Pamiątki z wędrówek

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2216
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Pamiątki z wędrówek

Post autor: buba » 23 lutego 2012, 20:07

Chyba sporo osob przywozi ze soba z wędrówek jakies pamiątki, dowody bytnosci w danym miejscu, uzupelniajace czesto ulotną pamiec... Zdjęcia, filmiki, pocztówki, folderki, charakterystyczne dla odwiedzonego regionu wyroby artystyczne.. Czasem przyjezdza tez z nami jakis pozornie bezwartosciowy gadzet, kawał drewna czy kamien, ktory jednak dla nas jest wazny, bo jest symbolem i wspomnieniem jakiejs przygody, dziwnej sytuacji, zbiegu okolicznosci..

Moze wy tez macie w swoich domach, na naczelnych miejscach lub ukryte na dnie zakurzonych pudeł, jakies takie przedmioty budzace wspomniania z dawno lub niedawno minionych chwil?

Ja tez sie chcialam podzielic z wami opowiescia o moich rupieciach:



Jedna z moich ulubionych pamiatek to korzenie- duze, male, o fantazyjnych ksztaltach:

- te przyjechaly z ukrainskich Karpat, znalezione gdzies na bezdrozu zboczy Syniaka. Chyba po raz pierwszy gdy przekraczalismy granice w tłumie "mrowek"- nikt sie na nas nie pchal, jeden koles nabil sie na korzen, reszta juz sie bała ;) Coniektorzy sciszonym glosem pytali toperza : "panie,za ile to mozna opchnąć w Polsce?"

Obrazek

Obrazek

- fantazyjnego ksztaltu pieniek- znaleziony przy drodze z Łukowa na Zubeńsko. Znalezlismy go z toperzem wedrujac tak sobie z plecakami. Tak mi sie spodobal ze stwierdzilam ze od pieńka nie odejde. A ciezki tak ze ledwo co bylam w stanie go podniesc.. Nie da rady nosic w plecaku, a tu przed nami jeszcze dwa tygodnie wyjazdu.. Ukrylismy go w lesie. Trzy miesiace pozniej wrocilam po niego autem z rodzicami

Obrazek


- ciekawy płat drzewa znaleziony w rejonie Wzgórz Trzebnickich, w marcowy, ociekajacy plucha, deszczem i błotem dzień. Wtaszczony do skodusi wraz z 5 kg blota, (ktore zreszta tez jezdzi z nami do dzis). Oplatajacy go łancuch znalazlam na drodze w Górach Bialskich

Obrazek


- korzen znaleziony na zejściu z hali Cudzichowej w strone Sopotni. Ksztalt umozliwiajacy dogodne przytroczenie do plecaka:

Obrazek

- beleczka znaleziona w nurtach potoku Jelen kolo Suśca na Roztoczu. Nawet nie taka ciezka ale cholernie niewygodna w niesieniu.. I łatwa do uszkodzenia. Mielismy wyjatkowe szczescie ze jezdzil wtedy bezposredni pociąg Susiec- Oława
Tu jeszcze w potoku:

Obrazek

Obrazek

Tu juz uczestniczy w imprezie na kempingu w Suścu:

Obrazek


Wyjatkowo bogate w skarby okazało sie pewne opuszczone gospodarstwo na zboczach Kosaryszcza na Ukrainie. Opiekujacy sie nim miejscowi gospodarze powiedzieli: weźcie sobie stamtad co sie wam podoba, tam same smieci zostaly...

pozyskalismy tam beczki- do dzis utrzymajacy lekki zapach starej bryndzy:

Obrazek

homonto:

Obrazek

malutką łuskę (ktora zdobi teraz mieszkanie kolegi)

Obrazek

Wtedy tez doszlismy do wniosku, ze chodzenie po gorach z ciezkim plecakiem to szczyt wygody i relaksu! jesli ktos ma watpliwosci proponuje spacer przez gory w objeciach z beczka ;)


Z jednego wyjazdu w rejon Stawow Milickich wrocil z nami snopek siana! prostokatny, zwiazany linkami. Lezal przy drodze.. Musial wypaść z traktora podczas transportu. Ledwo co wszedl przez drzwi do skodusi:

Obrazek


-- fragment kory znaleziony na wyrebie przy drodze na gore Okole na Pogórzu Kaczawskim (w tle inne opisywane wczesniej pamiatki ;) )

Obrazek

- Trzymetrowe wiosło naddunajskie- ktore dzielnie przebylo trase: w marszrutce na trasie Wiłkowe -Bielgorod, elekriczce Bielgorod - Odessa, pobycie w przechowalni bagazu w Odessie, podrozy w "kupe" na trasie Odessa- Lwow, taksowką Lwow-Szegini, pieszym przejsciu granicy, busie Medyka-Przemysl, i
podrozy PKP Przemysl- Olawa,

Obrazek

https://picasaweb.google.com/uchate.pac ... UA_wioslo#

- na wszystkich krymskich plażach namietnie zbieramy muszelki:

Obrazek


- znalezione w opuszczonej fabryce pod Nowojaworwskiem komunistyczne odezwy i regulaminy BHP- juz po rekontrukcji, na scianie pokoju:

Obrazek

- przypałacowala kaplica w Gręboszowie na Dolnym Śląsku byla porosnieta dzikim, zdrewniałym juz ze starosci bluszczem. Ktos wycinal piłą jego fragmenty ktore walały sie po calej okolicy:

Obrazek

Obrazek


Ze spacerów po podoławskich lasach przynieslismy kilka jemioł:

Obrazek

Obrazek

W Trzebieniu w Borach Dolnoslaskich, w opuszczonych budynkach poradzieckich znalezlismy duza ilosc ciekawych tablic z komunistycznymi odezwami, rysunkami i zdjeciami

Obrazek


Z Chorwacji przyjechały z nami liście palmowe, ucinane tam przy ulicy w "celach porzadkowych". Udało sie je pozyskac ze śmietnika:

Obrazek

Obrazek

Pamietacie plakat?

Obrazek
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 23 lutego 2012, 20:17

Ale masz super pamiątki :brawo: ,ja też lubię zbierać różne rzeczy z wypraw ,ale mam ich raczej zdecydowanie mniej bo mąż by mnie chyba wyprowadził z domu.
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1055
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Post autor: sprocket73 » 23 lutego 2012, 20:22

Nie no, Buba... ja wiem, że jesteś zakręcona... ale ciągle mnie zadziwiasz :)
Awatar użytkownika
GosiaB
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1411
Rejestracja: 01 sierpnia 2010, 20:11
Kontakt:

Post autor: GosiaB » 23 lutego 2012, 20:49

Buba - super te Twoje pamiątki z wędrówek :spoko:
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.

https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Awatar użytkownika
Rafal
Turysta
Turysta
Posty: 396
Rejestracja: 27 grudnia 2009, 20:16

Post autor: Rafal » 23 lutego 2012, 21:03

Niezła kolekcja, hehe. A jak u ciebie z miejscem na te wszystkie rzeczy, bo po tym co napisałaś wnioskuję, że masz tego znacznie więcej :twisted:

A z tymi korzeniami to rzeczywiście, możnaby jakiś biznes rozkręcić :twisted: :twisted:

A z tymi modelami samochodów jaka wiąże się historia?? :zoboc:
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com
:oki:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 lutego 2012, 21:05

Wiosło pamiętam z relacji :) To wg mnie najlepsza pamiątka :lol:
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2216
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 23 lutego 2012, 21:09

taki1gość pisze:Wiosło pamiętam z relacji :) To wg mnie najlepsza pamiątka :lol:
wiosło to chyba rzeczywiscie najbardziej wyjatkowa i cenna nasza pamiatka! :twisted:

Rafal pisze: A z tymi modelami samochodów jaka wiąże się historia??
jest na Ukrainie takie czasopismo wychodzace co miesiac "Awtolegendy CCCP". Jak tylko tam jestem to kupuje wszystkie dostepne numery, czesc starszych kupilam na allegro. Autka ciesza oko a z gazetki mozna sie troche poduczyc rosyjskiego (choc to czytanie o tłokach, gaznikach i zaworach czasem mnie troche nuży ;)
Rafal pisze:A jak u ciebie z miejscem na te wszystkie rzeczy, bo po tym co napisałaś wnioskuję, że masz tego znacznie więcej :twisted:
miejsce jest wszedzie ;) choc nie ukrywam ze zaczyna mi go pomalu brakowac...

Obrazek
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 24 lutego 2012, 10:51

Podziw za wiekie zbiory wyrazili już poprzednicy... To ja dołączę podziw za umiejętność utrzymania porządku wśród tylu "eksponatów" (zwłaszcza w kontekście wyglądu mojego garażu i strychu ;))
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lutego 2012, 14:03

Wszystko rozumiem, ale...po co Ci siano???
Awatar użytkownika
aniołek
Turysta
Turysta
Posty: 912
Rejestracja: 23 września 2011, 16:42

Post autor: aniołek » 24 lutego 2012, 14:13

mnie ciekawi ta łuska :shock: - wygląda jak obiekt, który może eksplodować :oczynoela: :?: . Jak bym takie coś spotkała, to nie wiem czy bym pamiętała że mam biec na nogach :lol: , a co dopiero do ręców brać :8p: i chałpy :zoboc:
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2216
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 24 lutego 2012, 18:09

nadi184 pisze:Wszystko rozumiem, ale...po co Ci siano???
zeby ładnie pachnialo :twisted: nie ma to jak w domu czuc sie choc troche jak podczas noclegu w stodole!

teraz niestety juz stracilo zapach.. trzeba by nowe przytaszczyc :twisted:
a co dopiero do ręców brać :8p: i chałpy :zoboc:
powędrowala do chałupy kolegi i z tego co wiem to chałupa wciaz stoi :killer:
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Rafal
Turysta
Turysta
Posty: 396
Rejestracja: 27 grudnia 2009, 20:16

Post autor: Rafal » 25 lutego 2012, 13:24

buba pisze:
miejsce jest wszedzie ;) choc nie ukrywam ze zaczyna mi go pomalu brakowac...

Obrazek
O jaki klimatyczny "gabinecik", fajnie to wszystko wygląda zgromadzone razem :zoboc: I przede wszystkim bardzo oryginalne pamiątki :)
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com
:oki:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 lutego 2012, 16:16

To z korzeniami to dokładnie jak mój ojciec, jak byłem mały też kilka przydźwigał do domu.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 lutego 2012, 9:37

buba pisze: powędrowala do chałupy kolegi i z tego co wiem to chałupa wciaz stoi :killer:
Do czasu :shock:
Ewidentnie jest to niewybuch.
Pati

Post autor: Pati » 26 lutego 2012, 9:59

buba pisze:snopek siana
Siano wymiata, będzie na kilka Wigili ;)

Człowiek jednak ma coś z chomika ;)

Ot inny temat o pamiątkach
viewtopic.php?p=20911
ODPOWIEDZ