Dygresje n.t. "Króliczej" relacji: "26.07-01.08.2015r. - Alpy - 4 km bliżej nieba (Dzień 3 - TEN Dzień)"
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
Dygresje n.t. "Króliczej" relacji: "26.07-01.
Dome to kopa, a nie czterotysięcznik Ale jeśli już go liczyć to lepiej w wejściu, wówczas MB będzie dziesiątym...
Chyba, że zaczniemy liczyć Grande Bosse, Petite Bosse, La Tournette...
Chyba, że zaczniemy liczyć Grande Bosse, Petite Bosse, La Tournette...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Jacku , powyzsze szczyty to grañ Les Bosses, a La tournette to skalkajck pisze:Dome to kopa, a nie czterotysięcznik Ale jeśli już go liczyć to lepiej w wejściu, wówczas MB będzie dziesiątym...
Chyba, że zaczniemy liczyć Grande Bosse, Petite Bosse, La Tournette...
wiem, ze to wiesz. Ta 4 "kopa" figuruje we wszystkich wykazach. Osobiscie wejscie na te kope polecam zostawic sobie na zejsciu z MB
a samego Balmen"-a zaliczysz do "4""
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Widzę Viking, że bardzo lubisz dorzucić zawsze swoje 3 grosze , zwłaszcza w temacie gór wyższych niż 2,5 k nmp.
A co do zaliczania lub nie poszczególnych wierzchołków alpejskich do 4k to istnieje coś takiego jak oficjalna lista UIAA.
Proponuję zajrzeć i poczytać, niestety tylko w językach obcych
A co do zaliczania lub nie poszczególnych wierzchołków alpejskich do 4k to istnieje coś takiego jak oficjalna lista UIAA.
Proponuję zajrzeć i poczytać, niestety tylko w językach obcych
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Darku, nie kumam, Jacek napisal o kopie w formie zartu,
Owszem czasami cos napisze ale jak zauwazyles pisze tylko o miejscach na ktorych bylem i znam
kazdy wie ze Dom de Gouter jest na liscie kazdego wykazu (nie tylko IUIAA). jak pamiec mnie nie myli to wg wybitnosci wyprzedza chocby Mont Blanc de Courmayer
czasami cos czytam (poprzez translatora) , pytam przed wypadem bo
warto, znam kilku kolekcjonerow, którzy w swoich zapedach, czasami wchodza tylko na przedwierzcholki
W lutym bylem na prezentacji o .....Gran Paradiso i ...ekipa weszla (nieswiadomie) tylko na przedwierzcholek (czyli do Madonny) i .......trzeba bylo widziec ich miny , gdy........dowiedzieli sie o tym w ...kraju .
Na pewnym forum inna grupa nawet chwalila sie kilkoma szczytami z listy z ""naj"uwzgledniajac TEN przedwierzcholek
Najlepsze gdy jedziemy kilkaset km w gory wysze (lub nie tylko) a zapominamy o sprawdzeniu pogody na miejscu okazuje sie ze plany biora w leb, (lub plan rzealizowany zostanie w malej czesci) bo ..brak bylo awaryjnych miejsc
ps
co do "4", to znam tylko jednego Polaka, który wszedl na wszystkie "4" a zrobil to w latch 90 (JB)
Owszem czasami cos napisze ale jak zauwazyles pisze tylko o miejscach na ktorych bylem i znam
kazdy wie ze Dom de Gouter jest na liscie kazdego wykazu (nie tylko IUIAA). jak pamiec mnie nie myli to wg wybitnosci wyprzedza chocby Mont Blanc de Courmayer
czasami cos czytam (poprzez translatora) , pytam przed wypadem bo
warto, znam kilku kolekcjonerow, którzy w swoich zapedach, czasami wchodza tylko na przedwierzcholki
W lutym bylem na prezentacji o .....Gran Paradiso i ...ekipa weszla (nieswiadomie) tylko na przedwierzcholek (czyli do Madonny) i .......trzeba bylo widziec ich miny , gdy........dowiedzieli sie o tym w ...kraju .
Na pewnym forum inna grupa nawet chwalila sie kilkoma szczytami z listy z ""naj"uwzgledniajac TEN przedwierzcholek
Najlepsze gdy jedziemy kilkaset km w gory wysze (lub nie tylko) a zapominamy o sprawdzeniu pogody na miejscu okazuje sie ze plany biora w leb, (lub plan rzealizowany zostanie w malej czesci) bo ..brak bylo awaryjnych miejsc
ps
co do "4", to znam tylko jednego Polaka, który wszedl na wszystkie "4" a zrobil to w latch 90 (JB)
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
No właśnie - Jacek żartował, a Ty na poważnie o tych garbach na drodze normalnej na MB .
Nieważne
Faktycznie - na Gran Paradiso można się nieźle "wyryćkać".
Też ze dwa albo trzy razy słyszałem / czytałem jak ktoś twierdził, że "Madonna" to główny wierzchołek .
Nawet największym się zdarzały takie wpadki - vide Bebeka i zimowy Broad Peak w '88.
Nieważne
Faktycznie - na Gran Paradiso można się nieźle "wyryćkać".
Też ze dwa albo trzy razy słyszałem / czytałem jak ktoś twierdził, że "Madonna" to główny wierzchołek .
Nawet największym się zdarzały takie wpadki - vide Bebeka i zimowy Broad Peak w '88.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Jak wpadka,Dariusz Meiser pisze: Nawet największym się zdarzały takie wpadki - vide Berbeka i zimowy Broad Peak w '88.
Zawada wiedzial , ale nie było odwaznego, aby mu przez radio podac, ze to nie szczyt, jak wiesz chodzilo o jego bezpieczenstwo (bo jak wiesz było juz za pózno na wejscie na szczyt) . Najlepsze bylo jak wrocil do bazy, oraz podanie info w swiat
A czy "ON" był najwiekszy ??, to chyba dla nielicznych
Coś mało wiesz o "NIM", ew tylko z mediów
odmienne zdanie mamy o Messnerze
pozdrawiam
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
No właśnie takie Twoje wpisy bardzo mnie irytują.
Twoje ataki ad personam: "mało o nim wiesz", "chyba nigdy nie byłeś", "pewnie nie wiesz", "chyba nie znasz".
Bardzo łatwo oceniasz innych, samemu mało o nich wiedząc.
Zamiast takich komentarzy napisz coś od siebie - np. relacji od ponad roku nie wrzuciłeś żadnej, a wpisujesz takie komentarze u innych.
Nie akceptuję takiej postawy i informuję Cię, że w ten sposób nie życzę sobie dyskusji.
Spotkamy się na to sobie wszystko wyjaśnimy
Co do Berbeki to pokaż mi kogoś jeszcze, oprócz Wielickiego i Kukuczki oraz Simone Moro, kto trzy razy jako pierwszy wszedł zimą na trzy ośmiotysięczniki ?
Jeżeli nie jest to wyczyn, który stawia Go w gronie największych chciałbym wiedzieć jakie są Twoje kryteria w tym względzie
Twoje ataki ad personam: "mało o nim wiesz", "chyba nigdy nie byłeś", "pewnie nie wiesz", "chyba nie znasz".
Bardzo łatwo oceniasz innych, samemu mało o nich wiedząc.
Zamiast takich komentarzy napisz coś od siebie - np. relacji od ponad roku nie wrzuciłeś żadnej, a wpisujesz takie komentarze u innych.
Nie akceptuję takiej postawy i informuję Cię, że w ten sposób nie życzę sobie dyskusji.
Spotkamy się na to sobie wszystko wyjaśnimy
Co do Berbeki to pokaż mi kogoś jeszcze, oprócz Wielickiego i Kukuczki oraz Simone Moro, kto trzy razy jako pierwszy wszedł zimą na trzy ośmiotysięczniki ?
Jeżeli nie jest to wyczyn, który stawia Go w gronie największych chciałbym wiedzieć jakie są Twoje kryteria w tym względzie
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Darku masz rację
Oceniam , skoro sam w swoim teksie, piszesz,
jasne, że takDariusz Meiser pisze:No właśnie takie Twoje wpisy bardzo mnie irytują.
Twoje ataki ad personam: "mało o nim wiesz", "chyba nigdy nie byłeś", "pewnie nie wiesz", "chyba nie znasz".
Bardzo łatwo oceniasz innych, samemu mało o nich wiedząc.
Zazmiast takich komentarzy napis coś od siebie - np. relacji od ponad roku nie wrzuciłeś żadnej, a wpisujesz takie komentarze u innych.
Nie akceptuję takiej postawy i informuję Cię, że w ten sposób nie życzę sobie dyskusji.
Spotkamy się na to sobie wszystko wyjaśnimy
Oceniam , skoro sam w swoim teksie, piszesz,
to dochodzę do jedynego wniosku, ze tam nie byłeś, proste. (szczerze byłeś)Dariusz Meiser pisze: Od strony włoskiej Matterhorn (Monte Cervino) przypomina raczej wielką kupę kamieni (z przewagą kamieni ).
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Dobra. Robimy tak:
Panowie - Darek i Viking - będę teraz niegrzeczny, ale to jest MÓJ temat, MOJA relacja, która miała przybliżyć forumowiczom wejście na Breithorna.
ZATEM: SERDECZNIE PROSZĘ ABYŚCIE ZAKOŃCZYLI TU SWOJE SPORY/NIE SPORY i przenieśli się albo na PW, albo do innego tematu.
Niniejszym proszę ADMINA lub/i MODE o przeniesienie postów niezwiązanych z TĄ RELACJĄ do jakiegoś innego tematu (wybór tematu pozostawiam Adminowi lub Mode - w sumie to niech się Mode jakoś wykażą, bo coś się ostatnio rozleniwili )
EDIT: Grochu
Wykonało się.
Panowie - Darek i Viking - będę teraz niegrzeczny, ale to jest MÓJ temat, MOJA relacja, która miała przybliżyć forumowiczom wejście na Breithorna.
ZATEM: SERDECZNIE PROSZĘ ABYŚCIE ZAKOŃCZYLI TU SWOJE SPORY/NIE SPORY i przenieśli się albo na PW, albo do innego tematu.
Niniejszym proszę ADMINA lub/i MODE o przeniesienie postów niezwiązanych z TĄ RELACJĄ do jakiegoś innego tematu (wybór tematu pozostawiam Adminowi lub Mode - w sumie to niech się Mode jakoś wykażą, bo coś się ostatnio rozleniwili )
EDIT: Grochu
Wykonało się.