RUMUNIA pół żartem pół serio

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 15 października 2009, 12:14

Motto Legii Cudzoziemskiej "maszeruj albo giń"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 lutego 2010, 0:14

http://www.carpati.org/

Piękne rumuńskie forum. CUDOWNE zdjęcia, przez to forum zakochałam się w tamtejszych górach. Tak bardzo, że wybieram się tam na dwa tygodnie w drugiej połowie sierpnia :) (W planach między innymi Moldeveanu i Negoiu)

POLECAM
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 02 lutego 2010, 17:08

Dokładnie tak sobie wybrażałem Rumunię.
instagram: @zbigniewzbig984
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 26 marca 2012, 16:44

Ze smutkiem stwierdziłam, że zniknęły wszystkie zdjęcia Bodzia :(

A miałam nadzieję znaleźć tu widoczki z rumuńskiej Bukowiny...

Bardzo proszę tych, którzy byli w północnej Rumunii o linki do zdjęć stamtąd.
Wdzięczna byłabym również za wskazówki, co szczególnie warto zobaczyć w tej części Rumunii (oprócz Wesołego Cmentarza ;) ).

Którą drogą lepiej jechać? Jakieś klimatyczne miejsca?

A może ktoś też wybiera się tam na długi weekend majowy?
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 26 marca 2012, 18:59

Dżolu, tu moje zdjęcia z tamtego roku na Bukowinie.

https://picasaweb.google.com/1148021165 ... umw7bX3vAE

Jeśli masz jakieś pytania, to pisz. Z góry zaznaczam, że nie mam głowy do cen i nie pamiętam, ile płaciliśmy za nocleg (ale bardzo znośnie, bo to był niskobudżetowy wyjazd).

Natomiast na święta wybieram się w Maramuresz (Wesoły Cmentarz, cerkwie marmaroskie), więc chętnie udzielę info, jak wrócę.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 26 marca 2012, 21:04

Wiolcia pisze:Dżolu, tu moje zdjęcia z tamtego roku na Bukowinie.
Obejrzałam wszystkie i bardzo się ucieszyłam, bo klimaty przecudne! Mąż też się nakręcił :D

Wiolcia pisze:ile płaciliśmy za nocleg
wybieramy się z przyczepą kempingową i zazwyczaj śpimy na dziko :D

Wiolcia pisze:Natomiast na święta wybieram się w Maramuresz (Wesoły Cmentarz, cerkwie marmaroskie), więc chętnie udzielę info, jak wrócę.
Ale super! Będziemy mieli jeszcze ciepłe informacje :jupi:
Oprócz ciekawych miejsc, które będę podglądała u Ciebie, poproszę o sprawdzenie ceny oleju napędowego, ok?

I w związku z tym, że:
Wiolcia pisze:nie mam głowy do cen i nie pamiętam, ile płaciliśmy
- może zapisz? :kukacz: ;) :D

Widzę, że jesteś zapaloną autostopowiczką - mój syn to Twoja bratnia dusza! Też bardzo chwalił Rumunię pod tym względem :). Ale właśnie tam miał też kiedyś jedyną trudniejszą sytuację (związaną z płaceniem)


Bardzo, bardzo dziękuję Ci Wiolciu za to, co już i polecam się na potem :)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 26 marca 2012, 21:08

A! Zapomniałam zapytać. Ty jeździsz przez Ukrainę, ale jesteś piechotą na przejściu.
Czy myślisz, że do podróżowania samochodem i to z przyczepą to dobra opcja? Czy nie utkniemy na granicy na wiele godzin? I potem na ukraińsko-rumuńskiej?

I jaki jest stan dróg? Zwróciłaś na to uwagę?
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 26 marca 2012, 21:42

Hej Dżolu!
Tym razem jedziemy samochodem na diesel, więc na pewno sprawdzę Ci ceny. Będziemy też spać na dziko (w samochodzie robimy sobie "gniazdko;)). Tyle że jedziemy przez Słowację i Węgry. Przez Ukrainę jedzie się ponoć koszmarnie, na granicy też różnie bywa (łapówki na granicy i takie tam). W Rumunii drogi w rejonie Maramuresz też nie najlepsze (Ci Polacy, co nas wzięli na stopa w tamtym roku wracali właśnie z Maramureszu i narzekali). Potem mieli się wybrać do Czerniowców i podrzucić nas przez granicę rumuńsko-ukraińską, ale ich gospodarze na kwaterze odradzali im strasząc, że mogą utknąć na granicy.
Tak słyszałam, ale może nie jest tak źle?

Czy Twój syn nie wybiera się w tym roku czasem do Gruzji? A co go spotkało niefajnego w Rumunii związanego z płaceniem? Mnie parę razy spotkały różne mniej fajne rzeczy (najczęściej właśnie z pieniędzmi związane), ale to chyba nieodłączne, jeśli podróżuje się samodzielnie.

Aha, co do przewodników, to warto chyba kupić ten z Rewasza po północnej Rumunii.
http://www.gandalf.com.pl/b/bukowina-ma ... ewodnik-po
Przeglądałam go już po powrocie w tamtym roku z Bukowiny i żałowałam, że go nie miałam, bo po fakcie dowiedziałam się, że w zwiedzanych przeze mnie miejscowościach były fajne rzeczy do zobaczenia oprócz tych wypisanych w moim przewodniku (miałam Pascala, choć zazwyczaj kupuję Bezdroża). A Ty jaki przewodnik planujesz?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 26 marca 2012, 22:01

Wiolcia pisze:Tyle że jedziemy przez Słowację i Węgry.
My też tak planujemy, ale swoją podróżą przez Ukrainę namąciłaś mi w głowie ;) :D
Wiolcia pisze:W Rumunii drogi w rejonie Maramuresz też nie najlepsze
Niewykluczone, że bazę założymy gdzieś w tej okolicy, a samym samochodem będziemy się wypuszczać na wycieczki w promieniu kilkudziesięciu km.
Wiolcia pisze:Czy Twój syn nie wybiera się w tym roku czasem do Gruzji?
U niego trochę jak w kalejdoskopie się zmienia, nie zawsze nadążam, ale chyba Gruzja nadal aktualna :)
Wiolcia pisze: A co go spotkało niefajnego w Rumunii związanego z płaceniem?
Kierowca nie chciał mu oddać plecaka z bagażnika, jak mu nie zapłaci. Szkopuł w tym, że nie miał kasy, bo tylko tranzytem jechał do Turcji. Dał chłopu zegarek (chwała Bogu zwykłe badziewie) i się odczepił.

Wiolcia pisze:Aha, co do przewodników, to warto chyba kupić ten z Rewasza po północnej Rumunii.
Wiolcia pisze: A Ty jaki przewodnik planujesz?
- Ciebie!! :D Twoje zdjęcia są dla nas wskazówką :). My nie będziemy prawdopodobnie tak intensywnie zwiedzać, jak Ty. Mój mąż musi się oszczędzać.
A posiadanie przewodnika to rola naszych przyjaciół, z którymi zazwyczaj podróżujemy. Mam nadzieję, że Janusz coś weźmie - najczęściej mają Pascala (jak piszesz - niestety :/).
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 27 marca 2012, 19:09

Pascal nie jest zły, tylko paru rzeczy tam nie ma. Jak trafimy na coś fajnego, czego tam nie będzie, to dam Ci znać.
Przez Ukrainę jechałam dlatego, że bez samochodu bliżej i łatwiej na Bukowinę się dostać. Z samochodem wygodniej będzie przez Węgry. Mam nadzieję, że na przejściu granicznym szybko się uwiniemy.
Rozumiem, że Wy planujecie i Maramuresz, i Bukowinę?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 27 marca 2012, 20:55

Wiolcia pisze:Rozumiem, że Wy planujecie i Maramuresz, i Bukowinę?
My to tak raczej azymut wyznaczamy, żeby wiedzieć, czy skręcić w prawo, czy w lewo spod domu ;) :D

A gdzie dokładnie wylądujemy - się zobaczy! :D Ma być północ Rumunii :)

Wiolcia pisze:Mam nadzieję, że na przejściu granicznym szybko się uwiniemy.
W zeszłym roku 2 razy przekraczaliśmy granicę węgiersko-rumuńską i trwało to kilka minut :)

Dżola Ry pisze:Wiolcia powiedział/-a:
Czy Twój syn nie wybiera się w tym roku czasem do Gruzji?
U niego trochę jak w kalejdoskopie się zmienia, nie zawsze nadążam, ale chyba Gruzja nadal aktualna :)
Zdaje się, że traci aktualność :)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 27 marca 2012, 21:11

A co u syna zwycięża? ;)
Z tą granicą to mnie pocieszyłaś.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 27 marca 2012, 21:21

Wiolcia pisze:A co u syna zwycięża?
Jakiś problem ma z towarzyszem podróży i sprawa jest otwarta.
Anonymous

Rumunia

Post autor: Anonymous » 13 kwietnia 2012, 9:26

Dobrze wybierasz Bodziu, ja byłam tam dwukrotnie i jeszcze bym pojechała, niestety Twoje towarzystwo mi nie odpowiada, hahahaha, ze względu na moją starczą kondycję. Ale z rozrzewnieniem wspominam Padisz, , gdzie chodziło się dosłownie po dywanie krokusów, i przebiśniegów ( maj).
Czy będziesz w Klużu???
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 13 kwietnia 2012, 22:20

Wróciłam szczęśliwie z Maramureszu :) Cudnie było, a pogoda nie była aż tak tragiczna jak prognozowali (zapowiedź ciągłych deszczów wystraszyła koleżankę i w ostatniej chwili zrezygnowała;) ). Jak pojedziecie na majówkę, będzie już tam zielono i na pewno świetnie - już zazdroszczę!
Na początek trochę cen, trochę ze wstępów, mało z żywności, bo zapasy mieliśmy swoje:
winieta na 7 dni: 13, 5 lei
diesel: 5, 83 - 5, 91 (OMV)
benzyna: 5, 76
skansen w Negreşti - Oaş: 5/3 lei (cały/studencki)
Sapanţa - Wesoły Cmentarz: 5/3 lei
muzeum Iona Patraşa - twórcy Wesołego Cmentarza - 3 lei
kolejka w dolinie Vaseru - Mocanita: 40 lei (nie parowa, tylko zwykła, ale jedzie się całą trasą z robotnikami), turystyczna: 49 lei (tylko do Paltin, może Făiny - czyli część trasy)
muzeum etnogr. w Dragomireşti: 2 leje, w Ieud: 3 leje
(wystarczy jedno zobaczyć, bo to jest chata z wystrojem, bardzo podobna w obu miejscach)
foto w monastyrze w Bârsana: 5 lei (wtedy lało i mniszki nas nie zdybały, choć podobno ostro pilnują wykupienia taksy za foto)
chleb: 2 lei

Jak się uwinę ze zdjęciami, coś zapodam. Oczywiście warto zwiedzić wioski z drewnianą zabudową, cerkwiami marmaroskimi i bramami - głównie w dolinie Izy i w okolicach Budesti. Oprócz tego polecam przejazd kilkoma widokowymi odcinkami - często drogi są dziurawe, ale naprawdę warto, bo widoki na okolice, zielone, sielankowe wzgórza - przednie! Polecam przejazd z Certeze przez przeł Hutę (jak wjedziecie od strony Węgier, polecam w Satu Mare skręcić na północ, na Livadę i kotlinę Oas, wtedy przejedziecie przez tę przełęcz i dojedziecie za nią do Sapanty).
Kolejna przyjemna droga prowadzi z Sieu do Poienile Izei (strasznie dziurawa na początku, ale okolice przyjemne). I fantastyczna jest niewielka przełączka za wsią Valeni - jeśli w Barsanie skręcicie na Calinesti, za wsią Valeni wyjedziecie na tę przełęcz, aby potem kilkoma zakrętami zjechać do Calinesti). Kolejne urokliwe miejsce to droga z Budesti do Breb i w stronę Ocna Sugatag - fajne widoki na okoliczne góry (m.in. widać Koguci Grzebień w górach Gutai). O przełęczy Przysłop nie muszę chyba wspominać - to baardzo widokowe miejsce (my mieliśmy "widokową" mgłę rano - dobrze, że poprzedniego wieczora coś zobaczyliśmy) i na pewno będziecie tam przejeżdżać udając się na Bukowinę.
Kolejka w dolinie Vaseru to też fajna przygoda. Widoków nie ma tu jakichś powalających, ale klimaty są świetne. My jechaliśmy zwykłą spalinówką, ale za to z robotnikami (trzeba było wstać na 5.30 rano!) i całą trasą. Po drodze mieliśmy "atrakcje" w postaci wykolejonego wagonika, czy odłączenia się części wagonów od lokomotywy, czyli codzienność drwali, nie udawaną i nie "pod publiczkę". W pewne dni kursuje też kolejka "turystyczna" - oczywiście wyjeżdża później i lokomotywa jest parowa, tyle że to już bardziej komercyjna zabawa, trasa przejazdu jest krótsza i przejazd więcej kosztuje (przynajmniej na specjalne przejazdy wg ulotki, którą dostałam).
Aha, na placu przed dworcem można zanocować w oczekiwaniu na kolejkę następnego dnia - płaci się za to, ale można korzystać z wody, toalet, ciepłego prysznica i prądu (jeśli ktoś ma podłączenie z campera). Liczą za to 40 lei od campera, nam za samochód wzięli 20 lei na 2 osoby, więc niedużo za możliwość umycia się w dniu przyjazdu i w kolejny po wycieczce kolejką, a przed wyjazdem na "dziki" nocleg.
Z przewodników - koniecznie ten Rewasza "Bukowina, Maramuresz".
Na razie tyle mi się nasuwa "na świeżo". Postaram się załączyć zdjęcia w miarę szybko.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
ODPOWIEDZ