Najłatwiejsze trzytysięczniki.
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
Byłem w tym roku i było nieźle. Posypało trochę, zdarzały się burze, ale ogólnie cele udało się zrealizować.PiotrekP pisze:Jacek o co powiesz o końcu sierpnia
W tym roku byłem w Taurach również w tym okresie. Pogoda w kratkę, ale śniegu było jeszcze sporo.Tauzen pisze:Chyba wybierzemy drugą połowę czerwca.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Zalezy od doswiadczenia, skladu osobowego i obycia. Dwa zespoly 2 osobowe beda szybsze. Jeden zespol 4 osobowy bedzie wolniejszy, ale bezpieczniejszy. Jezeli nie trenowaliscie praktycznie radzenia sobie w sytuacji krytycznej /wpadniecie do szczeliny itp/ to moim zdaniem lepiej zwiazac sie w czworke.
To najlepsze podsumowanie. Skoro to pierwsze podrygi to czwórka będzie lepszym rozwiązaniem. Dajcie najlższejszą osobę na prowadzenie (zwłaszcza jeśli lodowiec będzie przysypany).Zbychu pisze:Jeden zespol 4 osobowy bedzie wolniejszy, ale bezpieczniejszy. Jezeli nie trenowaliscie praktycznie radzenia sobie w sytuacji krytycznej /wpadniecie do szczeliny itp/ to moim zdaniem lepiej zwiazac sie w czworke.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Nic nie zastąpi praktycznych ćwiczeń i szkolenia przez fachowca, no ale trochę teorii może zawsze się przydać
http://www.skitury.net/download/asekura ... odowcu.pdf
Szczególnie polecam opracowanie "Asekuracja na lodowcu
Autor: Urszula Kupiec" - str 9
http://www.skitury.net/download/asekura ... odowcu.pdf
Szczególnie polecam opracowanie "Asekuracja na lodowcu
Autor: Urszula Kupiec" - str 9
A może zamiast na łatwe "3" ruszyć na łatwe "4"
Dojazd do Alagny ew, Stafal i ruszyć (ew kolejką) na P. Indren i dalej łatwym terenem w kierunku schr Gnifetti, i dalej wg szkicu
Parotta i Lyskamma można sobie odpuścić, ale pozostałe to "spoko"
acha najważniejsze biwak na Balmenhornie proszę zostawić w porządnym stanie po sobie
Dojazd do Alagny ew, Stafal i ruszyć (ew kolejką) na P. Indren i dalej łatwym terenem w kierunku schr Gnifetti, i dalej wg szkicu
Parotta i Lyskamma można sobie odpuścić, ale pozostałe to "spoko"
acha najważniejsze biwak na Balmenhornie proszę zostawić w porządnym stanie po sobie
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
W połowie czerwca jedziemy w Taury Wysokie. Bedziemy tam tydzień czasu. Stacjonować będziemy w Mallnitz.
Trochę poczytaliśmy o tamtejszych szytach, nawet zakupiliśmy przewonik o alpejskich trzytysięcznikach, ale nie ma to jak zapytać osoby które były na miejscu o ewentualne propozycje tras.
Planujemy wejść na szczyt który przeważnie jest głównym wyjściem większości ludzi przebywających w Taurach (o ile pogoda pozwoli). Dalej myśleliśmy o wejściu na Grosser Muntanitz, Ankogel i Sauleck.
Biorąc pod uwagę to co się dzieje za oknem to i tak nie wiemy czy plany nie będą musiały być zmienione, ale jeśli ktoś może to niech napiszę i poleci coś fajnego do wejścia.
Trochę poczytaliśmy o tamtejszych szytach, nawet zakupiliśmy przewonik o alpejskich trzytysięcznikach, ale nie ma to jak zapytać osoby które były na miejscu o ewentualne propozycje tras.
Planujemy wejść na szczyt który przeważnie jest głównym wyjściem większości ludzi przebywających w Taurach (o ile pogoda pozwoli). Dalej myśleliśmy o wejściu na Grosser Muntanitz, Ankogel i Sauleck.
Biorąc pod uwagę to co się dzieje za oknem to i tak nie wiemy czy plany nie będą musiały być zmienione, ale jeśli ktoś może to niech napiszę i poleci coś fajnego do wejścia.