiele iinych czynników.
Trudno porównać. Dzisiaj listonosze ze stanów za 40 tyś dolców jadą zdobywać Everest, prawda nie każdy wchodzi. Ale faktem jest to co było kiedyś zarezerwowane dla wąskiej grupy staje się "ogólnodostępne"
A z drugiej strony K2 zimą mimo mimo rozwoju materiałów nadal nie zdobyte.
Motto Legii Cudzoziemskiej "maszeruj albo giń"
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 27 stycznia 2010, 10:18

Bodzio pisze:A z drugiej strony K2 zimą mimo mimo rozwoju materiałów nadal nie zdobyte.
Technika czy materiały są pomocne, ale nie zastąpią człowieka i jego umiejętności.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ