Grupa Weissmies- informacje podstawowe.

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 02 października 2008, 20:50

A na szczycie McDonalds :)
jck pisze:Będzie kolejnym szwajcarskim szczytem na który się wjeżdża windą.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 02 października 2008, 20:56

Dariusz Meiser pisze:A na szczycie McDonalds
Takiego jeszcze nie widziałem, ale może to właśnie jest pomysł?

Ogólnie jednak cała grupa Weissmies jest bardzo popularna, a dzięki położeniu na przeciw masywu Mischabel zapewnia wspaniałe widoki na Dom i jego otoczenie. A krzyż na Lagginhornie naprawdę uważam za jeden z najpiękniejszych jakie było mi dane spotkać na górskim szczycie.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 02 października 2008, 21:14

:)
Jak w Liechtensteinie mógł być, to czemu nie na alpejskim szczycie ?


Jutro dorzuce jeszcze jedna ładną panoramkę z Laggina.
A co krzyża, to już pisałem, że rzeczywiście piękny jest w swojej surowej prostocie.
No i ten wydrapany napis: Beata (Bożena ?) Dyduch :)
jck pisze:
Dariusz Meiser pisze:A na szczycie McDonalds
Takiego jeszcze nie widziałem, ale może to właśnie jest pomysł?

Ogólnie jednak cała grupa Weissmies jest bardzo popularna, a dzięki położeniu na przeciw masywu Mischabel zapewnia wspaniałe widoki na Dom i jego otoczenie. A krzyż na Lagginhornie naprawdę uważam za jeden z najpiękniejszych jakie było mi dane spotkać na górskim szczycie.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 03 października 2008, 8:05

Widok ze szczytu Lagginhorna.
Pierwszy z prawej Alphubel.

Obrazek
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 03 października 2008, 9:13

Dariusz Meiser pisze:co krzyża, to już pisałem, że rzeczywiście piękny jest w swojej surowej prostocie.
No i ten wydrapany napis: Beata (Bożena ?) Dyduch
Zrobiłem zooma swojego zdjęcia i jest: na prawej poprzeczce, tej z cyferkami 74, na górze: Beata Dyduch.
Dariusz Meiser pisze:Pierwszy z prawej Alphubel.
A dalej w lewo:
- Feechopf -3888 m/skaliste żebro/
- Allalinhorn- 4025 m /śnieżny, z widocznym niewielkim skalnym progiem grani Hohlaub/
- Rimpfischhorn- 4199 m /skalna piramida/
- Lyskamm- 4527 m, choć tutaj akurat widać niższy wierzchołek- 4477 m /na ostatnim planie/
- Strahlhorn- 4190 m /znowu nieco blizej, rozległa śniezna góra/
- Nordend - 4609 m/śniezny/
- Dufourspitze- 4634 m /skalny, tuż obok Nordendu/
- Zumsteinspitze- 4565 m /najbardziej na lewo z masywu Monte Rosy/.
Pod piramidą Rimpfischhorna, na przedłuzeniu grani Hohlaub znajduje się czarny wierzchołek Egginera - 3300 ileś tam a na lewo od niego malutka kopka Klein Allalina- 3070 m, szcztu wznoszącego się tuż nad Britannia Hutte.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 03 października 2008, 10:14

Pięknie to opisałeś - tych wszystkich szczytów ja jeszcze nie rozpoznaję.

Gwoli uzupełnienia - w lewym dolnym rogu widoczna jest (ledwo) stacja końcowa kolejki wraz z mini schroniskiem i kawiarnią: Hohsaas (3200 m npm).

P.S. Ten napis na krzyżu można potraktować jako sprawdzian, czy pacjent rzeczywiście wszedł na szczyt :)
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 03 października 2008, 11:07

Dariusz Meiser pisze:Pięknie to opisałeś - tych wszystkich szczytów ja jeszcze nie rozpoznaję.
Przesiedziałem tam w sumie kilka tygodni- człowiek, choćby z nudów, uczy się otoczenia. Ja na dodatek to lubię, więc nie stanowi to dla mnie przeszkody.
Dariusz Meiser pisze:Gwoli uzupełnienia - w lewym dolnym rogu widoczna jest (ledwo) stacja końcowa kolejki wraz z mini schroniskiem i kawiarnią: Hohsaas (3200 m npm).
A wioska, którą widać u podnózy Alphubel to Saas Fee. Na tym zdjęciu mozna zobaczyć drogi normalne na trzy szczyty: Alphubel, Allalinhorna i Strahlhorna.
Dariusz Meiser pisze:P.S. Ten napis na krzyżu można potraktować jako sprawdzian, czy pacjent rzeczywiście wszedł na szczyt
Ja nie mam zdjęcia na szczycie. Jedynie mój plecak pod krzyżem.
Ze szczytów na które miałem okazję się wczołgać i mają powyżej 4000 m krzyż wierzchołkowy posiadają: Dom, Nadelhorn, Strahlhorn, Allalinhorn i Lagginhorn. Do tego mozna jeszcze dodać Gran Paradiso, którego wierzchołek wieńczy figurka Matki Boskiej.
Przez wierzchołek Mont Blanc przebiegają tyczki.
Największą frajdę sprawiła nam ławka na Ulrichshornie- 3925 m.
http://www.summitpost.org/image/366696/ ... shorn.html
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
ODPOWIEDZ