Hala porośnięta wierszem

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Hala porośnięta wierszem

Post autor: Maciej » 01 listopada 2012, 22:40

Zapraszam do wrzucania swoich ulubionych wierszy,
może własnych?
albo cudzych (oczywiście z zachowaniem zasad cytowania i praw autorskich).

***
Coś ode mnie:

"Wgórowstąpienie"

Niech będzie pochwalony
głaz skalny przydrożny
wiatr halny przychylny
starym drzewom.

Niech będzie błogosławiony
ptasi chór podniebny
dzikich chmur wilgotny
dotyk dłoni.

Niech będzie pozdrowiony
stoków cień rozległy
siwy pień porosły
przemijaniem.

Niech będzie wieczne powiek
spoczywanie w dali
wgórowstąpienie
na ołtarzu hali.

***

"Chata"

gospodarze odjechali ostatnim powozem
między drzewa
za górę
na cmentarz
było najbliżej

las odważnie podchodzi pod próg
z każdym liściem
coraz bliżej mu
do korzeni

w kominku utkwił księżyc kominiarz
przez dach wpadają
złote guziki
spóźnionego szczęścia

***

"Wszystkich górskich świętych"

gdy ich grób zgaśnie
Twój
wschodem zachodem zapłonie
wiatr zapamięta
o zniczach kwiatów
na płycie grobowca
po horyzont
nad rankiem spłyną
litanie strumieni
dymem mgły pokryte
sumienia
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 02 listopada 2012, 18:02

Nie jestem , co prawda znawcą poezji , ale mi się nawet podoba . :spoko:
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 05 listopada 2012, 22:28

Zazwyczaj potrzebna mi pani od polskiego, żeby zrozumieć "co autor miał na myśli pisząc ten wiersz", ale tu sobie poradziłam całkiem sama!

Podobają mi się, Macieju!
ania.
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 277
Rejestracja: 25 listopada 2009, 9:24

Post autor: ania. » 06 listopada 2012, 11:29

Aga pisze:Mam taki, jeden z ulubionych, Broniewskiego,
Aga daj tego Broniewskiego, bo on ciekawe ma pióro, mi z pewnością się spodoba :D
ania.
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 277
Rejestracja: 25 listopada 2009, 9:24

Post autor: ania. » 06 listopada 2012, 12:06

jeden z moich ulubionych, sprzed lat, ale nadal mam wielki sentyment do tego wiersza...

Jestem Julią

Halina Poświatowska

Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły

odeszła

Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi

nie wróciła

Jestem Julią
mam lat tysiąc
żyję —
ania.
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 277
Rejestracja: 25 listopada 2009, 9:24

Post autor: ania. » 06 listopada 2012, 12:08

Aga pisze:ps a do Ciebie Anulka to ja się jeszcze odezwę w kwestii kulinarnej,
filmowej i piwnej
Czekam na Twój znak :D
Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 06 listopada 2012, 21:17

mi zapadł w pamięć,utkwił w sercu i nadal wzrusza ten:

http://www.ewa.bicom.pl/darzyciapoezja/dzp43.htm

cała twórczość,ks.Jana Twardowskiego,daje mi wiele do myślenia???? i tak mogłabym wymieniać bez końca.....
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Awatar użytkownika
Lidka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 364
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 18:05

Post autor: Lidka » 07 listopada 2012, 7:13

Dziękuję góro, za lekcje życia,
których mi udzieliłaś,
bo zmęczony nauczyłem się
smakować odpoczynek,
bo spocony nauczyłem się
doceniać łyk świeżej wody,
bo strudzony przystanąłem
i mogłem podziwiać
cud kwiatu,
wolność ptasiego lotu,
oddychać zapachem zwyczajności,
bo sam, zanurzony w twoją ciszę,
zobaczyłem swoje odbicie,
i przerażony przyznałem,
że potrzebuję prawdy
i miłości,
bo w cierpieniu posmakowałem
radości szczytu,
pojmując, iż rzeczy prawdziwe,
te, które prowadzą do szczęścia,
dostaje się tylko ponosząc trud,
a kto nie zaznał cierpienia,
ten nigdy nie zrozumie.

/Giandomenico Ducoli/
a góry nade mną jak niebo...
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 07 listopada 2012, 11:57

Jeśli chodzi o poezję to zawsze ceniłem i czytałem Cyprana Kamila Norwida. Jest ponadczasowy. Tu kawałek jego twórczości

Marionetki

Jak się nie nudzić? gdy oto nad globem
Milion gwiazd cichych się świeci,
A każda innym jaśnieje sposobem,
A wszystko stoi - i leci...

I ziemia stoi - i wieków otchłanie,
I wszyscy żywi w tej chwili,
Z których i jednej kostki nie zostanie,
Choć będą ludzie, jak byli...

Jak się nie nudzić na scenie tak małej,
Tak niemistrzowsko zrobionej,
Gdzie wszystkie wszystkich Ideały grały,
A teatr życiem płacony -

Doprawdy, nie wiem, jak tu chwilę dobić,
Nudy mnię biorą najszczersze;
Co by tu na to, proszę Pani, zrobić,
Czy pisać prozę, czy wiersze - ?

Czy nic nie pisać... tylko w słońca blasku
Siąść czytać romans ciekawy:
Co pisał Potop na ziarneczkach piasku,
Pewno dla ludzkiej zabawy (!) -

Lub jeszcze lepiej - znam dzielniejszy sposób
Przeciw tej nudzie przeklętej:
Zapomnieć ludzi, a bywać u osób
- Krawat mieć ślicznie zapięty...!
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 10 listopada 2012, 22:58

Jejku, jakie Wy cudne wiersze znacie!

Aga, ten Broniewskiego to chyba będę musiała wbić w swoją (uszkodzoną) pamięć w całości!! To cudo, po prostu :D

I ten Giandomenico Ducoli i Norwida - świetne i nieznane mi... :/
Bo Poświatowskiej też piękny, ale choć ten jeden znałam :roll:

Ten, który chcę Wam zaproponować nie jest raczej arcydziełem, ale gdy go pierwszy raz usłyszałam (jako piosenkę w wyk. B. Rybotyckiej) mocno przeżyłam jego treść... W wątku muzycznym zamieszczę wersję śpiewaną z muzyką J. Kantego-Pawluśkiewicza.

Włodzimierz Dulemba "Czas"

Czas dla nas już płynie i zanim noc minie
Zbudzisz się przy mnie jak kwiat snu
Będziemy ty i ja zaplatać warkocz zorzy
Na nowe świtanie jasnego dnia
Na nowe wstawanie płatka róży
Na nowe czekanie spadania gwiazd
Na nowe wstawanie kwiatka róży
Odtąd będziesz dzielił ze mną czas na pół
Ciepłem lekkim twych dłoni


Nasz szczęściem nakryty stół
I kwiaty pachną na nim
Już słychać tętent dnia
Jak galop młodych koni
Pęd życia z naszych ciał
Przyniesie nowy płomień
Przyniesie nowy płomień
Maleńki płacz


Nasz szczęściem nakryty stół
Choć gwiazdy przyszłość kryją
Przed nami czasu zdrój
Świt będzie jasną chwilą
I zdarzy się nam cud
By czekać aż on zaśnie
By patrzeć jak on rośnie
Maleńki pąk
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 11 listopada 2012, 15:58

Ja bardzo lubię twórczość Marcina Urbana to jeden z jego wierszy:

,,Marzeń Twoich odbicie"

Czy znasz świat wyobraźni z lustra drugiej strony?
Wszechświat utkany z marzeń i z tęsknot zrobiony?
Świat ,który promieniuje jasnym szczęścia światłem, gdzie decyzje są słuszne ,a wybory łatwe.
Wystarczy zamknąć oczy ,by stać się artystą tworzącym rzeczywistość swą nierzeczywistą, świat na własny użytek choć jak kosmos wielki, pełen światła, kolorów ,oraz cudów wszelkich..
Lecz nie można w tym świecie zamieszkać na wieki.
Musisz się z nim pożegnać...Otworzyć powieki i widzisz świat realny. Marzeń twych balonik pęka jak mydła bańka na wilgotnej dłoni.
Najpierw dostrzegasz tylko cztery szare ściany...lecz za nimi jest przecież lekko zwariowany świat w którym żyć nam przyszło...Mamy go i tyle,nie jest on idealny lecz ma piękne chwile!
Nie brakuje w nim stresów, problemów i biedy, lecz również blask nadziei zsyła nam niekiedy , bywa ,że nas...zachwyci, czasem nas rozbawi, albo szczęśliwą chwilą niespodziankę sprawi.
Marzenia są cudowne i ...piękne jest życie! Niech oba światy darzą cię równie obficie, lecz gdy rwiesz szczęścia kwiaty pamiętaj by nimi nie cieszyć się samotnie lecz wspólnie z innymi!
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 13 listopada 2012, 21:48

"Wiersz"

wiersz to obraz
malowany na delikatnym płótnie pamięci
ostrą kreską dziecka
w jaskrawych kolorach
przerwaną linią starca
z przewagą szarości

tomik to zbiór wspomnień
pod tytułem
człowiek
otwarty datą
aktu urodzenia
zamknięty dopiskiem
racz dać mu panie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 listopada 2012, 12:25

Zabawa z mgłą w Kościelisku

Zaczyna się od udawania że wokoło nie ma już nic:
Pokaż czy umiesz być zupełnie samotny kiedy znika świat
To jakby na oczach położyło się bielmo
Biało tak biało że trzeba iść z wyciągniętymi w przód rękami
Teraz mgła uchyla rąbka na mgnienie
ukazuje nogi drzew na skraju łąki
po czym znów zasłania je prześcieradłem bieli
Znienacka odkrywa stojącą w trawie krowę
a raczej cień jej niewyraźny i nerwowy
Wreszcie ponaglana słońcem unosi pierwszą zasłonę
i widać na powrót zarys kościoła z wieżyczką
a także strzępiastą plamę wiejskiego cmentarza
Następna kurtyna w górę i pojawia się wioska w głębi
jakby wyciągnięta nagle z kapelusza czarodzieja
Całe rozległe tło trwa jednak nadal zapieczętowane białym lakiem
nikt nie odgadłby, że za tą oszukaną pustką
wznosi się potężna warownia Tatr
Mgło lekkomyślna jak dziecko zasłaniające chusteczką
czyjąś utęsknioną twarz
Czy po to poganialiśmy przestrzeń pociągiem i autem
żeby bawić się z tobą w chowanego
i tęsknić - nawet kiedy już jesteśmy u celu?
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 11 października 2013, 23:09

***po górach***

po moich górach chodzę
już tylko piórem pamięci
zaostrzonym kamienieniem
z doliny Małej Łąki

wychodzimy sobie naprzeciw
w połowie fotografii
Bieszczady rosną na dłoni
otwartej jak połoniny

wiatr mnie pyłek brzozy
z nich porwał lecz rosnę
a gdzie popadnę jesienią
wysypią się rude wiersze

----

*** tak długo***

tak długo już nie wracam
że zarastają beskidzkie ścieżki
w mojej pamięci dawniej
dokładnie wytyczone

kilka spróchniałych świerków
dzieli los moich włosów
kiedyś w ich miejsce postawię
bacówkę pełną wspomnień

lecz póki co kundel wiatru
dogląda kłębiastych owiec
przeganiając je na noc
z horyzontu pastwisk

tak długo już nie wracam
ze zarastają beskidzkie wiersze
ostatnią zaszczepkę wkładam
w pustą donicę tej strony

----

"Izby"

Izby nie są gościnne nawet w sierpniu
od Lackowej grzmi bez przerwy
znów trzeba będzie łapać na stopa
halny, gdy Białka most sponiewiera.

Poranny przymrozek już się pakuje
agroturystom do plecaków,
ostatnim pekaesem zjeżdża
na północ babie lato.

I wstaje mgła zamroczona
a żulek pod ge-esem
zaciąga się i stwierdza
- trza się narąbać na jesień.
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 12 października 2013, 12:49

Pięknie, pieknie... więcej poezji, mniej bleblania.
ODPOWIEDZ