Najłatwiejsze trzytysięczniki.

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Zbychu

Post autor: Zbychu » 19 stycznia 2013, 16:28

janek.n.p.m ten ostatni link jest dobry? Nie miał być przypadkiem inny? ;)
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 19 stycznia 2013, 18:08

miał :) coś za dużo stron miałem otwartych :spoko:
http://wspinanie.pl/serwis/200302/liny.php
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 stycznia 2013, 13:14

Tak ten link jest ok :) dzięki, poczytam.
Lepiej dwa zespoły czy może jeden 4 osobowy (czy wtedy 40m czy więcej?)
jck o trzytysięcznikach "łatwych" troszkę tutaj poczytałem. Venediga chyba jest najłatwiejszy z nich wszystkich i znajduje się "tuż pod nosem" że tak powiem. Czy są wyższe góry niż Grossvenediger, których trudność jest taka by ktoś, kto nie ma nic wspólnego ze wspinaczką (dla mnie wspinaczka to Orla ;) ) podoła i wejdzie na szczyt ?
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 20 stycznia 2013, 13:57

Są trzy tomy "Alpejskie Trzytysięcznik " , praktycznie tam znajdziesz wszystkie informację o drogach wejścia, noclegach i trudnościach.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 20 stycznia 2013, 15:30

PiotrekP pisze:praktycznie tam znajdziesz wszystkie informację o drogach wejścia, noclegach i trudnościach.
Piotrze, nie obraź się ale informacje w tych tomach są, jak dla mnie zbyt ogólne i dość ubogie. Ale nie krytykuję ich, ponieważ na ich podstawie można łatwo poszperać w necie by znaleźć więcej dokładniejszych informacji.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 20 stycznia 2013, 18:10

Masz rację, ale od czegoś trzeba zacząć. Tam są podane najłatwiejsze wejścia i jak już się zorientowałem to delikatnie trudności są zawyżone. Podane są też pod każdym opisem tytuły przewodników i mapy. Z tym tylko, że przewodniki są obcojęzyczne najczęściej po niemiecku co jak dla mnie stanowi to barierę nie do przejścia.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 20 stycznia 2013, 20:40

PiotrekP pisze:Masz rację, ale od czegoś trzeba zacząć. Tam są podane najłatwiejsze wejścia i jak już się zorientowałem to delikatnie trudności są zawyżone.
No to się dobrze zrozumieliśmy :spoko:
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 21 stycznia 2013, 8:37

Venediga chyba jest najłatwiejszy z nich wszystkich i znajduje się "tuż pod nosem" że tak powiem. Czy są wyższe góry niż Grossvenediger, których trudność jest taka by ktoś, kto nie ma nic wspólnego ze wspinaczką (dla mnie wspinaczka to Orla ) podoła i wejdzie na szczyt ?
W Szwajcarii tak. W Austrii... pozostaje w zasadzie tylko Wildspitze.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 stycznia 2013, 19:17

OK to Wildspitze będziemy zajmować się nastepnym razem :)

A jak to jest z tym lodowcem lepiej dwa zespoły po dwie osoby, czy jeden czteroosobowy ?
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 24 stycznia 2013, 21:50

krzysiek_78 pisze:A jak to jest z tym lodowcem lepiej dwa zespoły po dwie osoby, czy jeden czteroosobowy ?
w czteroosobowym zespole jest nieco bezpieczniej jakby ktoś wpadł do szczeliny niż dwu osobowym, ale nieco wolniej zespół 4 się porusza od 2 ki. A tak poza tym, to za małe mam doswiadczenie żeby ci doradzać więc wszystko przemyśl dokładnie i poczytaj materiałów na ten temat znajdziesz sporo.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Tresmiles del Pirineo

Post autor: Anonymous » 25 stycznia 2013, 19:58

Aż się prosi dorzucić zestawienie 212 trzytysięczników Pirenejów:
-> www.juncadella.net/versio2002/alpinisme/3000.htm
(wg trudności, z których ponad połowa łapie się na wycenę F/F+).

Szczegółowe informacje można znaleźć w sieci:
a) strona angielskojęzyczna:
www.summitpost.org/3000-ers-of-the-pyrenees/171093

b) strony hiszpańskojęzyczne:
-> www.pirineos3000.com/servlet/Lista_3000_Tresmil (bardzo obszerne info);
-> http://www.komandokroketa.org/Tresmiles.html
(jako "najłatwiejsze" wybrali Robinera, Petit Vignemale i Tuc de Mulleres);

c) strony francuskojęzyczne:
-> http://philrando.free.fr/sommets3000.html (-> wg trudności);
-> http://pyrenees.fredorando.fr/topo_liste.php (sporo relacji).

d) z polskich stron polecam:
-> www.edwardkrzyzak.pl

e) prowadzonych jest też wiele tematycznych blogów, np.:
-> http://mattinmendia.blogspot.com/1985/0 ... rineo.html
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 30 stycznia 2013, 18:31

Mam pytanie do osób które były w Wysokich Taurach. Lepiej jest jechać w drugiej połowie czerwca czy też po koniec września. Tak co by pochodzić po tych trzytysięcznikach - bez żadnej wspinaczki, sam trekking.
Niestety tylko terminy wchodzą w rachubę.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 30 stycznia 2013, 19:43

Na dwoje babka wróżyła.
Koniec czerwca jeszcze może zalegać śnieg, na koniec września już może zalegać... :D
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 30 stycznia 2013, 19:47

Ja osobiście planuje wyjazd w Alpy początkiem września.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 30 stycznia 2013, 19:59

Też mielismy taki plan, ale niestety nie wyszło. Jest dylemat.
ODPOWIEDZ