Ośmiotysięczniki - Kangczendzonga (8586 m n.p.m.) - Himalaje
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Problem z zimowymi wejściami w Karakorum polega na tym, że w przeciwieństwie do Himalajów jest tam zupełnie inny klimat.
Fronty atmosferyczne, zderzając się nad szczytami ośmiotysięczników powodują, że na wysokości około 8000 m prawie bez przerwy szaleją huraganowe wiatry osiągające 160 - 180 km/h.
Bardzo dokładnie wyjaśnił to Artur Hajzer podczas prelekcji.
Pokazywał wykresy z satelitów meteorologicznych.
Zjawisko to ma nazwę, której nie pamiętam.
Huraganowe te wichry słabną bardzo rzadko (do 60-80 km/h), tworząc co najwyżej kilkunastogodzinne okno pogodowe np. raz na dwa miesiące lub rzadziej.
Okno to należy wykorzystac do ataku szczytowego (i bezpiecznego zejścia !!!).
Żeby to się udało trzebaby zaczaic się jakieś 1000 metrów poniżej wierzchołka i przypuści atak, gdy wichura zelżeje.
Albo dokładnie wstrzelic się z prognozą pogody, a ta w tych warunkach jest nieprzewidywalna ...
Druga opcja to zaporęczowac jak najzwyżej i czołgac się po grani, co też jest mało realne.
Tak więc nie jest przypadkiem, że żaden ani Gasherbrumy, ani Broad Peak, czy tym bardziej K2 nie doczekały się zimowego wejścia ...
Fronty atmosferyczne, zderzając się nad szczytami ośmiotysięczników powodują, że na wysokości około 8000 m prawie bez przerwy szaleją huraganowe wiatry osiągające 160 - 180 km/h.
Bardzo dokładnie wyjaśnił to Artur Hajzer podczas prelekcji.
Pokazywał wykresy z satelitów meteorologicznych.
Zjawisko to ma nazwę, której nie pamiętam.
Huraganowe te wichry słabną bardzo rzadko (do 60-80 km/h), tworząc co najwyżej kilkunastogodzinne okno pogodowe np. raz na dwa miesiące lub rzadziej.
Okno to należy wykorzystac do ataku szczytowego (i bezpiecznego zejścia !!!).
Żeby to się udało trzebaby zaczaic się jakieś 1000 metrów poniżej wierzchołka i przypuści atak, gdy wichura zelżeje.
Albo dokładnie wstrzelic się z prognozą pogody, a ta w tych warunkach jest nieprzewidywalna ...
Druga opcja to zaporęczowac jak najzwyżej i czołgac się po grani, co też jest mało realne.
Tak więc nie jest przypadkiem, że żaden ani Gasherbrumy, ani Broad Peak, czy tym bardziej K2 nie doczekały się zimowego wejścia ...
Tolerancja dla niejednoznaczności.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
oczywiście ta pani to Kinga Baranowska która lada dzień atakować będzie Kangczendzonge (szkoda że nie w tym stroju;))
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Najnowsze wiadomości - Kinga w dniu wczorajszym dotarła do obozu IV na wysokości 7700 m npm (tak, tak, - na tej Górze czw orka jest tak wysoko). W nocy miała zamiar podjąć próbę ataku szczytowego: 900 metrów podejścia w pionie i około 15 godzin przekopywania się przez głęboki śnieg. I to wszystko na wysoości over 8k.
Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze informacje ...
Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze informacje ...
Tolerancja dla niejednoznaczności.
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
To niesamowita kobieta i bardzo fajnie o sobie opowiada.
http://www.sport.pl/GW/1,75693,6814128, ... &startsz=x
Warto obejrzeć te filmiki pod głównym zdjęciem.
http://www.sport.pl/GW/1,75693,6814128, ... &startsz=x
Warto obejrzeć te filmiki pod głównym zdjęciem.