Dygresje n.t. "Króliczej" relacji: "26.07-01.08.2015r. - Alpy - 4 km bliżej nieba (Dzień 3 - TEN Dzień)"

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Dygresje n.t. "Króliczej" relacji: "26.07-01.

Post autor: jck » 17 sierpnia 2015, 15:06

Dome to kopa, a nie czterotysięcznik ;) Ale jeśli już go liczyć to lepiej w wejściu, wówczas MB będzie dziesiątym...
Chyba, że zaczniemy liczyć Grande Bosse, Petite Bosse, La Tournette...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 17 sierpnia 2015, 18:36

jck pisze:Dome to kopa, a nie czterotysięcznik ;) Ale jeśli już go liczyć to lepiej w wejściu, wówczas MB będzie dziesiątym...
Chyba, że zaczniemy liczyć Grande Bosse, Petite Bosse, La Tournette...
Jacku , powyzsze szczyty to grañ Les Bosses, a La tournette to skalka :P
wiem, ze to wiesz. Ta 4 "kopa" figuruje we wszystkich wykazach. Osobiscie wejscie na te kope polecam zostawic sobie na zejsciu z MB :twisted:

a samego Balmen"-a zaliczysz do "4"" :zoboc:
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 17 sierpnia 2015, 21:30

Widzę Viking, że bardzo lubisz dorzucić zawsze swoje 3 grosze :P, zwłaszcza w temacie gór wyższych niż 2,5 k nmp.

A co do zaliczania lub nie poszczególnych wierzchołków alpejskich do 4k to istnieje coś takiego jak oficjalna lista UIAA.
Proponuję zajrzeć i poczytać, niestety tylko w językach obcych :twisted:
Tolerancja dla niejednoznaczności.
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 18 sierpnia 2015, 19:19

Darku, nie kumam, Jacek napisal o kopie w formie zartu,
Owszem czasami cos napisze ale jak zauwazyles pisze tylko o miejscach na ktorych bylem i znam :P

kazdy wie ze Dom de Gouter jest na liscie kazdego wykazu (nie tylko IUIAA). :twisted: jak pamiec mnie nie myli to wg wybitnosci wyprzedza chocby Mont Blanc de Courmayer :lol: :lol: :twisted: :twisted:

czasami cos czytam (poprzez translatora) :), pytam przed wypadem bo
warto, znam kilku kolekcjonerow, którzy w swoich zapedach, czasami wchodza tylko na przedwierzcholki :shock:

W lutym bylem na prezentacji o .....Gran Paradiso i ...ekipa weszla (nieswiadomie) tylko na przedwierzcholek (czyli do Madonny) i .......trzeba bylo widziec ich miny , gdy........dowiedzieli sie o tym w ...kraju .
Na pewnym forum inna grupa nawet chwalila sie kilkoma szczytami z listy z ""naj"uwzgledniajac TEN przedwierzcholek :twisted:

Najlepsze gdy jedziemy kilkaset km w gory wysze (lub nie tylko) a zapominamy o sprawdzeniu pogody :shock: :shock: :shock: na miejscu okazuje sie ze plany biora w leb, (lub plan rzealizowany zostanie w malej czesci) bo ..brak bylo awaryjnych miejsc :lol:

ps
co do "4", to znam tylko jednego Polaka, który wszedl na wszystkie "4" a zrobil to w latch 90 (JB)
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 19 sierpnia 2015, 7:01

No właśnie - Jacek żartował, a Ty na poważnie o tych garbach na drodze normalnej na MB :).
Nieważne :)

Faktycznie - na Gran Paradiso można się nieźle "wyryćkać".
Też ze dwa albo trzy razy słyszałem / czytałem jak ktoś twierdził, że "Madonna" to główny wierzchołek :).
Nawet największym się zdarzały takie wpadki - vide Bebeka i zimowy Broad Peak w '88.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 19 sierpnia 2015, 10:19

Dariusz Meiser pisze: Nawet największym się zdarzały takie wpadki - vide Berbeka i zimowy Broad Peak w '88.
Jak wpadka,
Zawada wiedzial , ale nie było odwaznego, aby mu przez radio podac, ze to nie szczyt, jak wiesz chodzilo o jego bezpieczenstwo (bo jak wiesz było juz za pózno na wejscie na szczyt) . Najlepsze bylo jak wrocil do bazy, oraz podanie info w swiat
A czy "ON" był najwiekszy ??, to chyba dla nielicznych :P

Coś mało wiesz o "NIM", ew tylko z mediów :)

odmienne zdanie mamy o Messnerze

pozdrawiam :P
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 19 sierpnia 2015, 20:53

No właśnie takie Twoje wpisy bardzo mnie irytują.
Twoje ataki ad personam: "mało o nim wiesz", "chyba nigdy nie byłeś", "pewnie nie wiesz", "chyba nie znasz".
Bardzo łatwo oceniasz innych, samemu mało o nich wiedząc.
Zamiast takich komentarzy napisz coś od siebie - np. relacji od ponad roku nie wrzuciłeś żadnej, a wpisujesz takie komentarze u innych.
Nie akceptuję takiej postawy i informuję Cię, że w ten sposób nie życzę sobie dyskusji.
Spotkamy się na :piwo: to sobie wszystko wyjaśnimy :)

Co do Berbeki to pokaż mi kogoś jeszcze, oprócz Wielickiego i Kukuczki oraz Simone Moro, kto trzy razy jako pierwszy wszedł zimą na trzy ośmiotysięczniki ?
Jeżeli nie jest to wyczyn, który stawia Go w gronie największych chciałbym wiedzieć jakie są Twoje kryteria w tym względzie :)
Tolerancja dla niejednoznaczności.
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 20 sierpnia 2015, 13:24

Darku masz rację
Dariusz Meiser pisze:No właśnie takie Twoje wpisy bardzo mnie irytują.
Twoje ataki ad personam: "mało o nim wiesz", "chyba nigdy nie byłeś", "pewnie nie wiesz", "chyba nie znasz".
Bardzo łatwo oceniasz innych, samemu mało o nich wiedząc.
Zazmiast takich komentarzy napis coś od siebie - np. relacji od ponad roku nie wrzuciłeś żadnej, a wpisujesz takie komentarze u innych.
Nie akceptuję takiej postawy i informuję Cię, że w ten sposób nie życzę sobie dyskusji.
Spotkamy się na :piwo: to sobie wszystko wyjaśnimy :)
jasne, że tak

Oceniam :P , skoro sam w swoim teksie, piszesz,
Dariusz Meiser pisze: Od strony włoskiej Matterhorn (Monte Cervino) przypomina raczej wielką kupę kamieni (z przewagą kamieni :)).
to dochodzę do jedynego wniosku, ze tam nie byłeś, proste. (szczerze byłeś)
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6289
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 20 sierpnia 2015, 17:03

Dobra. Robimy tak:
Panowie - Darek i Viking - będę teraz niegrzeczny, ale to jest MÓJ temat, MOJA relacja, która miała przybliżyć forumowiczom wejście na Breithorna.
ZATEM: SERDECZNIE PROSZĘ ABYŚCIE ZAKOŃCZYLI TU SWOJE SPORY/NIE SPORY i przenieśli się albo na PW, albo do innego tematu.
Niniejszym proszę ADMINA lub/i MODE o przeniesienie postów niezwiązanych z TĄ RELACJĄ do jakiegoś innego tematu (wybór tematu pozostawiam Adminowi lub Mode - w sumie to niech się Mode jakoś wykażą, bo coś się ostatnio rozleniwili :lol: )

EDIT: Grochu
Wykonało się.
ODPOWIEDZ